November 27, 2024
Zdjęcie: Komenda Miejska Policji w Rzeszowie

Ponad 0,6 promila alkoholu organizmie miał 42-latek, który przyjechał autem na  Komisariat Policji w Głogowie Małopolskim.

Mężczyzna zgłosił się na komisariat w czwartek (23 maja), przed godz. 10:00. – Chciał złożyć zawiadomienie związane z konfliktem ze swoim znajomym – mówi asp. sztab. Magdalen Żuk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. 

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że 42-latek był nietrzeźwy. Funkcjonariusz, z którym rozmawiał, wyczuł od niego alkohol, poprosił go, aby poczekał.

W tym samym czasie, do policjanta podeszła kobieta, która widziała, jak mężczyzna przyjechał na komisariat samochodem. Była pewna, że jechał sam, a auto zaparkował przed budynkiem.

Kiedy kobieta rozmawiała z policjantem, 42-latek opuścił komisariat, szedł na parking. Funkcjonariusz, przypuszczając że będzie chciał odjechać, poszedł za mężczyzną.

– Początkowo 42-latek twierdził, że to nie on kierował hyundaiem, a do komisariatu, przywiózł go znajomy. Mężczyzna nie potrafił jednak podać jego danych ani numeru kontaktowego – opisuje Magdalena Żuk. Po chwili przyznał się, że sam kierował autem.

Funkcjonariusze zbadali stan trzeźwości 42-latka, ustalili, że miał ponad 0,6 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna do auta już nie wsiadł, zaopiekowali się nim najbliżsi. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

[email protected]

Zdjęcie: Komenda Miejska Policji w Rzeszowie

Ponad 0,6 promila alkoholu organizmie miał 42-latek, który przyjechał autem na  Komisariat Policji w Głogowie Małopolskim.

Mężczyzna zgłosił się na komisariat w czwartek (23 maja), przed godz. 10:00. – Chciał złożyć zawiadomienie związane z konfliktem ze swoim znajomym – mówi asp. sztab. Magdalen Żuk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. 

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że 42-latek był nietrzeźwy. Funkcjonariusz, z którym rozmawiał, wyczuł od niego alkohol, poprosił go, aby poczekał.

W tym samym czasie, do policjanta podeszła kobieta, która widziała, jak mężczyzna przyjechał na komisariat samochodem. Była pewna, że jechał sam, a auto zaparkował przed budynkiem.

Kiedy kobieta rozmawiała z policjantem, 42-latek opuścił komisariat, szedł na parking. Funkcjonariusz, przypuszczając że będzie chciał odjechać, poszedł za mężczyzną.

– Początkowo 42-latek twierdził, że to nie on kierował hyundaiem, a do komisariatu, przywiózł go znajomy. Mężczyzna nie potrafił jednak podać jego danych ani numeru kontaktowego – opisuje Magdalena Żuk. Po chwili przyznał się, że sam kierował autem.

Funkcjonariusze zbadali stan trzeźwości 42-latka, ustalili, że miał ponad 0,6 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna do auta już nie wsiadł, zaopiekowali się nim najbliżsi. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

[email protected]

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *