Wiosenne wypalanie nie zniknęło, mimo niższych temperatur. Ciężko podejrzewać, że są to działa przypadku. Strażacy z Dukli interweniowali trzykrotnie jednego dnia.
Pożar w nocy
Wczoraj, w sobotę 5 kwietnia br, strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej KSRG Dukla trzykrotnie wyjeżdżali do pożarów traw i pozostałości roślinnych. Mimo wiosennej wilgoci, problem wypalania nie ustał. Nawet niższe temperatury nie zniechęcają tych, którzy decydują się na nielegalne i niebezpieczne działania.
Pierwsze wezwanie wpłynęło do strażaków o godz. 1:14 w nocy. Pożar miał miejsce w Dukli przy ul. Bernardyńskiej. Na miejscu działał zastęp OSP KSRG Dukla i policja.
Zdjęcia: OSP KSRG DuklaPożar tuż po południu, i znowu w nocy
Kolejna interwencja odbyła się o godz. 13:44. Początkowo strażacy zostali skierowani do miejscowości Iwla, jednak po przybyciu na miejsce okazało się, że źródło ognia znajduje się w pobliskich Głojscach. Do działań zaangażowano również jednostkę OSP Iwla.
Ostatni sobotni wyjazd rozpoczął się około 20:30, kiedy strażacy gasili pożar roślinnych pozostałości w miejscowości Zboiska. We wszystkich akcjach brał udział ciężki wóz gaśniczy GCBA Scania P410 XT.
Chłodniejsza pogoda nie powstrzymuje ognia
Warunki pogodowe nie sprzyjają obecnie szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia, pożary traw nadal stanowią realne zagrożenie. Cierpi środowisko i zwierzęta, a pożary są groźne dla ludzi i mienia. Jak pokazuje przykład gminy Dukla, strażacy nie mogą liczyć na wytchnienie nawet przy niższych temperaturach.
(rom)
Czytaj więcej:
Rzeszów bliżej Europy. Do Berlina, Wiednia, Bratysławy i Budapesztu bezpośrednio pociągiem!
Wiosenne wypalanie nie zniknęło, mimo niższych temperatur. Ciężko podejrzewać, że są to działa przypadku. Strażacy z Dukli interweniowali trzykrotnie jednego dnia.
Pożar w nocy
Wczoraj, w sobotę 5 kwietnia br, strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej KSRG Dukla trzykrotnie wyjeżdżali do pożarów traw i pozostałości roślinnych. Mimo wiosennej wilgoci, problem wypalania nie ustał. Nawet niższe temperatury nie zniechęcają tych, którzy decydują się na nielegalne i niebezpieczne działania.
Pierwsze wezwanie wpłynęło do strażaków o godz. 1:14 w nocy. Pożar miał miejsce w Dukli przy ul. Bernardyńskiej. Na miejscu działał zastęp OSP KSRG Dukla i policja.
Zdjęcia: OSP KSRG Dukla
Pożar tuż po południu, i znowu w nocy
Kolejna interwencja odbyła się o godz. 13:44. Początkowo strażacy zostali skierowani do miejscowości Iwla, jednak po przybyciu na miejsce okazało się, że źródło ognia znajduje się w pobliskich Głojscach. Do działań zaangażowano również jednostkę OSP Iwla.
Ostatni sobotni wyjazd rozpoczął się około 20:30, kiedy strażacy gasili pożar roślinnych pozostałości w miejscowości Zboiska. We wszystkich akcjach brał udział ciężki wóz gaśniczy GCBA Scania P410 XT.
Chłodniejsza pogoda nie powstrzymuje ognia
Warunki pogodowe nie sprzyjają obecnie szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia, pożary traw nadal stanowią realne zagrożenie. Cierpi środowisko i zwierzęta, a pożary są groźne dla ludzi i mienia. Jak pokazuje przykład gminy Dukla, strażacy nie mogą liczyć na wytchnienie nawet przy niższych temperaturach.
(rom)
Czytaj więcej:
Rzeszów bliżej Europy. Do Berlina, Wiednia, Bratysławy i Budapesztu bezpośrednio pociągiem!