– W Rzeszowie i na Podkarpaciu trzeba wzmacniać obecność służb państwowych i wojska – uważa Tomasz Siemoniak, koordynator ds. służb specjalnych.
Siemoniak w poniedziałek (18 marca) przyjechał do Rzeszowa wraz z szefami Służby Kontrwywiadu Wojskowego – gen. Jarosławem Stróżykiem oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – płk. Rafałem Syrysko.
Tomasz Siemoniak w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim ogłosił, że od 1 lipca 2024 roku do Rzeszowa wraca delegatura ABW. Delegatury wrócą w 10 miastach wojewódzkich. Zostały one zlikwidowane we wrześniu 2017 roku przez rząd PiS.
Wojna nie dała do myślenia
W Rzeszowie ABW działa cały czas (siedzibę ma przy ulicy Dąbrowskiego, w tym samym budynku co Komenda Wojewódzka Policji i Centralne Biuro Śledcze Policji), ale aktualnie jako wydział zamiejscowy delegatury agencji w Lublinie, jednej z pięciu w kraju.
Rzeszowską delegaturą ABW, przed jej likwidacją, kierował mjr Jerzy Bielak. Od 1 lipca zostanie przywrócona mapa delegatur ABW sprzed września 2017 roku. Wojewoda Teresa Kubas-Hul wciąż się zastanawia, dlaczego w Rzeszowie zlikwidowano delegaturę agencji.
– Przecież wiemy, jakie jest położenie naszego województwa i jak ważne jest funkcjonowanie delegatury ABW – mówiła w poniedziałek Teresa Kubas-Hul, która spotkała się z Tomaszem Siemoniakiem oraz szefami SKW i ABW.
– W lutym 2022 wybuchła wojna na Ukrainie. Rządzący nie zadbali o to, by w tych okolicznościach przywrócić funkcjonowanie delegatury – dziwiła się Kubas-Hul.
Rzeszów strategiczny
W poniedziałek Tomasz Siemoniak poinformował, że po przywróceniu delegatury ABW w Rzeszowie w jej strukturach na Podkarpaciu będą działały jeszcze dwa wydziały zamiejscowe agencji: w Krośnie i Przemyślu.
– Rzeszów stał się jednym z najważniejszych, jeśli nie najważniejszym miastem na mapie bezpieczeństwa Polski – mówił minister Siemoniak.
Obiecał, że delegatura ABW w Rzeszowie będzie jedną z najlepiej wyposażonych kadrowo i sprzętowo delegatur agencji w kraju. – Województwo podkarpackie i Rzeszów są absolutnie kluczowe i strategiczne na bardzo długie lata – uzasadniał Siemoniak.
Szczególnie, że za naszą wschodnią granicą już ponad dwa lata trwa wojna i nie ma widoków na jej szybkie zakończenie. Siemoniak powiedział, że rząd chce, by w Rzeszowie „różne działania związane z bezpieczeństwem państwa” miały „swoje trwałe miejsce”.
– Patrzymy na Rzeszów i Podkarpacie, jako na miejsce, w którym trzeba różne rzeczy robić, aby wzmacniać obecność służb państwowych, wojska. To są bardzo poważne zadania – powiedział Tomasz Siemoniak.
Perspektywa powrotu do Rzeszowa delegatury ABW cieszy władze miasta. – Mieszkańcy Rzeszowa oczekują od państwa poczucia bezpieczeństwa i tego, że czuwają nam nami służby – powiedział w poniedziałek Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
Wydziałowy regres ABW
Szef ABW płk Rafał Syrysko nie zdradził, o ile osób zostanie wzmocniona delegatura agencji w Rzeszowie. Pytanie o to zbył uśmiechem. Syrysko stwierdził tylko, że odbudowa delegatury będzie łatwa, bo powstanie na fundamencie obecnego wydziału zamiejscowego.
– Z naszych analiz zagrożeń wynika, że w ośrodkach regionalnych muszą być delegatury, bo wydziały powodowały regres organizacyjny i kadrowy – dodał szef ABW. Brak delegatury opóźniał podejmowanie ważnych decyzji.
Rafał Syrysko przewiduje, że jeszcze w tym miesiącu poznamy nazwisko pełnomocnika, który będzie odpowiedzialny za wyłonienie dyrektora rzeszowskiej delegatury ABW. Niewykluczone, że agencję zasilą funkcjonariusze CBA, które ma być zlikwidowane.
Tomasz Siemoniak w poniedziałek w Rzeszowie zapowiedział, że do końca marca będzie gotowy rządowy projekt dotyczący likwidacji CBA. Zadania CBA ma przejąć nowa jednostka policyjna – Centralne Biuro Zwalczania Korupcji.
Siemoniak stwierdził, że korupcją na szczytach władzy zajmować się będzie ABW, a oświadczenia majątkowe będzie miała pod lupą Krajowa Administracja Skarbowa. – Intencją rządu jest jeszcze bardziej walczyć z korupcją, a nie tę walkę osłabiać – zapewniał.
– W Rzeszowie i na Podkarpaciu trzeba wzmacniać obecność służb państwowych i wojska – uważa Tomasz Siemoniak, koordynator ds. służb specjalnych.
Siemoniak w poniedziałek (18 marca) przyjechał do Rzeszowa wraz z szefami Służby Kontrwywiadu Wojskowego – gen. Jarosławem Stróżykiem oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – płk. Rafałem Syrysko.
Tomasz Siemoniak w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim ogłosił, że od 1 lipca 2024 roku do Rzeszowa wraca delegatura ABW. Delegatury wrócą w 10 miastach wojewódzkich. Zostały one zlikwidowane we wrześniu 2017 roku przez rząd PiS.
Wojna nie dała do myślenia
W Rzeszowie ABW działa cały czas (siedzibę ma przy ulicy Dąbrowskiego, w tym samym budynku co Komenda Wojewódzka Policji i Centralne Biuro Śledcze Policji), ale aktualnie jako wydział zamiejscowy delegatury agencji w Lublinie, jednej z pięciu w kraju.
Rzeszowską delegaturą ABW, przed jej likwidacją, kierował mjr Jerzy Bielak. Od 1 lipca zostanie przywrócona mapa delegatur ABW sprzed września 2017 roku. Wojewoda Teresa Kubas-Hul wciąż się zastanawia, dlaczego w Rzeszowie zlikwidowano delegaturę agencji.
– Przecież wiemy, jakie jest położenie naszego województwa i jak ważne jest funkcjonowanie delegatury ABW – mówiła w poniedziałek Teresa Kubas-Hul, która spotkała się z Tomaszem Siemoniakiem oraz szefami SKW i ABW.
– W lutym 2022 wybuchła wojna na Ukrainie. Rządzący nie zadbali o to, by w tych okolicznościach przywrócić funkcjonowanie delegatury – dziwiła się Kubas-Hul.
Rzeszów strategiczny
W poniedziałek Tomasz Siemoniak poinformował, że po przywróceniu delegatury ABW w Rzeszowie w jej strukturach na Podkarpaciu będą działały jeszcze dwa wydziały zamiejscowe agencji: w Krośnie i Przemyślu.
– Rzeszów stał się jednym z najważniejszych, jeśli nie najważniejszym miastem na mapie bezpieczeństwa Polski – mówił minister Siemoniak.
Obiecał, że delegatura ABW w Rzeszowie będzie jedną z najlepiej wyposażonych kadrowo i sprzętowo delegatur agencji w kraju. – Województwo podkarpackie i Rzeszów są absolutnie kluczowe i strategiczne na bardzo długie lata – uzasadniał Siemoniak.
Szczególnie, że za naszą wschodnią granicą już ponad dwa lata trwa wojna i nie ma widoków na jej szybkie zakończenie. Siemoniak powiedział, że rząd chce, by w Rzeszowie „różne działania związane z bezpieczeństwem państwa” miały „swoje trwałe miejsce”.
– Patrzymy na Rzeszów i Podkarpacie, jako na miejsce, w którym trzeba różne rzeczy robić, aby wzmacniać obecność służb państwowych, wojska. To są bardzo poważne zadania – powiedział Tomasz Siemoniak.
Perspektywa powrotu do Rzeszowa delegatury ABW cieszy władze miasta. – Mieszkańcy Rzeszowa oczekują od państwa poczucia bezpieczeństwa i tego, że czuwają nam nami służby – powiedział w poniedziałek Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
Wydziałowy regres ABW
Szef ABW płk Rafał Syrysko nie zdradził, o ile osób zostanie wzmocniona delegatura agencji w Rzeszowie. Pytanie o to zbył uśmiechem. Syrysko stwierdził tylko, że odbudowa delegatury będzie łatwa, bo powstanie na fundamencie obecnego wydziału zamiejscowego.
– Z naszych analiz zagrożeń wynika, że w ośrodkach regionalnych muszą być delegatury, bo wydziały powodowały regres organizacyjny i kadrowy – dodał szef ABW. Brak delegatury opóźniał podejmowanie ważnych decyzji.
Rafał Syrysko przewiduje, że jeszcze w tym miesiącu poznamy nazwisko pełnomocnika, który będzie odpowiedzialny za wyłonienie dyrektora rzeszowskiej delegatury ABW. Niewykluczone, że agencję zasilą funkcjonariusze CBA, które ma być zlikwidowane.
Tomasz Siemoniak w poniedziałek w Rzeszowie zapowiedział, że do końca marca będzie gotowy rządowy projekt dotyczący likwidacji CBA. Zadania CBA ma przejąć nowa jednostka policyjna – Centralne Biuro Zwalczania Korupcji.
Siemoniak stwierdził, że korupcją na szczytach władzy zajmować się będzie ABW, a oświadczenia majątkowe będzie miała pod lupą Krajowa Administracja Skarbowa. – Intencją rządu jest jeszcze bardziej walczyć z korupcją, a nie tę walkę osłabiać – zapewniał.