Wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul przekazała pierwsze pieniądze samorządom na pomoc doraźną dla osób, które ucierpiały w wyniku poniedziałkowych burz w naszym regionie. Maksymalna kwota takiej pomocy to 8 tys. zł.
W związku z nawałnicami, które przeszły w ostatnich dniach przez Podkarpacie, podkarpaccy strażacy interweniowali ponad 1200 razy.
Pierwsze pieniądze przekazane
Burze, które nawiedziły nasze województwo doprowadziły do wielu strat materialnych. W ponad 100 przypadkach strażacy pomagali zabezpieczać uszkodzone dachy budynków mieszkalnych i gospodarczych, które zostały zerwane przez silny wiatr, a także na które spadły drzewa i konary. Nie brakowało też lokalnych podtopień. W wyniku zdarzeń ucierpiały cztery osoby.
W związku z tym, że liczba poszkodowanych jest spora, a natura mocno dała się we znaki mieszkańcom Podkarpacia, będzie im przysługiwać pomoc finansowa. Jak powiedział w środę rzecznik prasowy wojewody Bartosz Gubernat, pierwsze 184 tys. zł jest już na kontach dwóch samorządów. Z tej kwoty 160 tys. zł otrzymała gmina Łańcut, która najbardziej ucierpiała w wyniku burz.
Jak dodała wojewoda, poza pomocą doraźną, poszkodowani mogą też liczyć na inne dostępne formy pomocy. Wśród ma być dostępne wsparcie na remont uszkodzonych budynków mieszkalnych (do 200 tys. zł) oraz na remont uszkodzonych budynków gospodarczych (do 100 tys. zł).
Szczegóły dotyczące składania wniosków o pomoc znajdziecie na stronie Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego.

Które gminy otrzymają pomoc?
W środę mają być zrealizowane kolejne cztery wnioski. Pieniądze trafią więc do gmin: Dynów (3,5 tys. zł), Radymno (16 tys. zł) i Pysznica (16 tys. zł). Gmina Łańcut otrzyma też kolejne 50 tys. zł.
Gubernat zaznaczył, że wojewoda czeka na kolejne wnioski od samorządów. Zapewnił, że pieniądze na pomoc doraźną, dla osób, które ucierpiały wskutek żywiołu, są zabezpieczone w budżecie wojewody.
W środę Teresa Kubas-Hul spotkała się z przedstawicielami ośrodków pomocy społecznej z 35 gmin. Spotkanie dotyczyło m.in. różnych form wsparcia osób, które zostały poszkodowane podczas burz.
Wójt gminy Łańcut Tadeusz Pasieczny powiedział, że na terenie gminy poszkodowanych jest ok. 80 rodzin. – W środę pracowało w terenie sześć zespołów ds. szacowania strat. Sądzę, że po weryfikacji tych wniosków ostatecznie okaże się, jak duża pomoc będzie jeszcze potrzebna – dodał.
Największe straty w Głuchowie
Jedną z najbardziej poszkodowanych miejscowości na terenie gminy Łańcut był Głuchów. Tam w wyniku uszkodzeń domu ewakuowana musiała być jedna rodzina. Jak zapewnił Pasieczny, osoby te zostały umieszczone w lokalu zastępczym. – W przyszłym tygodniu zaproponujemy rodzinie mieszkanie komunalne, w którym będą mogli przebywać na czas remontu ich domu – powiedział.
Poniedziałkowa wichura uszkodziła również infrastrukturę komunalną na terenie gminy Łańcut. Jak podał wójt, m.in. w Głuchowie połamane zostało ogrodzenie boiska, które również ucierpiało. Zalana została również hala sportowa w Rogóżnie.
– Na szacowanie strat w infrastrukturze komunalnej przyjdzie jeszcze czas. Priorytetem jest dla nas oszacowanie strat mieszkańców i wypłacenie im jak najszybciej pomocy. Nie chcemy pominąć żadnej rodziny – zapewnił Pasieczny.
(oprac. BL / PAP)
Czytaj więcej:
Trzech skazanych za molestowanie dziewczynki uniewinnionych. Sąd zdecydował o „sprawie z Malawy”
Wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul przekazała pierwsze pieniądze samorządom na pomoc doraźną dla osób, które ucierpiały w wyniku poniedziałkowych burz w naszym regionie. Maksymalna kwota takiej pomocy to 8 tys. zł.
W związku z nawałnicami, które przeszły w ostatnich dniach przez Podkarpacie, podkarpaccy strażacy interweniowali ponad 1200 razy.
Pierwsze pieniądze przekazane
Burze, które nawiedziły nasze województwo doprowadziły do wielu strat materialnych. W ponad 100 przypadkach strażacy pomagali zabezpieczać uszkodzone dachy budynków mieszkalnych i gospodarczych, które zostały zerwane przez silny wiatr, a także na które spadły drzewa i konary. Nie brakowało też lokalnych podtopień. W wyniku zdarzeń ucierpiały cztery osoby.
W związku z tym, że liczba poszkodowanych jest spora, a natura mocno dała się we znaki mieszkańcom Podkarpacia, będzie im przysługiwać pomoc finansowa. Jak powiedział w środę rzecznik prasowy wojewody Bartosz Gubernat, pierwsze 184 tys. zł jest już na kontach dwóch samorządów. Z tej kwoty 160 tys. zł otrzymała gmina Łańcut, która najbardziej ucierpiała w wyniku burz.
Jak dodała wojewoda, poza pomocą doraźną, poszkodowani mogą też liczyć na inne dostępne formy pomocy. Wśród ma być dostępne wsparcie na remont uszkodzonych budynków mieszkalnych (do 200 tys. zł) oraz na remont uszkodzonych budynków gospodarczych (do 100 tys. zł).
Szczegóły dotyczące składania wniosków o pomoc znajdziecie na stronie Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego.

Które gminy otrzymają pomoc?
W środę mają być zrealizowane kolejne cztery wnioski. Pieniądze trafią więc do gmin: Dynów (3,5 tys. zł), Radymno (16 tys. zł) i Pysznica (16 tys. zł). Gmina Łańcut otrzyma też kolejne 50 tys. zł.
Gubernat zaznaczył, że wojewoda czeka na kolejne wnioski od samorządów. Zapewnił, że pieniądze na pomoc doraźną, dla osób, które ucierpiały wskutek żywiołu, są zabezpieczone w budżecie wojewody.
W środę Teresa Kubas-Hul spotkała się z przedstawicielami ośrodków pomocy społecznej z 35 gmin. Spotkanie dotyczyło m.in. różnych form wsparcia osób, które zostały poszkodowane podczas burz.
Wójt gminy Łańcut Tadeusz Pasieczny powiedział, że na terenie gminy poszkodowanych jest ok. 80 rodzin. – W środę pracowało w terenie sześć zespołów ds. szacowania strat. Sądzę, że po weryfikacji tych wniosków ostatecznie okaże się, jak duża pomoc będzie jeszcze potrzebna – dodał.
Największe straty w Głuchowie
Jedną z najbardziej poszkodowanych miejscowości na terenie gminy Łańcut był Głuchów. Tam w wyniku uszkodzeń domu ewakuowana musiała być jedna rodzina. Jak zapewnił Pasieczny, osoby te zostały umieszczone w lokalu zastępczym. – W przyszłym tygodniu zaproponujemy rodzinie mieszkanie komunalne, w którym będą mogli przebywać na czas remontu ich domu – powiedział.
Poniedziałkowa wichura uszkodziła również infrastrukturę komunalną na terenie gminy Łańcut. Jak podał wójt, m.in. w Głuchowie połamane zostało ogrodzenie boiska, które również ucierpiało. Zalana została również hala sportowa w Rogóżnie.
– Na szacowanie strat w infrastrukturze komunalnej przyjdzie jeszcze czas. Priorytetem jest dla nas oszacowanie strat mieszkańców i wypłacenie im jak najszybciej pomocy. Nie chcemy pominąć żadnej rodziny – zapewnił Pasieczny.
(oprac. BL / PAP)
Czytaj więcej:
Trzech skazanych za molestowanie dziewczynki uniewinnionych. Sąd zdecydował o „sprawie z Malawy”