October 22, 2024
Zdjęcie: Kino Zorza Rzeszów

Bezkompromisowy debiut, który powstawał dekadę i już zdążył podbić międzynarodowe festiwale – tak w skrócie można opisać film „Koński ogon” Justyny Łuczaj-Salej. Pokaz przedpremiery już jutro w Kinie Zorza.

Stworzony głównie z aktorami nieprofesjonalnymi „Koński ogon” odwraca klasyczną narrację greckiego mitu, tworząc współczesną, oniryczną jego interpretację.

– To jest taka śmietnikowa wersja mitu o Edypie – mówi Justyna Łuczaj-Salej, opisując swój film – Opowiadam tę historię z perspektywy kobiety, czyli Jokasty, a nie Edypa. To jej powrót powoduje lawinę zdarzeń. W scenariuszu poruszam wątki nie tylko związane bezpośrednio z historią Edypa, ale też z tym, skąd się wzięła klątwa – z bardzo brutalnego zachowania ojca, czyli Lajosa. Te wszystkie mroczne wątki znalazły się w tej opowieści

– To, że używam takiego określenia śmietnikowa wersja, to chodzi o to, że moi bohaterowie są właśnie tacy – zniszczeni, z marginesu, a jednocześnie też ten świat, który buduję jest w dużej mierze zbudowany z takich miejsc związanych ze śmieciami, brudnych, second-handowych – tłumaczy reżyserka.

Świat nadgryziony zębem czasu

Film „Koński ogon” powstał w scenerii podkarpackich miasteczek i wsi. Rzeszowska reżyserka starannie wybierała miejsca do swojego filmu:

– Kręciliśmy w wielu lokacjach wokół Krosna, wybierając takie miejsca, które są autentycznie naruszone przez czas. Chciałam skomponować z nich jeden spójny świat.

Z kolei sklep jednego z głównych bohaterów, granego przez Przemysława Bluszcza, mogą rozpoznać mieszkańcy okolic Jasła.

Zdjęcie: Kino Zorza Rzeszów
Zdjęcie: Kino Zorza Rzeszów

Dekada pracy nad filmem

„Koński ogon” to projekt, który dojrzewał przez długi czas.

– Pracowałam nad nim 10 lat – przyznaje Justyna Łuczaj-Salej. – Najpierw pisałam scenariusz, potem szukałam producenta, następnie z producentem szukaliśmy pieniędzy. Później było kręcenie filmu, dokrętki, długi okres montażu, jeszcze weszła nam w to pandemia, więc proces dodatkowo się przedłużył.

Muzyka do filmu jest dziełem Mikołaja Trzaski, znanego z współpracy z Wojciechem Smarzowskim. Za produkcję odpowiada Studio Filmowe INDEKS, które ma na koncie takie produkcje jak „Wieża. Jasny dzień” Jagody Szelc czy „Rozmowa z człowiekiem z szafy” Mariusza Grzegorzka.

Międzynarodowy sukces

Film miał swoją międzynarodową premierę w Kalifornii na Mammoth Lakes Film Festival, gdzie został entuzjastycznie przyjęty. Paul Sbrizzi, dyrektor programowy festiwalu, określił go jako „ekscytującą przejażdżkę do mrocznego świata snów”.

Film zdobył już nagrodę za najlepszy debiut pełnometrażowy na Barcelona Indie Award oraz drugą nagrodę na Maia International Film Festival w Portugalii.

Zdjęcie: Kino Zorza Rzeszów

Głosy krytyków

Pisarz i scenarzysta Jakub Żulczyk opisuje „Koński ogon” jako:

– film-przeżycie, gorączkowy sen wyśniony poza czasem i przestrzenią, niepodobny do niczego innego.

Z kolei Ewa Szabłowska, dyrektorka artystyczna MFF Nowe Horyzonty, nazywa go:

– mitologiczną opowieścią o przemocy i pożądaniu, osadzoną w wiejskim pejzażu prowincjonalnej Polski.

Artystka wielu talentów

Justyna Łuczaj-Salej to nie tylko reżyserka – jest również malarką, artystką wizualną i wykładowczynią akademicką. Ukończyła Malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie oraz Reżyserię w PWSFTviT w Łodzi, gdzie niedawno obroniła doktorat. Tworzy filmy w „żywym procesie”, reagując na energię ludzi i sytuacje pojawiające się na planie.

Próbkę jej talentów będzie można zobaczyć przed pokazem filmu, o godzinie 17:00 w Galerii RZ. Tam odbędzie się wernisaż wystawy prac artystki. Wstęp jest bezpłatny, a na oglądających czekają nie tylko obrazy autorstwa Justyny Łuczaj-Salej, ale również zdjęcia z planu i artefakty z filmu. Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających przez kolejne 2 tygodnie.

Pokaz przedpremierowy filmu „Koński ogon” odbędzie się jutro o 18:30 w kinie Zorza. Bilety w cenie 20 złotych są dostępne w kasie kina. Film przeznaczony jest dla widzów od 18 roku życia.

Jutrzejszy pokaz w Kinie Zorza poprzedzi wystawa obrazów reżyserki, zdjęć z planu i artefaktów filmowych w Galerii RZ.

(clep)

Zwiastun

[embedded content]

Czytaj więcej

30 lat Czwartków Jazzowych. Mateusz Gawęda Trio & White Wind zagrają w WDK

Zdjęcie: Kino Zorza Rzeszów

Bezkompromisowy debiut, który powstawał dekadę i już zdążył podbić międzynarodowe festiwale – tak w skrócie można opisać film „Koński ogon” Justyny Łuczaj-Salej. Pokaz przedpremiery już jutro w Kinie Zorza.

Stworzony głównie z aktorami nieprofesjonalnymi „Koński ogon” odwraca klasyczną narrację greckiego mitu, tworząc współczesną, oniryczną jego interpretację.

– To jest taka śmietnikowa wersja mitu o Edypie – mówi Justyna Łuczaj-Salej, opisując swój film – Opowiadam tę historię z perspektywy kobiety, czyli Jokasty, a nie Edypa. To jej powrót powoduje lawinę zdarzeń. W scenariuszu poruszam wątki nie tylko związane bezpośrednio z historią Edypa, ale też z tym, skąd się wzięła klątwa – z bardzo brutalnego zachowania ojca, czyli Lajosa. Te wszystkie mroczne wątki znalazły się w tej opowieści

– To, że używam takiego określenia śmietnikowa wersja, to chodzi o to, że moi bohaterowie są właśnie tacy – zniszczeni, z marginesu, a jednocześnie też ten świat, który buduję jest w dużej mierze zbudowany z takich miejsc związanych ze śmieciami, brudnych, second-handowych – tłumaczy reżyserka.

Świat nadgryziony zębem czasu

Film „Koński ogon” powstał w scenerii podkarpackich miasteczek i wsi. Rzeszowska reżyserka starannie wybierała miejsca do swojego filmu:

– Kręciliśmy w wielu lokacjach wokół Krosna, wybierając takie miejsca, które są autentycznie naruszone przez czas. Chciałam skomponować z nich jeden spójny świat.

Z kolei sklep jednego z głównych bohaterów, granego przez Przemysława Bluszcza, mogą rozpoznać mieszkańcy okolic Jasła.

Zdjęcie: Kino Zorza Rzeszów
Zdjęcie: Kino Zorza Rzeszów

Dekada pracy nad filmem

„Koński ogon” to projekt, który dojrzewał przez długi czas.

– Pracowałam nad nim 10 lat – przyznaje Justyna Łuczaj-Salej. – Najpierw pisałam scenariusz, potem szukałam producenta, następnie z producentem szukaliśmy pieniędzy. Później było kręcenie filmu, dokrętki, długi okres montażu, jeszcze weszła nam w to pandemia, więc proces dodatkowo się przedłużył.

Muzyka do filmu jest dziełem Mikołaja Trzaski, znanego z współpracy z Wojciechem Smarzowskim. Za produkcję odpowiada Studio Filmowe INDEKS, które ma na koncie takie produkcje jak „Wieża. Jasny dzień” Jagody Szelc czy „Rozmowa z człowiekiem z szafy” Mariusza Grzegorzka.

Międzynarodowy sukces

Film miał swoją międzynarodową premierę w Kalifornii na Mammoth Lakes Film Festival, gdzie został entuzjastycznie przyjęty. Paul Sbrizzi, dyrektor programowy festiwalu, określił go jako „ekscytującą przejażdżkę do mrocznego świata snów”.

Film zdobył już nagrodę za najlepszy debiut pełnometrażowy na Barcelona Indie Award oraz drugą nagrodę na Maia International Film Festival w Portugalii.

Zdjęcie: Kino Zorza Rzeszów

Głosy krytyków

Pisarz i scenarzysta Jakub Żulczyk opisuje „Koński ogon” jako:

– film-przeżycie, gorączkowy sen wyśniony poza czasem i przestrzenią, niepodobny do niczego innego.

Z kolei Ewa Szabłowska, dyrektorka artystyczna MFF Nowe Horyzonty, nazywa go:

– mitologiczną opowieścią o przemocy i pożądaniu, osadzoną w wiejskim pejzażu prowincjonalnej Polski.

Artystka wielu talentów

Justyna Łuczaj-Salej to nie tylko reżyserka – jest również malarką, artystką wizualną i wykładowczynią akademicką. Ukończyła Malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie oraz Reżyserię w PWSFTviT w Łodzi, gdzie niedawno obroniła doktorat. Tworzy filmy w „żywym procesie”, reagując na energię ludzi i sytuacje pojawiające się na planie.

Próbkę jej talentów będzie można zobaczyć przed pokazem filmu, o godzinie 17:00 w Galerii RZ. Tam odbędzie się wernisaż wystawy prac artystki. Wstęp jest bezpłatny, a na oglądających czekają nie tylko obrazy autorstwa Justyny Łuczaj-Salej, ale również zdjęcia z planu i artefakty z filmu. Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających przez kolejne 2 tygodnie.

Pokaz przedpremierowy filmu „Koński ogon” odbędzie się jutro o 18:30 w kinie Zorza. Bilety w cenie 20 złotych są dostępne w kasie kina. Film przeznaczony jest dla widzów od 18 roku życia.

Jutrzejszy pokaz w Kinie Zorza poprzedzi wystawa obrazów reżyserki, zdjęć z planu i artefaktów filmowych w Galerii RZ.

(clep)

Zwiastun

Czytaj więcej

30 lat Czwartków Jazzowych. Mateusz Gawęda Trio & White Wind zagrają w WDK

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *