November 22, 2024
rzeszow-ul-pilsudskiego
Zdjęcia: czytelniczka Rzeszów News

Reklama

Wielu kierowców, w tym osoby spoza Rzeszowa, boryka się z problemem oznakowania przy ul. Piłsudskiego za mostem Lwowskim. Znaki mówią, że w tym samym miejscu można parkować i jednocześnie obowiązuje zakaz postoju oraz zatrzymywania się.

Można parkować, ale nie można stać

Około godziny 8:30, mieszkanka Stalowej Woli zaparkowała na ul. Piłsudskiego w Rzeszowie, po czym udała się na pobliskie targowisko. Po powrocie znalazła za wycieraczką… wezwanie do stawienia się w Straży Miejskiej, co wywołało jej zdziwienie.

– Zaparkowałam za mostem, za znakiem „Strefa II płatnego parkowania” i byłam przekonana, że to miejsce jest dozwolone – relacjonuje Aneta, czytelniczka Rzeszów News. Jednak jak się okazało, obowiązuje tam również znak zakazu postoju i zatrzymywania się, który znajduje się zaraz za mostem – dodaje czytelniczka. 

Mimo widocznego znaku „Strefa II płatnego parkowania” obowiązuje w tym miejscu  również zakaz postoju i zatrzymywania się, co prowadzi do nieporozumień i wystawiania wezwań przez Straż Miejską.

Sprawa na mandat, ale…

Chociaż nie doszło do nałożenia mandatu – strażnik miejski zdecydował się tylko na pouczenie – sytuacja uwypukla problem, na który skarży się wielu kierowców.

– Przedstawiciel Straży Miejskiej powiedział, że sporo osób ma z tym problem i interpretuje oznakowanie podobnie jak ja to zrobiłam – podkreśla Aneta.

Zagadkowe przepisy – znaki sobie przeczą

Mieszkańcy i osoby dojeżdżające do pracy spoza Rzeszowa, a także rzeszowscy kierowcy, podkreślają, że niejednoznaczność oznakowania w tym rejonie sprawia, że nawet doświadczeni użytkownicy drogi mają trudność z jego interpretacją.

Jak zauważa czytelniczka, sprawa wydaje się szczególnie kłopotliwa dla osób, które nie są lokalnymi mieszkańcami i nie znają układu miejskiego ruchu.

– Moje auto ma rzeszowską rejestrację, ale ja sama nie mieszkam w Rzeszowie. Wydawało mi się, że skoro znajduje się tam znak płatnej strefy parkowania, miejsce jest przeznaczone do parkowania – wyjaśnia swój tok myślenia.

Apel o jednoznaczne oznakowanie

Zarówno Straż Miejska, jak i kierowcy podkreślają, że bardziej przejrzyste oznakowanie tego odcinka ul. Piłsudskiego mogłoby zmniejszyć liczbę nieporozumień i wezwań wkładanych za wycieraczki pojazdów.

(red) / zdjęcia: czytelniczka Rzeszów News

rzeszow-ul-pilsudskiego
Zdjęcia: czytelniczka Rzeszów News

Reklama

Wielu kierowców, w tym osoby spoza Rzeszowa, boryka się z problemem oznakowania przy ul. Piłsudskiego za mostem Lwowskim. Znaki mówią, że w tym samym miejscu można parkować i jednocześnie obowiązuje zakaz postoju oraz zatrzymywania się.

Można parkować, ale nie można stać

Około godziny 8:30, mieszkanka Stalowej Woli zaparkowała na ul. Piłsudskiego w Rzeszowie, po czym udała się na pobliskie targowisko. Po powrocie znalazła za wycieraczką… wezwanie do stawienia się w Straży Miejskiej, co wywołało jej zdziwienie.

– Zaparkowałam za mostem, za znakiem „Strefa II płatnego parkowania” i byłam przekonana, że to miejsce jest dozwolone – relacjonuje Aneta, czytelniczka Rzeszów News. Jednak jak się okazało, obowiązuje tam również znak zakazu postoju i zatrzymywania się, który znajduje się zaraz za mostem – dodaje czytelniczka. 

Mimo widocznego znaku „Strefa II płatnego parkowania” obowiązuje w tym miejscu  również zakaz postoju i zatrzymywania się, co prowadzi do nieporozumień i wystawiania wezwań przez Straż Miejską.

Sprawa na mandat, ale…

Chociaż nie doszło do nałożenia mandatu – strażnik miejski zdecydował się tylko na pouczenie – sytuacja uwypukla problem, na który skarży się wielu kierowców.

– Przedstawiciel Straży Miejskiej powiedział, że sporo osób ma z tym problem i interpretuje oznakowanie podobnie jak ja to zrobiłam – podkreśla Aneta.

Zagadkowe przepisy – znaki sobie przeczą

Mieszkańcy i osoby dojeżdżające do pracy spoza Rzeszowa, a także rzeszowscy kierowcy, podkreślają, że niejednoznaczność oznakowania w tym rejonie sprawia, że nawet doświadczeni użytkownicy drogi mają trudność z jego interpretacją.

Jak zauważa czytelniczka, sprawa wydaje się szczególnie kłopotliwa dla osób, które nie są lokalnymi mieszkańcami i nie znają układu miejskiego ruchu.

– Moje auto ma rzeszowską rejestrację, ale ja sama nie mieszkam w Rzeszowie. Wydawało mi się, że skoro znajduje się tam znak płatnej strefy parkowania, miejsce jest przeznaczone do parkowania – wyjaśnia swój tok myślenia.

Apel o jednoznaczne oznakowanie

Zarówno Straż Miejska, jak i kierowcy podkreślają, że bardziej przejrzyste oznakowanie tego odcinka ul. Piłsudskiego mogłoby zmniejszyć liczbę nieporozumień i wezwań wkładanych za wycieraczki pojazdów.

(red) / zdjęcia: czytelniczka Rzeszów News

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *