Miało być szybko i z pewnym zyskiem. 55-latka z powiatu rzeszowskiego dała się nabrać cyberoszustom, którzy wyciągnęli od niej 200 tys. złotych.
W połowie lutego, 55-letnia kobieta natrafiła w internecie na ogłoszenie dotyczące inwestycji w gazociąg Baltic Pipe. Z treści ogłoszenia wynikało, że wystarczyło zainwestować tysiąc złotych, a pieniądze szybko będą się pomnażać.
55-latka podała do kontaktu swój numer telefonu. – Już następnego dnia oddzwonił do niej mężczyzna, który zaproponował wpłatę 900 złotych. 55-latka wpłaciła pieniądze na wskazane przez oszusta konto – opisuje Magdalena Żuk, rzecznik rzeszowskiej policji.
Później z kobietą skontaktował się drugi oszust, mówił, że jest „opiekunem” jej inwestycji. Mężczyzna, z wyraźnie wschodnim akcentem, nakłonił kobietę do podania numerów dwóch rachunków, na które miały być wpłacane wypracowane z inwestycji w gazociąg pieniądze.
„Opiekun” polecił mieszkance powiatu rzeszowskiego, by zainstalowała aplikację AnyDesk. Po kilku dniach, 55-latka, podejrzewając że mogła paść ofiarą oszustwa, odinstalowała oprogramowanie, poszła do swojego banku, by zablokować konta.
Oszuści ponownie do niej zadzwonili i nakłonili kobietę do odblokowania kont i ponownego zainstalowania aplikacji. Kobieta wykonała wszystkie polecenia przestępców. Z dwóch kont, do których 55-latka miała pełnomocnictwa, zniknęło blisko 125 tys. zł i 17 600 euro.
Kobieta o oszustwie policję powiadomiła 28 marca.
Nie daj się oszukać!
Policja po raz kolejny apeluje, aby nikomu nie udostępniać swojego konta bankowego i danych do logowania. Jeśli „konsultant” proponuje nam zainstalowanie oprogramowania typu AnyDesk, możemy być pewni, że to oszustwo.
– W sieci nie brakuje nieuczciwych osób, które w łatwy i szybki sposób chcą osiągnąć zysk. Ostrzegajmy swoich bliskich przed zagrożeniami ze strony oszustów. Zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym, stosujmy zasadę ograniczonego zaufania – apelują policjanci.
Miało być szybko i z pewnym zyskiem. 55-latka z powiatu rzeszowskiego dała się nabrać cyberoszustom, którzy wyciągnęli od niej 200 tys. złotych.
W połowie lutego, 55-letnia kobieta natrafiła w internecie na ogłoszenie dotyczące inwestycji w gazociąg Baltic Pipe. Z treści ogłoszenia wynikało, że wystarczyło zainwestować tysiąc złotych, a pieniądze szybko będą się pomnażać.
55-latka podała do kontaktu swój numer telefonu. – Już następnego dnia oddzwonił do niej mężczyzna, który zaproponował wpłatę 900 złotych. 55-latka wpłaciła pieniądze na wskazane przez oszusta konto – opisuje Magdalena Żuk, rzecznik rzeszowskiej policji.
Później z kobietą skontaktował się drugi oszust, mówił, że jest „opiekunem” jej inwestycji. Mężczyzna, z wyraźnie wschodnim akcentem, nakłonił kobietę do podania numerów dwóch rachunków, na które miały być wpłacane wypracowane z inwestycji w gazociąg pieniądze.
„Opiekun” polecił mieszkance powiatu rzeszowskiego, by zainstalowała aplikację AnyDesk. Po kilku dniach, 55-latka, podejrzewając że mogła paść ofiarą oszustwa, odinstalowała oprogramowanie, poszła do swojego banku, by zablokować konta.
Oszuści ponownie do niej zadzwonili i nakłonili kobietę do odblokowania kont i ponownego zainstalowania aplikacji. Kobieta wykonała wszystkie polecenia przestępców. Z dwóch kont, do których 55-latka miała pełnomocnictwa, zniknęło blisko 125 tys. zł i 17 600 euro.
Kobieta o oszustwie policję powiadomiła 28 marca.
Nie daj się oszukać!
Policja po raz kolejny apeluje, aby nikomu nie udostępniać swojego konta bankowego i danych do logowania. Jeśli „konsultant” proponuje nam zainstalowanie oprogramowania typu AnyDesk, możemy być pewni, że to oszustwo.
– W sieci nie brakuje nieuczciwych osób, które w łatwy i szybki sposób chcą osiągnąć zysk. Ostrzegajmy swoich bliskich przed zagrożeniami ze strony oszustów. Zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym, stosujmy zasadę ograniczonego zaufania – apelują policjanci.