Rzeszowski Dom Sztuki zaprasza na spotkanie z pejzażem w niezwykłych odsłonach. Wystawa „Pejzaże” to dialog dwóch artystycznych wrażliwości – Anny Pustelniak-Kuchniak i Grzegorza Wójcika.
Dwie osobowości – jedno źródło inspiracji
Pejzaż – klasyczny, a zarazem niewyczerpany temat sztuki – stał się osią wspólnej wystawy malarskiej Anny Pustelniak-Kuchniak i Grzegorza Wójcika. Choć każde z nich interpretuje naturę na swój indywidualny sposób, łączy ich wrażliwość i zamiłowanie do pejzażu.
Anna Pustelniak-Kuchniak
Rzeszowianka, absolwentka Instytutu Wychowania Plastycznego oraz Uniwersytetu Rzeszowskiego, od lat tworzy sztukę mocno zakorzenioną w obserwacji przyrody. To sztuka bazująca na obserwacji natury, zadumy nad pięknem świata, a przede wszystkim przyrody. Prace zdają się być przykładem potwierdzającym, że artystka jest znakomitą obserwatorką, obdarzoną ogromną wrażliwością na otaczający ją świat. Kompozycje nacechowane spokojem, czasem melancholią, wynikającą bez wątpienia z autorefleksji nad egzystencją i nieodzownie wpisanym w nią przemijaniem. Obrazy na wskroś harmonijne, zdradzają osobowość artystki-hedonistki, kochającej ludzi i życie. Bezkresne pejzaże o zrytmizowanym układzie plam, dopełniają poziome płaszczyzny. Artystka podkreśla, że maluje -… aby nadać formę wizualną swoim zachwytom, zadumie oraz ulotnym chwilom szczęścia!
Jej dorobek to dziesiątki wystaw – indywidualnych i zbiorowych – w kraju i za granicą.
Grzegorz Wójcik
Artysta z Tarnobrzega, absolwent UMCS w Lublinie, tworzy obrazy, które emanują spokojem i minimalistyczną kompozycją. Pojawiają się również, niemalże abstrakcyjne kadry o pionowych rytmicznych elementach. Tak się dzieje, gdy oglądamy je z daleka. Wrażenie to zanika po chwili, gdy zaczynamy dostrzegać poszczególne detale chropowate pnie drzew, delikatnie kruche gałązki z porozrzucanymi złotymi liśćmi. Mowa o cyklu zatytułowanym „Brzozy”, który odbiega stylistyką od pozostałych obrazów. Bardzo graficzny w wyrazie, w formie zaś zredukowany do minimum. Bez wątpienia artystę definiuje zintensyfikowana wrażliwość na ulotne zjawiska atmosferyczne. Inspiruje go – jak sam mówi – …natura, ponieważ zawiera ukrytą w sobie tajemnicę istnienia. Malowanie jej jest dla mnie refleksją nad życiem i przemijaniem. Jest próbą uchwycenia niedostrzegalnej istoty, namalowania tego czego nie da się zobaczyć.
Wójcik jest laureatem licznych konkursów malarskich, m.in. w Łodzi, Lublinie i Sandomierzu. Jego prace znajdują się w kolekcjach prywatnych na całym świecie.
Szczegóły
Wernisaż odbędzie się 24 kwietnia 2025 r. (czwartek) o godzinie 17:00, w Rzeszowskim Domu Sztuki przy ul. Mickiewicza 13 w Rzeszowie.

Dostępne są katalogi z wystaw obydwu Artystów
(oprac.MU)
Czytaj więcej:
Ulewa i zalane domy na Podkarpaciu. Poszkodowani mogą starać się o zasiłek od wojewody
Rzeszowski Dom Sztuki zaprasza na spotkanie z pejzażem w niezwykłych odsłonach. Wystawa „Pejzaże” to dialog dwóch artystycznych wrażliwości – Anny Pustelniak-Kuchniak i Grzegorza Wójcika.
Dwie osobowości – jedno źródło inspiracji
Pejzaż – klasyczny, a zarazem niewyczerpany temat sztuki – stał się osią wspólnej wystawy malarskiej Anny Pustelniak-Kuchniak i Grzegorza Wójcika. Choć każde z nich interpretuje naturę na swój indywidualny sposób, łączy ich wrażliwość i zamiłowanie do pejzażu.
Anna Pustelniak-Kuchniak
Rzeszowianka, absolwentka Instytutu Wychowania Plastycznego oraz Uniwersytetu Rzeszowskiego, od lat tworzy sztukę mocno zakorzenioną w obserwacji przyrody. To sztuka bazująca na obserwacji natury, zadumy nad pięknem świata, a przede wszystkim przyrody. Prace zdają się być przykładem potwierdzającym, że artystka jest znakomitą obserwatorką, obdarzoną ogromną wrażliwością na otaczający ją świat. Kompozycje nacechowane spokojem, czasem melancholią, wynikającą bez wątpienia z autorefleksji nad egzystencją i nieodzownie wpisanym w nią przemijaniem. Obrazy na wskroś harmonijne, zdradzają osobowość artystki-hedonistki, kochającej ludzi i życie. Bezkresne pejzaże o zrytmizowanym układzie plam, dopełniają poziome płaszczyzny. Artystka podkreśla, że maluje -… aby nadać formę wizualną swoim zachwytom, zadumie oraz ulotnym chwilom szczęścia!
Jej dorobek to dziesiątki wystaw – indywidualnych i zbiorowych – w kraju i za granicą.
Grzegorz Wójcik
Artysta z Tarnobrzega, absolwent UMCS w Lublinie, tworzy obrazy, które emanują spokojem i minimalistyczną kompozycją. Pojawiają się również, niemalże abstrakcyjne kadry o pionowych rytmicznych elementach. Tak się dzieje, gdy oglądamy je z daleka. Wrażenie to zanika po chwili, gdy zaczynamy dostrzegać poszczególne detale chropowate pnie drzew, delikatnie kruche gałązki z porozrzucanymi złotymi liśćmi. Mowa o cyklu zatytułowanym „Brzozy”, który odbiega stylistyką od pozostałych obrazów. Bardzo graficzny w wyrazie, w formie zaś zredukowany do minimum. Bez wątpienia artystę definiuje zintensyfikowana wrażliwość na ulotne zjawiska atmosferyczne. Inspiruje go – jak sam mówi – …natura, ponieważ zawiera ukrytą w sobie tajemnicę istnienia. Malowanie jej jest dla mnie refleksją nad życiem i przemijaniem. Jest próbą uchwycenia niedostrzegalnej istoty, namalowania tego czego nie da się zobaczyć.
Wójcik jest laureatem licznych konkursów malarskich, m.in. w Łodzi, Lublinie i Sandomierzu. Jego prace znajdują się w kolekcjach prywatnych na całym świecie.
Szczegóły
Wernisaż odbędzie się 24 kwietnia 2025 r. (czwartek) o godzinie 17:00, w Rzeszowskim Domu Sztuki przy ul. Mickiewicza 13 w Rzeszowie.

Dostępne są katalogi z wystaw obydwu Artystów
(oprac.MU)
Czytaj więcej:
Ulewa i zalane domy na Podkarpaciu. Poszkodowani mogą starać się o zasiłek od wojewody