Piesi, którzy chcą przejść przez jezdnię przez al. Armii Krajowej w Rzeszowie, muszą w jednym z miejsc ryzykować przebiegając niejednokrotnie między samochodami – twierdzi czytelniczka Rzeszów News. Urząd Miasta Rzeszowa apeluje o cierpliwość w rozwiązaniu tej sytuacji.
Oczekiwane przejście dla pieszych
O tej sprawie pisaliśmy już 19 lutego. Mieszkańcy alarmowali nas, że na miejscu budowy łącznika ul. Krzyżanowskiego z ul. Wieniawskiego (w rejonie skrzyżowania al. Armii Krajowej z ul. Krzyżanowskiego) nie ma możliwości bezpiecznego przejścia przez jezdnię. Piesi, którzy chcieliby dotrzeć na przystanek znajdujący się po drugiej stronie jezdni, muszą w rzeczywistości nadłożyć nawet kilometr drogi.
Osoby idące ul. Powstańców Listopadowych w kierunku ul. Krzyżanowskiego czy al. Rejtana, aby dostać się na drugą stronę al. Armii Krajowej, zmuszone są do korzystania z najbliższego przejścia dla pieszych przy ul. Paderewskiego oddalonego o ok. 400 m.
– Proszę o interwencję w naniesieniu korekty do projektu i stworzenia dodatkowego, tymczasowego przejścia dla ruchu pieszego – przekazała swój apel Elżbieta, czytelniczka Rzeszów News.
Urząd Miasta wyjaśnia
W Urzędzie Miasta Rzeszowa poinformowano nas, że przejście w tym miejscu nie zostało wytyczone, ponieważ wykonawca musiał mieć dostęp do sieci znajdujących się pod jezdnią.
– Trzeba było na tym odcinku rozkopać drogę, żeby móc pracować przy podziemnych instalacjach. Firma zajmująca się przebudową potrzebuje odpowiednią ilość miejsca, by prace mogły sprawnie przebiegać – wyjaśniał Marcin Piecyk z Kancelarii Prezydenta Miasta Rzeszowa 19 lutego br.
Zapewniono nas jednak, że tymczasowe przejście dla pieszych znajdzie się w tym miejscu. Od tego czasu minęły jednak dwa tygodnie i nic w tym miejscu się nie zmieniło. Póki co przedsięwzięcie wciąż jest na etapie planowania.
– Doszło do korekty lokalizacji przejścia dla pieszych – tłumaczy nam Artur Gernand z kancelarii prezydenta Rzeszowa. – Obecnie projekt jest uzgadniany z policją i przekazywany do wydziału komunikacji. Po dopełnieniu wszystkich formalności, co powinno nastąpić w ciągu kilku dni w przyszłym tygodniu, mam nadzieję, że uda się uruchomić przejście. Prosimy o odrobinę cierpliwości – dodaje Gernand.
Jak wskazuje Urząd Miasta będzie to przejście oznakowane zarówno pionowo, jak i poziomo przez pasy i znaki, jednak bez sygnalizacji świetlnej.
Piesi muszą się zatem uzbroić w cierpliwość i póki co – nadrabiać sporo drogi, aby dostać się na przystanek autobusowy, lub po prostu przejść na drugą stronę jezdni.
Remont zakończy się w 2025 r.
W międzyczasie wciąż trwa budowa łącznika ul. Krzyżanowskiego z ul. Wieniawskiego, która ma ułatwić skomunikowanie osiedli Słocina i Zalesie ze Śródmieściem. Droga będzie miała 1,4 kilometra długości i 7 metrów szerokości. Po obu stronach powstaną chodniki o szerokości 2 metrów. Koszt całej inwestycji sięga 44 mln zł. Droga ma być gotowa pod koniec 2025 roku.
Dramatyczny obraz pogorzeliska po pożarze gospody w Bieszczadach [ZDJĘCIA]
Piesi, którzy chcą przejść przez jezdnię przez al. Armii Krajowej w Rzeszowie, muszą w jednym z miejsc ryzykować przebiegając niejednokrotnie między samochodami – twierdzi czytelniczka Rzeszów News. Urząd Miasta Rzeszowa apeluje o cierpliwość w rozwiązaniu tej sytuacji.
Oczekiwane przejście dla pieszych
O tej sprawie pisaliśmy już 19 lutego. Mieszkańcy alarmowali nas, że na miejscu budowy łącznika ul. Krzyżanowskiego z ul. Wieniawskiego (w rejonie skrzyżowania al. Armii Krajowej z ul. Krzyżanowskiego) nie ma możliwości bezpiecznego przejścia przez jezdnię. Piesi, którzy chcieliby dotrzeć na przystanek znajdujący się po drugiej stronie jezdni, muszą w rzeczywistości nadłożyć nawet kilometr drogi.
Osoby idące ul. Powstańców Listopadowych w kierunku ul. Krzyżanowskiego czy al. Rejtana, aby dostać się na drugą stronę al. Armii Krajowej, zmuszone są do korzystania z najbliższego przejścia dla pieszych przy ul. Paderewskiego oddalonego o ok. 400 m.
– Proszę o interwencję w naniesieniu korekty do projektu i stworzenia dodatkowego, tymczasowego przejścia dla ruchu pieszego – przekazała swój apel Elżbieta, czytelniczka Rzeszów News.
Urząd Miasta wyjaśnia
W Urzędzie Miasta Rzeszowa poinformowano nas, że przejście w tym miejscu nie zostało wytyczone, ponieważ wykonawca musiał mieć dostęp do sieci znajdujących się pod jezdnią.
– Trzeba było na tym odcinku rozkopać drogę, żeby móc pracować przy podziemnych instalacjach. Firma zajmująca się przebudową potrzebuje odpowiednią ilość miejsca, by prace mogły sprawnie przebiegać – wyjaśniał Marcin Piecyk z Kancelarii Prezydenta Miasta Rzeszowa 19 lutego br.
Zapewniono nas jednak, że tymczasowe przejście dla pieszych znajdzie się w tym miejscu. Od tego czasu minęły jednak dwa tygodnie i nic w tym miejscu się nie zmieniło. Póki co przedsięwzięcie wciąż jest na etapie planowania.
– Doszło do korekty lokalizacji przejścia dla pieszych – tłumaczy nam Artur Gernand z kancelarii prezydenta Rzeszowa. – Obecnie projekt jest uzgadniany z policją i przekazywany do wydziału komunikacji. Po dopełnieniu wszystkich formalności, co powinno nastąpić w ciągu kilku dni w przyszłym tygodniu, mam nadzieję, że uda się uruchomić przejście. Prosimy o odrobinę cierpliwości – dodaje Gernand.
Jak wskazuje Urząd Miasta będzie to przejście oznakowane zarówno pionowo, jak i poziomo przez pasy i znaki, jednak bez sygnalizacji świetlnej.
Piesi muszą się zatem uzbroić w cierpliwość i póki co – nadrabiać sporo drogi, aby dostać się na przystanek autobusowy, lub po prostu przejść na drugą stronę jezdni.
Remont zakończy się w 2025 r.
W międzyczasie wciąż trwa budowa łącznika ul. Krzyżanowskiego z ul. Wieniawskiego, która ma ułatwić skomunikowanie osiedli Słocina i Zalesie ze Śródmieściem. Droga będzie miała 1,4 kilometra długości i 7 metrów szerokości. Po obu stronach powstaną chodniki o szerokości 2 metrów. Koszt całej inwestycji sięga 44 mln zł. Droga ma być gotowa pod koniec 2025 roku.
Dramatyczny obraz pogorzeliska po pożarze gospody w Bieszczadach [ZDJĘCIA]