April 23, 2025
Zdjęcie: Pexels z Pixabay

Prokuratura Rejonowa w Lesku prowadzi śledztwo w sprawie martwego niedźwiedzia znalezionego 19 kwietnia w Roztokach Górnych. Zwierzę leżało na łące należącej do Lasów Państwowych, a jego ciało odkrył jeden z mieszkańców. Śledczy ustalają, czy niedźwiedź padł ofiarą kłusownika, czy też został postrzelony i przywędrował z terenu Słowacji.

Martwy niedźwiedź w Roztokach Górnych leżał niedaleko granicy polsko-słowackiej. Sprawę od razu zgłoszono odpowiednim służbom, a prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.

– Przedmiotowe postępowanie zostało zainicjowane w wyniku ujawnienia w dniu 19 kwietnia 2025 r. przez jednego z mieszkańców miejscowości Roztoki Górne truchła niedźwiedzia, które znajdowało się na łące należącej do Lasów Państwowych – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie, Marta Kolendowska-Matejczuk.

Martwa samica niedźwiedzia

Śledczy ustalili, że martwy niedźwiedź w Roztokach Górnych to samica w wieku około 3-4 lat. Z powodu rozkładu ciała trudno jednoznacznie określić przyczynę śmierci. Prokuratura podejrzewa, że ktoś mógł postrzelić niedźwiedzicę. Potwierdzą to dopiero szczegółowe badania przeprowadzone przez specjalistów.

Prokuratura rozważa też inny scenariusz. Niedźwiedzica mogła zostać zraniona na terenie Słowacji, gdzie prawo zezwala na odstrzał tych zwierząt. Ranne zwierzę mogło następnie przekroczyć granicę i umrzeć na polskim terytorium.

Planowana sekcja zwłok

Prokuratura przeprowadzi sekcję zwłok niedźwiedzia. Pomoże to ustalić dokładną przyczynę śmierci zwierzęcia. Śledczy zamierzają też przesłuchać ewentualnych świadków. Chcą ustalić, czy ktoś celowo zabił niedźwiedzia, czy zdarzenie miało miejsce w Polsce i czy stanowi przestępstwo.

W naszym kraju niedźwiedź brunatny podlega ścisłej ochronie. Za zabicie tego zwierzęcia grozi kara do 5 lat więzienia.

Problemy z niedźwiedziami na Podkarpaciu

Warto wspomnieć, że niedawno w gminie Solina niedźwiedzie zaatakowały gospodarstwo ekologiczne, zabijając 21 kóz. Po tym incydencie wójt Adam Piątkowski złożył wniosek o zgodę na odstrzał pięciu niedźwiedzi. Argumentował, że faktyczna liczba tych zwierząt znacznie przekracza oficjalne dane, a dotychczasowe metody płoszenia nie dają rezultatów.

(rem)

Czytaj więcej:

Usuwanie skutków nawałnicy w Pawłosiowie trwa. Do akcji włączają się podkarpaccy terytorialsi

Zdjęcie: Pexels z Pixabay

Prokuratura Rejonowa w Lesku prowadzi śledztwo w sprawie martwego niedźwiedzia znalezionego 19 kwietnia w Roztokach Górnych. Zwierzę leżało na łące należącej do Lasów Państwowych, a jego ciało odkrył jeden z mieszkańców. Śledczy ustalają, czy niedźwiedź padł ofiarą kłusownika, czy też został postrzelony i przywędrował z terenu Słowacji.

Martwy niedźwiedź w Roztokach Górnych leżał niedaleko granicy polsko-słowackiej. Sprawę od razu zgłoszono odpowiednim służbom, a prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.

– Przedmiotowe postępowanie zostało zainicjowane w wyniku ujawnienia w dniu 19 kwietnia 2025 r. przez jednego z mieszkańców miejscowości Roztoki Górne truchła niedźwiedzia, które znajdowało się na łące należącej do Lasów Państwowych – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie, Marta Kolendowska-Matejczuk.

Martwa samica niedźwiedzia

Śledczy ustalili, że martwy niedźwiedź w Roztokach Górnych to samica w wieku około 3-4 lat. Z powodu rozkładu ciała trudno jednoznacznie określić przyczynę śmierci. Prokuratura podejrzewa, że ktoś mógł postrzelić niedźwiedzicę. Potwierdzą to dopiero szczegółowe badania przeprowadzone przez specjalistów.

Prokuratura rozważa też inny scenariusz. Niedźwiedzica mogła zostać zraniona na terenie Słowacji, gdzie prawo zezwala na odstrzał tych zwierząt. Ranne zwierzę mogło następnie przekroczyć granicę i umrzeć na polskim terytorium.

Planowana sekcja zwłok

Prokuratura przeprowadzi sekcję zwłok niedźwiedzia. Pomoże to ustalić dokładną przyczynę śmierci zwierzęcia. Śledczy zamierzają też przesłuchać ewentualnych świadków. Chcą ustalić, czy ktoś celowo zabił niedźwiedzia, czy zdarzenie miało miejsce w Polsce i czy stanowi przestępstwo.

W naszym kraju niedźwiedź brunatny podlega ścisłej ochronie. Za zabicie tego zwierzęcia grozi kara do 5 lat więzienia.

Problemy z niedźwiedziami na Podkarpaciu

Warto wspomnieć, że niedawno w gminie Solina niedźwiedzie zaatakowały gospodarstwo ekologiczne, zabijając 21 kóz. Po tym incydencie wójt Adam Piątkowski złożył wniosek o zgodę na odstrzał pięciu niedźwiedzi. Argumentował, że faktyczna liczba tych zwierząt znacznie przekracza oficjalne dane, a dotychczasowe metody płoszenia nie dają rezultatów.

(rem)

Czytaj więcej:

Usuwanie skutków nawałnicy w Pawłosiowie trwa. Do akcji włączają się podkarpaccy terytorialsi

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *