July 26, 2025
Zdjęcie: Święto 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej w Łańcucie (fot. 3. PBOT / materiały prasowe)

Reklama

Żołnierze 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej świętowali na Zamku w Łańcucie 8-lecie istnienia swojej formacji. – Przez te osiem lat staliśmy się ważnym filarem bezpieczeństwa regionu – mówił podczas uroczystości dowódca 3. PBOT, płk Michał Małyska.

Święto 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej oficjalnie przypada 26 lipca, jednak już w czwartek w Łańcucie odbyły się oficjalne uroczystości. Pierwsza z tych dat nie jest przypadkowa. To właśnie tego dnia w 1944 roku na Podkarpaciu rozpoczęła się akcja „Burza”. Na jej pamiątkę ten dzień ustanowiono świętem brygady, oddając hołd żołnierzom Armii Krajowej i ich walce o wolność.

Terytorialsi „filarem bezpieczeństwa regionu”

Uroczystość zgromadziła przedstawicieli wojska, władz państwowych i samorządowych, duchowieństwo oraz żołnierzy sojuszniczych z Wielkiej Brytanii i Estonii, z którymi 3. PBOT realizuje międzynarodowe ćwiczenia. Wśród zaproszonych gości obecny był pierwszy dowódca 3 PBOT – gen. bryg. Arkadiusz Mikołajczyk, obecnie Radca Generalny Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Obecni byli również kombatanci Armii Krajowej i Sybiracy.

– Przez te osiem lat staliśmy się ważnym filarem bezpieczeństwa regionu. Jesteśmy obecni nie tylko podczas szkoleń i ćwiczeń, ale także w działaniach kryzysowych, lokalnych i międzynarodowych. Siłą naszej brygady są ludzie – zdeterminowani, gotowi do działania i wierni wartościom, które odziedziczyliśmy po żołnierzach Armii Krajowej. Dziękuję wszystkim za zaangażowanie. To nasz wspólny sukces, który pokazuje siłę współpracy i jedność. Razem możemy więcej – powiedział dowódca brygady, płk Michał Małyska.

Ważne misje żołnierzy 3. PBOT

Działalność żołnierzy 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej wiąże się z aktywnością zarówno na płaszczyźnie wojskowej, jak i podczas akcji w sytuacjach kryzysowych. Od początku „terytorialsi” wspierają mieszkańców Podkarpacia w obliczu klęsk żywiołowych: powodzi, śnieżyc, nawałnic czy podtopień.

Szczególnie wymagającym okresem była pandemia COVID-19, w trakcie której żołnierze 3. PBOT służyli w szpitalach, DPS-ach i punktach medycznych. W ostatnim roku nieśli pomoc m.in. na Dolnym Śląsku oraz w Pawłosiowie i gminie Łańcut po gwałtownych ulewach. Jednym z największych wyzwań i sprawdzianów charakteru były działania związane z pomocą uchodźcom po wybuchu wojny w Ukrainie. W wymiarze militarnym brygada aktywnie uczestniczy w ćwiczeniach z wojskami z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Estonii.

Co mówią sami terytorialsi?

– Szkoląc się w lokalnym terenie i ramię w ramię z sojusznikami, nie tylko doskonalimy wojskowe umiejętności – budujemy jedność, zaufanie i siłę, która wyrasta z historii Armii Krajowej i prowadzi nas ku przyszłości. To ciągłość służby – od walki o niepodległość po współczesne bezpieczeństwo naszych społeczności – podkreśla por. Magdalena Mac, oficer prasowy 3. PBOT.

Wśród żołnierzy, którzy od lat służą w brygadzie, nie brakuje emocji i dumy. Co mówili podczas uroczystości? – To nie tylko mundur i zadania. To odpowiedzialność wobec historii i ludzi. Jestem tu, bo chcę mieć realny wpływ na bezpieczeństwo mojego otoczenia – mówi kpr. Dominika z 34 blp. – Bycie Terytorialsem to nie tylko służba, to wybór stylu życia – gotowość do działania w każdej chwili – powiedziała szer. Anna z Rzeszowa, uczestniczka przysięgi sprzed kilku lat.

– To 8 lat codziennego zaangażowania, szkoleń, ale też dumy z bycia blisko ludzi. W tym czasie przeszliśmy wiele, ale jedno się nie zmienia – jesteśmy tu po to, by pomagać – dodał st. szer. Paweł z 34 blp.

Oliwkowy beret Terytorialsa staje się coraz bardziej rozpoznawalnym symbolem – nie tylko podczas działań szkoleniowych i operacyjnych, ale również na wielu uroczystościach patriotycznych i wydarzeniach lokalnych. Jak podkreślają „terytorialsi”, jest to znak obecności żołnierzy brygady w życiu społecznym regionu, gotowości do służby i budowaniu silnych więzi z mieszkańcami.

Czytaj więcej:

Gmina, w której wygrał Rafał Trzaskowski dostała 500 tys. zł. Znamy zwycięzców akcji profrekwencyjnej

Zdjęcie: Święto 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej w Łańcucie (fot. 3. PBOT / materiały prasowe)

Reklama

Żołnierze 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej świętowali na Zamku w Łańcucie 8-lecie istnienia swojej formacji. – Przez te osiem lat staliśmy się ważnym filarem bezpieczeństwa regionu – mówił podczas uroczystości dowódca 3. PBOT, płk Michał Małyska.

Święto 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej oficjalnie przypada 26 lipca, jednak już w czwartek w Łańcucie odbyły się oficjalne uroczystości. Pierwsza z tych dat nie jest przypadkowa. To właśnie tego dnia w 1944 roku na Podkarpaciu rozpoczęła się akcja „Burza”. Na jej pamiątkę ten dzień ustanowiono świętem brygady, oddając hołd żołnierzom Armii Krajowej i ich walce o wolność.

Terytorialsi „filarem bezpieczeństwa regionu”

Uroczystość zgromadziła przedstawicieli wojska, władz państwowych i samorządowych, duchowieństwo oraz żołnierzy sojuszniczych z Wielkiej Brytanii i Estonii, z którymi 3. PBOT realizuje międzynarodowe ćwiczenia. Wśród zaproszonych gości obecny był pierwszy dowódca 3 PBOT – gen. bryg. Arkadiusz Mikołajczyk, obecnie Radca Generalny Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Obecni byli również kombatanci Armii Krajowej i Sybiracy.

– Przez te osiem lat staliśmy się ważnym filarem bezpieczeństwa regionu. Jesteśmy obecni nie tylko podczas szkoleń i ćwiczeń, ale także w działaniach kryzysowych, lokalnych i międzynarodowych. Siłą naszej brygady są ludzie – zdeterminowani, gotowi do działania i wierni wartościom, które odziedziczyliśmy po żołnierzach Armii Krajowej. Dziękuję wszystkim za zaangażowanie. To nasz wspólny sukces, który pokazuje siłę współpracy i jedność. Razem możemy więcej – powiedział dowódca brygady, płk Michał Małyska.

Ważne misje żołnierzy 3. PBOT

Działalność żołnierzy 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej wiąże się z aktywnością zarówno na płaszczyźnie wojskowej, jak i podczas akcji w sytuacjach kryzysowych. Od początku „terytorialsi” wspierają mieszkańców Podkarpacia w obliczu klęsk żywiołowych: powodzi, śnieżyc, nawałnic czy podtopień.

Szczególnie wymagającym okresem była pandemia COVID-19, w trakcie której żołnierze 3. PBOT służyli w szpitalach, DPS-ach i punktach medycznych. W ostatnim roku nieśli pomoc m.in. na Dolnym Śląsku oraz w Pawłosiowie i gminie Łańcut po gwałtownych ulewach. Jednym z największych wyzwań i sprawdzianów charakteru były działania związane z pomocą uchodźcom po wybuchu wojny w Ukrainie. W wymiarze militarnym brygada aktywnie uczestniczy w ćwiczeniach z wojskami z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Estonii.

Co mówią sami terytorialsi?

– Szkoląc się w lokalnym terenie i ramię w ramię z sojusznikami, nie tylko doskonalimy wojskowe umiejętności – budujemy jedność, zaufanie i siłę, która wyrasta z historii Armii Krajowej i prowadzi nas ku przyszłości. To ciągłość służby – od walki o niepodległość po współczesne bezpieczeństwo naszych społeczności – podkreśla por. Magdalena Mac, oficer prasowy 3. PBOT.

Wśród żołnierzy, którzy od lat służą w brygadzie, nie brakuje emocji i dumy. Co mówili podczas uroczystości? – To nie tylko mundur i zadania. To odpowiedzialność wobec historii i ludzi. Jestem tu, bo chcę mieć realny wpływ na bezpieczeństwo mojego otoczenia – mówi kpr. Dominika z 34 blp. – Bycie Terytorialsem to nie tylko służba, to wybór stylu życia – gotowość do działania w każdej chwili – powiedziała szer. Anna z Rzeszowa, uczestniczka przysięgi sprzed kilku lat.

– To 8 lat codziennego zaangażowania, szkoleń, ale też dumy z bycia blisko ludzi. W tym czasie przeszliśmy wiele, ale jedno się nie zmienia – jesteśmy tu po to, by pomagać – dodał st. szer. Paweł z 34 blp.

Oliwkowy beret Terytorialsa staje się coraz bardziej rozpoznawalnym symbolem – nie tylko podczas działań szkoleniowych i operacyjnych, ale również na wielu uroczystościach patriotycznych i wydarzeniach lokalnych. Jak podkreślają „terytorialsi”, jest to znak obecności żołnierzy brygady w życiu społecznym regionu, gotowości do służby i budowaniu silnych więzi z mieszkańcami.

Czytaj więcej:

Gmina, w której wygrał Rafał Trzaskowski dostała 500 tys. zł. Znamy zwycięzców akcji profrekwencyjnej

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *