Studenci w całym kraju mają do dyspozycji około 115 tysięcy miejsc w akademikach – to kropla w morzu potrzeb. Z analiz wynika, że najdroższym miejscem do studiowania jest oczywiście Warszawa. Jak na tle innych miast wojewódzkich wypada Rzeszów?
Dlaczego akademiki są tak atrakcyjne? Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl, podkreśla, że akademiki są zdecydowanie tańszą alternatywą w porównaniu do wynajmu mieszkań. Jednak miejsc jest mało, co zmusza studentów do poszukiwania innych form zakwaterowania. Koszty najmu kawalerek są często poza zasięgiem studentów, co sprawia, że wiele osób łączy siły, aby wspólnie wynająć większe mieszkanie i podzielić koszty
Najdroższe miasta dla studentów
Oczywiście Warszawa jest najdroższym miejsce do studiowania. Wynajem dwupokojowego mieszkania kosztuje tu średnio 4,2 tys. zł miesięcznie, a trzypokojowego – około 6 tys. zł. Koszty te sprawiają, że na jedną osobę przypada średnio 2 tys. zł miesięcznie, jeśli mieszkanie dzielone jest z innymi studentami.
Podobnie wysokie ceny są w Krakowie, Wrocławiu i Gdańsku, gdzie miesięczny koszt wynajmu dwupokojowego mieszkania wynosi około 3,2 tys. zł, a większego – ponad 4 tys. zł. W Rzeszowie jest o wiele taniej – mieszkanie dwupokojowe to koszt do 3 tys. zł, większego do 4 tys. zł.
Najtańsze są natomiast Białystok, Kielce, Olsztyn i Toruń, gdzie wynajem dwupokojowego mieszkania to wydatek rzędu 2,2 tys. zł, a trzypokojowego – 2,3 tys. zł miesięcznie
Niedobór miejsc w akademikach
Problemem pozostaje jednak ograniczona liczba miejsc w akademikach. Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), w Polsce funkcjonuje jedynie 443 akademików uczelnianych, co pozwala na zakwaterowanie około 115 tys. studentów.
W rzeczywistości liczba ta może być jeszcze mniejsza ze względu na fatalny stan techniczny części budynków. Dodatkowo, w wielu mniejszych ośrodkach akademickich nie ma żadnych akademików, a prywatne domy studenckie, które mogłyby uzupełnić ofertę, są nadal rzadkością.
Z najnowszych badań portalu GetHome dostępność akademików w przeliczeni na liczbę żaków, wynika, że najtrudniejsza sytuacja jest w Warszawie i Wrocławiu, gdzie na jedno miejsce w akademiku przypada ponad 3 tysiące studentów. Rzeszów plasuje się w pierwszej piątce tego zestawienia. W mieście innowacji, w konkursie na luksusowe miejsce w akademiku, mogłoby rywalizować 2348 studentów, o ponad 100 więcej, niż w Krakowie).
Z kolei największa szansa na zakwaterowanie w akademiku jest w Lublinie, gdzie na jedno miejsce przypada około 1,6 tysiąca studentów.
Plany poprawy sytuacji
Ekspert portalu GetHome.pl, Marek Wielgo, zauważa, że istnieje szansa na poprawę tej sytuacji. Ministerstwa Rozwoju i Technologii oraz Nauki i Szkolnictwa Wyższego planują program wsparcia budowy i remontów akademików, który miałby być finansowany z Funduszu Dopłat przy Banku Gospodarstwa Krajowego.
– Taki program mógłby znacząco poprawić dostępność zakwaterowania nie tylko dla studentów, ale również dla innych młodych ludzi, którzy migrują do dużych miast w poszukiwaniu pracy. Większa liczba akademików mogłaby „uwolnić” tysiące mieszkań, które mogłyby zostać przeznaczone na wynajem dla osób rozpoczynających samodzielne życie – dodaje.
Wynajem mieszkań wśród studentów
Nie ma dokładnych danych dotyczących liczby studentów wynajmujących mieszkania, ale skala tego zjawiska jest ogromna, szczególnie w największych miastach. Badanie przeprowadzone przez Centrum AMRON wskazuje, że niemal 40 proc. studentów mieszka w wynajętych mieszkaniach.
Obecna sytuacja pokazuje, jak ważne jest zwiększenie dostępności miejsc w akademikach oraz rozwój programów wsparcia budowy nowych obiektów, co może znacznie poprawić warunki mieszkaniowe dla studentów w całym kraju.
(Red / gethome.pl)
Czytaj więcej:
Ceny w rzeszowskich akademikach wzrosły, ale chętnych nie brakuje
Studenci w całym kraju mają do dyspozycji około 115 tysięcy miejsc w akademikach – to kropla w morzu potrzeb. Z analiz wynika, że najdroższym miejscem do studiowania jest oczywiście Warszawa. Jak na tle innych miast wojewódzkich wypada Rzeszów?
Dlaczego akademiki są tak atrakcyjne? Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl, podkreśla, że akademiki są zdecydowanie tańszą alternatywą w porównaniu do wynajmu mieszkań. Jednak miejsc jest mało, co zmusza studentów do poszukiwania innych form zakwaterowania. Koszty najmu kawalerek są często poza zasięgiem studentów, co sprawia, że wiele osób łączy siły, aby wspólnie wynająć większe mieszkanie i podzielić koszty
Najdroższe miasta dla studentów
Oczywiście Warszawa jest najdroższym miejsce do studiowania. Wynajem dwupokojowego mieszkania kosztuje tu średnio 4,2 tys. zł miesięcznie, a trzypokojowego – około 6 tys. zł. Koszty te sprawiają, że na jedną osobę przypada średnio 2 tys. zł miesięcznie, jeśli mieszkanie dzielone jest z innymi studentami.
Podobnie wysokie ceny są w Krakowie, Wrocławiu i Gdańsku, gdzie miesięczny koszt wynajmu dwupokojowego mieszkania wynosi około 3,2 tys. zł, a większego – ponad 4 tys. zł. W Rzeszowie jest o wiele taniej – mieszkanie dwupokojowe to koszt do 3 tys. zł, większego do 4 tys. zł.
Najtańsze są natomiast Białystok, Kielce, Olsztyn i Toruń, gdzie wynajem dwupokojowego mieszkania to wydatek rzędu 2,2 tys. zł, a trzypokojowego – 2,3 tys. zł miesięcznie
Niedobór miejsc w akademikach
Problemem pozostaje jednak ograniczona liczba miejsc w akademikach. Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), w Polsce funkcjonuje jedynie 443 akademików uczelnianych, co pozwala na zakwaterowanie około 115 tys. studentów.
W rzeczywistości liczba ta może być jeszcze mniejsza ze względu na fatalny stan techniczny części budynków. Dodatkowo, w wielu mniejszych ośrodkach akademickich nie ma żadnych akademików, a prywatne domy studenckie, które mogłyby uzupełnić ofertę, są nadal rzadkością.
Z najnowszych badań portalu GetHome dostępność akademików w przeliczeni na liczbę żaków, wynika, że najtrudniejsza sytuacja jest w Warszawie i Wrocławiu, gdzie na jedno miejsce w akademiku przypada ponad 3 tysiące studentów. Rzeszów plasuje się w pierwszej piątce tego zestawienia. W mieście innowacji, w konkursie na luksusowe miejsce w akademiku, mogłoby rywalizować 2348 studentów, o ponad 100 więcej, niż w Krakowie).
Z kolei największa szansa na zakwaterowanie w akademiku jest w Lublinie, gdzie na jedno miejsce przypada około 1,6 tysiąca studentów.
Plany poprawy sytuacji
Ekspert portalu GetHome.pl, Marek Wielgo, zauważa, że istnieje szansa na poprawę tej sytuacji. Ministerstwa Rozwoju i Technologii oraz Nauki i Szkolnictwa Wyższego planują program wsparcia budowy i remontów akademików, który miałby być finansowany z Funduszu Dopłat przy Banku Gospodarstwa Krajowego.
– Taki program mógłby znacząco poprawić dostępność zakwaterowania nie tylko dla studentów, ale również dla innych młodych ludzi, którzy migrują do dużych miast w poszukiwaniu pracy. Większa liczba akademików mogłaby „uwolnić” tysiące mieszkań, które mogłyby zostać przeznaczone na wynajem dla osób rozpoczynających samodzielne życie – dodaje.
Wynajem mieszkań wśród studentów
Nie ma dokładnych danych dotyczących liczby studentów wynajmujących mieszkania, ale skala tego zjawiska jest ogromna, szczególnie w największych miastach. Badanie przeprowadzone przez Centrum AMRON wskazuje, że niemal 40 proc. studentów mieszka w wynajętych mieszkaniach.
Obecna sytuacja pokazuje, jak ważne jest zwiększenie dostępności miejsc w akademikach oraz rozwój programów wsparcia budowy nowych obiektów, co może znacznie poprawić warunki mieszkaniowe dla studentów w całym kraju.
(Red / gethome.pl)
Czytaj więcej:
Ceny w rzeszowskich akademikach wzrosły, ale chętnych nie brakuje