Pędził 116 km/h w terenie zabudowanym. To był tylko początek

Reklama

Policjanci zatrzymali 25-letniego kierowcę audi, który w terenie zabudowanym jechał z prędkością 116 km/h, przekraczając dopuszczalny limit o 66 km/h. Jak się okazało, to nie było jego jedyne przewinienie.

Próbował uciekać

Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu przed godziną 18. Policjanci z łańcuckiej drogówki prowadzili działania kontrolno-prewencyjne na drodze powiatowej w Rakszawie. W trakcie pomiaru prędkości zauważyli pędzące audi i wydali kierowcy sygnał do zatrzymania.

Kierowca zignorował polecenie, ale zwolnił. Jednak zamiast się zatrzymać, zjechał na pobliski parking i próbował uciec pieszo. Funkcjonariusze szybko go zatrzymali.

Nietrzeźwy i bez prawa jazdy

Kierującym okazał się 25-letni mieszkaniec gminy Rakszawa. Badanie alkomatem wykazało u niego prawie promil alkoholu w organizmie. Na dodatek mężczyzna nie miał prawa jazdy – uprawnienia do kierowania zostały mu wcześniej odebrane.

Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wysoka grzywna.

(oprac. rom)

Czytaj więcej: 

W izbie wytrzeźwień w Rzeszowie drogo jak w hotelu. Rocznie trafia tam kilkaset kobiet, niektóre powracają parę razy

Reklama

Policjanci zatrzymali 25-letniego kierowcę audi, który w terenie zabudowanym jechał z prędkością 116 km/h, przekraczając dopuszczalny limit o 66 km/h. Jak się okazało, to nie było jego jedyne przewinienie.

Próbował uciekać

Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu przed godziną 18. Policjanci z łańcuckiej drogówki prowadzili działania kontrolno-prewencyjne na drodze powiatowej w Rakszawie. W trakcie pomiaru prędkości zauważyli pędzące audi i wydali kierowcy sygnał do zatrzymania.

Kierowca zignorował polecenie, ale zwolnił. Jednak zamiast się zatrzymać, zjechał na pobliski parking i próbował uciec pieszo. Funkcjonariusze szybko go zatrzymali.

Nietrzeźwy i bez prawa jazdy

Kierującym okazał się 25-letni mieszkaniec gminy Rakszawa. Badanie alkomatem wykazało u niego prawie promil alkoholu w organizmie. Na dodatek mężczyzna nie miał prawa jazdy – uprawnienia do kierowania zostały mu wcześniej odebrane.

Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wysoka grzywna.

(oprac. rom)

Czytaj więcej: 

W izbie wytrzeźwień w Rzeszowie drogo jak w hotelu. Rocznie trafia tam kilkaset kobiet, niektóre powracają parę razy