To była formalność. W czwartek wybrano wykonawcę budowy Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego w Rzeszowie. Został nim skierniewicki „Mirbud”.
– PCL od 18 lat szukało szansy na realizację. Zapowiedziałem, że w końcu trzeba przełamać tę niemoc jeśli chodzi o duże inwestycje sportowe w Rzeszowie. I to się udało – mówi Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
Wykonawcę PCL wybrano po raz drugi. W listopadzie ub. roku został nim sopocki „Betonox”, złożył ofertę na ok. 164 mln zł. Ale decyzję miasta zaskarżył „Mirbud”, którego oferta była drugą najtańszą w przetargu – na 194 mln zł.
Krajowa Izba Odwoławcza poleciła miastu, by ofertę „Betonoxu” wyrzuciło do kosza, bo firma nie przedstawiła realnych kosztów pracy. „Betonox” o kontrakt walczył jeszcze w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Bezskutecznie – spór przegrał.
W czwartek (4 kwietnia) miasto wybrało „Mirbud” na wykonawcę PCL, teraz musi odczekać 10 dni, bo decyzja ta może być znowu zaskarżona. – To jeden z najbardziej skomplikowanych projektów z jakim miałem do czynienia – przyznaje prezydent Fijołek.
W środę (3 kwietnia) Rada Miasta Rzeszowa wprowadziła zmiany w Wieloletniej Prognozie Miasta. Wprowadzono do niej 30 mln zł, czyli brakującą kwotę do tego, by można było jeszcze raz wybrać wykonawcę nowego stadionu w Rzeszowie.
Dotrzymałem słowa z budową Podkarpackiego Centrum Lekko Atletycznego. Zabezpieczyłem dodatkowe pieniądze w budżecie miasta, co jednomyślnie zatwierdziła dziś Rada Miasta. W 2,5 roku udało się rozwiązać kwestię budowy stadionu, która pierwszy raz pojawiła się w 2006 roku. Działamy pic.twitter.com/bvgCgEQZSx
— Konrad Fijołek (@FijoKonrad) April 3, 2024
Budowa PCL ma kosztować 194 mln zł. Udział miasta wynosi 104 mln zł, 60 mln zł ma przekazać Ministerstwo Sportu, 30 mln zł pochodzi z samorządu podkarpackiego. Miasto liczy, że swój udział zmniejszy, gdy do inwestycji dorzucą się jeszcze MS i marszałek.
PCL na jesień 2026 roku
Nowy stadion ma być gotowy jesienią 2026 roku. Powstanie przy ulicy Wyspiańskiego, po wyburzeniu stadionu Resovii. PCL ma być dla lekkoatletów i piłkarzy. Trybuny mają pomieścić minimum 7 947 widzów.
Oprócz 400-metrowej bieżni, będą skocznie do skoku w dal, wzwyż, o tyczce i 150-metrowa kryta bieżnia. Stadion ma być przystosowany do organizowania lekkoatletycznych zawodów rangi mistrzostw Polski seniorów czy też mistrzostw Europy U23, U20, U18.
Obiekt ma też spełnić kryteria licencyjne piłkarskiej Ekstraklasy i rozgrywek klubowych UEFA. Boisko piłkarskie z naturalną trawą ma być wyposażone w system nawadniania i podgrzewania.
Na trybunach będzie sektor rodzinny, sektor kibiców drużyny gospodarzy, sektor dla gości VIP oraz minimum 50 miejsc dla osób z niepełnosprawnością. Na stadionie w przyszłości mają się też odbywać wydarzenia kulturalne, np. koncerty.
– Stadion będzie jednym z najnowocześniejszych stadionów lekkoatletycznych w Polsce – zapowiada miasto.
To była formalność. W czwartek wybrano wykonawcę budowy Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego w Rzeszowie. Został nim skierniewicki „Mirbud”.
– PCL od 18 lat szukało szansy na realizację. Zapowiedziałem, że w końcu trzeba przełamać tę niemoc jeśli chodzi o duże inwestycje sportowe w Rzeszowie. I to się udało – mówi Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
Wykonawcę PCL wybrano po raz drugi. W listopadzie ub. roku został nim sopocki „Betonox”, złożył ofertę na ok. 164 mln zł. Ale decyzję miasta zaskarżył „Mirbud”, którego oferta była drugą najtańszą w przetargu – na 194 mln zł.
Krajowa Izba Odwoławcza poleciła miastu, by ofertę „Betonoxu” wyrzuciło do kosza, bo firma nie przedstawiła realnych kosztów pracy. „Betonox” o kontrakt walczył jeszcze w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Bezskutecznie – spór przegrał.
W czwartek (4 kwietnia) miasto wybrało „Mirbud” na wykonawcę PCL, teraz musi odczekać 10 dni, bo decyzja ta może być znowu zaskarżona. – To jeden z najbardziej skomplikowanych projektów z jakim miałem do czynienia – przyznaje prezydent Fijołek.
W środę (3 kwietnia) Rada Miasta Rzeszowa wprowadziła zmiany w Wieloletniej Prognozie Miasta. Wprowadzono do niej 30 mln zł, czyli brakującą kwotę do tego, by można było jeszcze raz wybrać wykonawcę nowego stadionu w Rzeszowie.
Dotrzymałem słowa z budową Podkarpackiego Centrum Lekko Atletycznego. Zabezpieczyłem dodatkowe pieniądze w budżecie miasta, co jednomyślnie zatwierdziła dziś Rada Miasta. W 2,5 roku udało się rozwiązać kwestię budowy stadionu, która pierwszy raz pojawiła się w 2006 roku. Działamy pic.twitter.com/bvgCgEQZSx
— Konrad Fijołek (@FijoKonrad) April 3, 2024
Budowa PCL ma kosztować 194 mln zł. Udział miasta wynosi 104 mln zł, 60 mln zł ma przekazać Ministerstwo Sportu, 30 mln zł pochodzi z samorządu podkarpackiego. Miasto liczy, że swój udział zmniejszy, gdy do inwestycji dorzucą się jeszcze MS i marszałek.
PCL na jesień 2026 roku
Nowy stadion ma być gotowy jesienią 2026 roku. Powstanie przy ulicy Wyspiańskiego, po wyburzeniu stadionu Resovii. PCL ma być dla lekkoatletów i piłkarzy. Trybuny mają pomieścić minimum 7 947 widzów.
Oprócz 400-metrowej bieżni, będą skocznie do skoku w dal, wzwyż, o tyczce i 150-metrowa kryta bieżnia. Stadion ma być przystosowany do organizowania lekkoatletycznych zawodów rangi mistrzostw Polski seniorów czy też mistrzostw Europy U23, U20, U18.
Obiekt ma też spełnić kryteria licencyjne piłkarskiej Ekstraklasy i rozgrywek klubowych UEFA. Boisko piłkarskie z naturalną trawą ma być wyposażone w system nawadniania i podgrzewania.
Na trybunach będzie sektor rodzinny, sektor kibiców drużyny gospodarzy, sektor dla gości VIP oraz minimum 50 miejsc dla osób z niepełnosprawnością. Na stadionie w przyszłości mają się też odbywać wydarzenia kulturalne, np. koncerty.
– Stadion będzie jednym z najnowocześniejszych stadionów lekkoatletycznych w Polsce – zapowiada miasto.