November 28, 2024
Fot. Materiały Orlenu. Na zdjęciu Daniel Obajtek

– Chcę, by w Parlamencie Europejskim Podkarpacie miało silnego ambasadora – zapowiedział Daniel Obajtek, były prezes Orlenu. 

Obajtek we wtorek wieczorem, 30 kwietnia, zamieścił w serwisie X (dawny Twitter) krótkie oświadczenie, gdy kilka godzin wcześniej PiS potwierdził, że były szef Orlenu będzie „jedynką” PiS w eurowyborach na Podkarpaciu.

„To dla mnie zaszczyt być liderem listy PiS na Podkarpaciu w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego” – napisał Obajtek. 

ABW u Obajtka 

Stało się to też w dniu, gdy prokurator krajowy Dariusz Korneluk ogłosił, że Prokuratura Regionalna w Warszawie prowadzi trzy duże śledztwa w sprawie Orlenu, gdy rządził nim Obajtek. Dotyczą one fuzji z Lotosem, zaniżania cen paliw, szwajcarskiej spółki OTS.

Postępowania dotyczą szeroko pojętej niegospodarności w koncernie paliwowym. Na potrzeby śledztwa, funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeszukali nieruchomości należące m.in. do Daniela Obajtka. 

Obajtek odgryzł się. „Politycy rządzącej koalicji, dziennikarze, a teraz nawet prokuratura próbują dokonywać na mnie publicznego linczu i samosądu” – napisał we wtorek. „Nie mam i nigdy nie miałem niczego do ukrycia, a prokuratura dysponuje potrzebnymi danymi”.

Obajtka miało nie być 

Start Obajtka w eurowyborach z podkarpackiej listy PiS wzbudził konsternację wśród części działaczy partii. Na liście, jaką zarząd regionalny wysłał do centrali PiS, Obajtka nie było. Listę miał otwierać obecny europoseł PiS Bogdan Rzońca. 

O wstawieniu Obajtka na podkarpacką eurolistę PiS zdecydował sam Jarosław Kaczyński. Obajtek z Podkarpaciem nie ma kompletnie nic wspólnego. Urodził się w małopolskich Myślenicach, w latach 2006-2015 był wójtem Pcimia.

Prezesem Orlenu Obajtek został 5 maja 2018 roku, stanowisko stracił w lutym br. Od stycznia spekulowało się, że PiS będzie chciał go wysłać do Brukseli. I właśnie z Podkarpacia, który jest bastionem PiS. 

Ambasador Obajtek 

We wtorek w opublikowanym oświadczeniu, Obajtek napisał, że nadchodzące eurowybory (w Polsce odbędą się 9 czerwca) „są ostatnią szansą na obronę należnego Polsce znaczenia w Europie”. „Na to, by powiedzieć dość zmianom, które są niekorzystne dla naszego kraju”.

Obajtek zapowiedział, że wykorzysta swoje „wieloletnie doświadczenie” i zajmie się „sprawami bezpieczeństwa energetycznego oraz sprawiedliwej transformacji”.

„Chcę także, by w Parlamencie Europejskim Podkarpacie miało silnego ambasadora, który dotrzymuje złożonych obietnic” – napisał Obajtek. Podkarpacie miało już „ambasadora”: Pawła Poncyljusza, posła KO w latach 2019-2023, pochodzącego z Warszawy. 

„Zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości 9 czerwca to krok w stronę zatrzymania gwałtownie zachodzących, złych i niebezpiecznych procesów” – napisał b. szef Orlen. Poprosił o głos w eurowyborach” i głos na PiS. „Zróbmy to dla silnego Podkarpacia, dla silnej Polski” – dodał.

[email protected]

Fot. Materiały Orlenu. Na zdjęciu Daniel Obajtek

– Chcę, by w Parlamencie Europejskim Podkarpacie miało silnego ambasadora – zapowiedział Daniel Obajtek, były prezes Orlenu. 

Obajtek we wtorek wieczorem, 30 kwietnia, zamieścił w serwisie X (dawny Twitter) krótkie oświadczenie, gdy kilka godzin wcześniej PiS potwierdził, że były szef Orlenu będzie „jedynką” PiS w eurowyborach na Podkarpaciu.

„To dla mnie zaszczyt być liderem listy PiS na Podkarpaciu w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego” – napisał Obajtek. 

ABW u Obajtka 

Stało się to też w dniu, gdy prokurator krajowy Dariusz Korneluk ogłosił, że Prokuratura Regionalna w Warszawie prowadzi trzy duże śledztwa w sprawie Orlenu, gdy rządził nim Obajtek. Dotyczą one fuzji z Lotosem, zaniżania cen paliw, szwajcarskiej spółki OTS.

Postępowania dotyczą szeroko pojętej niegospodarności w koncernie paliwowym. Na potrzeby śledztwa, funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeszukali nieruchomości należące m.in. do Daniela Obajtka. 

Obajtek odgryzł się. „Politycy rządzącej koalicji, dziennikarze, a teraz nawet prokuratura próbują dokonywać na mnie publicznego linczu i samosądu” – napisał we wtorek. „Nie mam i nigdy nie miałem niczego do ukrycia, a prokuratura dysponuje potrzebnymi danymi”.

Obajtka miało nie być 

Start Obajtka w eurowyborach z podkarpackiej listy PiS wzbudził konsternację wśród części działaczy partii. Na liście, jaką zarząd regionalny wysłał do centrali PiS, Obajtka nie było. Listę miał otwierać obecny europoseł PiS Bogdan Rzońca. 

O wstawieniu Obajtka na podkarpacką eurolistę PiS zdecydował sam Jarosław Kaczyński. Obajtek z Podkarpaciem nie ma kompletnie nic wspólnego. Urodził się w małopolskich Myślenicach, w latach 2006-2015 był wójtem Pcimia.

Prezesem Orlenu Obajtek został 5 maja 2018 roku, stanowisko stracił w lutym br. Od stycznia spekulowało się, że PiS będzie chciał go wysłać do Brukseli. I właśnie z Podkarpacia, który jest bastionem PiS. 

Ambasador Obajtek 

We wtorek w opublikowanym oświadczeniu, Obajtek napisał, że nadchodzące eurowybory (w Polsce odbędą się 9 czerwca) „są ostatnią szansą na obronę należnego Polsce znaczenia w Europie”. „Na to, by powiedzieć dość zmianom, które są niekorzystne dla naszego kraju”.

Obajtek zapowiedział, że wykorzysta swoje „wieloletnie doświadczenie” i zajmie się „sprawami bezpieczeństwa energetycznego oraz sprawiedliwej transformacji”.

„Chcę także, by w Parlamencie Europejskim Podkarpacie miało silnego ambasadora, który dotrzymuje złożonych obietnic” – napisał Obajtek. Podkarpacie miało już „ambasadora”: Pawła Poncyljusza, posła KO w latach 2019-2023, pochodzącego z Warszawy. 

„Zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości 9 czerwca to krok w stronę zatrzymania gwałtownie zachodzących, złych i niebezpiecznych procesów” – napisał b. szef Orlen. Poprosił o głos w eurowyborach” i głos na PiS. „Zróbmy to dla silnego Podkarpacia, dla silnej Polski” – dodał.

[email protected]

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *