Podkarpacie zmniejszyło się o 9,2 tys. ludzi w ostatnim roku. W połowie 2025 r. województwo liczyło 2,06 mln mieszkańców. Umiera tu więcej osób, niż się rodzi, a część mieszkańców wyjeżdża. Rzeszów, co raczej oczywiste, jest wyjątkiem – przyciąga ludzi i rośnie.
Co dokładnie wynika z najnowszego raportu GUS o stanie ludności w pierwszym półroczu 2025 r.? Sprawdzamy.
Mniej urodzeń, więcej zgonów
Na wsi mieszka 59 proc. ludności Podkarpacia – to najniższy wskaźnik urbanizacji w Polsce. Kobiety stanowią 51,1 proc. populacji. Od stycznia do czerwca 2025 r. odnotowano 6,3 tys. urodzeń i 10,0 tys. zgonów. Przyrost naturalny wyniósł minus 3,6 na 1000 mieszkańców. W porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku urodzeń było o 706 mniej, a zgonów o 51 więcej.
W dłuższym szeregu widać skalę zmiany. W pierwszym półroczu 2019 r. urodziło się 10,1 tys. dzieci, a w pierwszym półroczu 2025 r. 6,3 tys. To oznacza spadek o 37 proc. w ciągu sześciu lat.
Małżeństwa i migracje
W pierwszym półroczu 2025 r. zawarto 2,2 tys. małżeństw. To o 53 mniej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Saldo migracji stałej było ujemne i wyniosło 1,4 tys. osób – więcej osób wyjechało, niż przyjechało. Kierunki odpływu są znane – większe miasta w poszukiwaniu lepszej pracy z uczelniami i kulturą.
Rzeszów się broni i rośnie
Rzeszów wbrew trendowi rośnie. Na koniec czerwca 2025 r. w Rzeszowie mieszkało 198,5 tys. mieszkańców. To o 834 osoby więcej niż rok wcześniej. W pierwszym półroczu urodziło się 911 dzieci, zmarło 853 osoby, co oznacza, że przyrost naturalny wyniósł 0,6 na 1000 mieszkańców. Saldo migracji było dodatnie i wyniosło 165 osób. Zawarto 265 małżeństw. To efekt ściągania ludzi z mniejszych miast i wsi regionu – praca, studia, zaplecze usług.
Ósme miejsce w Polsce i centralizacja regionu
Pod względem liczby ludności Podkarpacie zajmuje ósme miejsce w kraju. Jeśli trend spadkowy się utrzyma, pozycja może się pogarszać. Jednocześnie region coraz mocniej ogniskuje się wokół Rzeszowa – stolica przyciąga mieszkańców, gdy mniejsze ośrodki się kurczą.
(red.)
Czytaj więcej:
Mogiły z czasów wojen w podkarpackich lasach. W regionie są 53 takie cmentarze
Podkarpacie zmniejszyło się o 9,2 tys. ludzi w ostatnim roku. W połowie 2025 r. województwo liczyło 2,06 mln mieszkańców. Umiera tu więcej osób, niż się rodzi, a część mieszkańców wyjeżdża. Rzeszów, co raczej oczywiste, jest wyjątkiem – przyciąga ludzi i rośnie.
Co dokładnie wynika z najnowszego raportu GUS o stanie ludności w pierwszym półroczu 2025 r.? Sprawdzamy.
Mniej urodzeń, więcej zgonów
Na wsi mieszka 59 proc. ludności Podkarpacia – to najniższy wskaźnik urbanizacji w Polsce. Kobiety stanowią 51,1 proc. populacji. Od stycznia do czerwca 2025 r. odnotowano 6,3 tys. urodzeń i 10,0 tys. zgonów. Przyrost naturalny wyniósł minus 3,6 na 1000 mieszkańców. W porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku urodzeń było o 706 mniej, a zgonów o 51 więcej.
W dłuższym szeregu widać skalę zmiany. W pierwszym półroczu 2019 r. urodziło się 10,1 tys. dzieci, a w pierwszym półroczu 2025 r. 6,3 tys. To oznacza spadek o 37 proc. w ciągu sześciu lat.
Małżeństwa i migracje
W pierwszym półroczu 2025 r. zawarto 2,2 tys. małżeństw. To o 53 mniej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Saldo migracji stałej było ujemne i wyniosło 1,4 tys. osób – więcej osób wyjechało, niż przyjechało. Kierunki odpływu są znane – większe miasta w poszukiwaniu lepszej pracy z uczelniami i kulturą.
Rzeszów się broni i rośnie
Rzeszów wbrew trendowi rośnie. Na koniec czerwca 2025 r. w Rzeszowie mieszkało 198,5 tys. mieszkańców. To o 834 osoby więcej niż rok wcześniej. W pierwszym półroczu urodziło się 911 dzieci, zmarło 853 osoby, co oznacza, że przyrost naturalny wyniósł 0,6 na 1000 mieszkańców. Saldo migracji było dodatnie i wyniosło 165 osób. Zawarto 265 małżeństw. To efekt ściągania ludzi z mniejszych miast i wsi regionu – praca, studia, zaplecze usług.
Ósme miejsce w Polsce i centralizacja regionu
Pod względem liczby ludności Podkarpacie zajmuje ósme miejsce w kraju. Jeśli trend spadkowy się utrzyma, pozycja może się pogarszać. Jednocześnie region coraz mocniej ogniskuje się wokół Rzeszowa – stolica przyciąga mieszkańców, gdy mniejsze ośrodki się kurczą.
(red.)
Czytaj więcej:
Mogiły z czasów wojen w podkarpackich lasach. W regionie są 53 takie cmentarze