– Jesteśmy mieszkańcami o proobywatelskich postawach – powiedział w poniedziałek Konrad Fijołek, który wygrał wybory na prezydenta Rzeszowa.
Zdjęcia: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News
Fijołek w południe, gdy od kilku godzin były znane oficjalne wyniki niedzielnej dogrywki prezydenckiej w Rzeszowie, pojawił się ze swoimi współpracownikami na osiedlu Kotuli, na skrzyżowaniu ulic Błogosławionej Karoliny i Odrzykońskiej.
Szczęśliwy płaszcz
Nieprzypadkowo Fijołek wybrał spotkanie na osiedlu, a nie na Rynku. Na finiszu kampanii obiecywał, że jeszcze w tym roku na wszystkich 33 rzeszowskich osiedlach pojawią się nowe chodniki, nakładki asfaltowe i oświetlenie.
– Tak chciałbym zacząć drugą, a w zasadzie pierwszą swoją pełną kadencję – od rozmowy z mieszkańcami. Podziękuję im za wsparcie, wskazówki, co należy poprawić. Na osiedlach będziemy jeszcze mocniej i silniej – zapowiedział w poniedziałek Konrad Fijołek.
Po niedzielnych wyborach spał tylko godzinę, o 7:00 był już w ratuszu. Przyszedł w tym samym, szarym płaszczu, w którym zaczynał kampanię trzy lata temu. Płaszcz przyniósł Fijołkowi szczęście. – Nie o płaszcz tu chodzi. Rękawy są zakasane – pokazywał.
Fijołek po raz kolejny podziękował mieszkańcom za oddane na niego głosy w niedzielnej dogrywce prezydenckiej. – Jesteśmy mieszkańcami o proobywatelskich postawach – ocenił wynik. Fijołek zdobył 54,90 proc. głosów, jego rywal Waldemar Szumny z PiS – 45,10 proc.
Budowanie zaplecza
We wtorek (23 kwietnia) odbędzie się ostatnia sesja Rady Miasta Rzeszowa kadencji 2018-2024. Nowa, na której zostaną zaprzysiężeni nowi radni, a Konrad Fijołek złoży nowe ślubowanie, prawdopodobnie odbędzie się 7 maja.
Fijołek ma przed sobą nie lada wyzwanie w nowej kadencji. Po wyborach z 7 kwietnia stracił swoje zaplecze polityczne. Proprezydencki Rozwój Rzeszowa będzie miał tylko pięciu radnych, a nie 14, jak dotychczas.
Większości Fijołkowi nie da ponowny alians z KO, która będzie miała siedmiu radnych. Rada jest 25-osobowa. Być może Fijołek zdoła się dogadać jeszcze z Razem dla Rzeszowa (czterech radnych), ale jego działacze zapowiedzieli, że w koalicję nie wejdą.
Tegoroczne wybory do Rady Miasta Rzeszowa wygrał PiS – będzie miał dziewięciu radnych, też jednak musi szukać koalicjanta. RdR także odrzucił polityczne flirty z PiS.
Konsultacje u Fijołka
W poniedziałek Konrad Fijołek zapowiedział, że zarekomenduje, by prezydium rady w nowej kadencji było czteroosobowe, aby każdy z czterech klubów miał swojego przedstawiciela. Kto stanie na czele rady? To dziś zagadka.
Obecnie przewodniczącym rady jest Andrzej Dec (KO), w prezydium jest trzech wiceprzewodniczących: Tomasz Kamiński i Mirosław Kwaśniak (obaj z Rozwoju Rzeszowa) oraz Waldemar Szumny (PiS). W nowej kadencji w radzie już nie będzie Kamińskiego.
Spekuluje się, że Andrzeja Deca zastąpi Jacek Strojny z Razem dla Rzeszowa. To ma być cena za ciche poparcie Konrada Fijołka. Strojny był jednym z sześciu kandydatów na prezydenta Rzeszowa. Odpadł po pierwszej turze.
– Od środy będę zapraszał wszystkie kluby na konsultacje. Osobiście zaangażuje się w budowę porozumienia w radzie miasta – zapowiedział Konrad Fijołek.
Co z wiceprezydentami?
Powtórzył, że jednym z jego nowych wiceprezydentów będzie Marcin Deręgowski, szef rzeszowskiej Platformy Obywatelskiej. Wtedy za Deręgowskiego, z ramienia KO, do rady miasta wejdzie Katarzyna Maciechowska.
A co pozostałymi wiceprezydentami? Aktualnie są nimi: Krystyna Stachowska i Dariusz Urbanik. – Znają swoją rolę – uciął dyskusję na ten temat Fijołek, mówiąc, że pełny skład wiceprezydentów poda po rozpoczęciu nowej kadencji.
Wiceprezydenta chce mieć Polska 2050 Szymona Hołowni. Na to stanowisko zarekomendowała Krzysztofa Stańkę, który aktualnie jest doradcą Fijołka ds. innowacji. Prawdopodobnie Stańko będzie musiał jednak ustąpić miejsca kandydatowi PSL.
– Jesteśmy mieszkańcami o proobywatelskich postawach – powiedział w poniedziałek Konrad Fijołek, który wygrał wybory na prezydenta Rzeszowa.
Zdjęcia: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News
Fijołek w południe, gdy od kilku godzin były znane oficjalne wyniki niedzielnej dogrywki prezydenckiej w Rzeszowie, pojawił się ze swoimi współpracownikami na osiedlu Kotuli, na skrzyżowaniu ulic Błogosławionej Karoliny i Odrzykońskiej.
Szczęśliwy płaszcz
Nieprzypadkowo Fijołek wybrał spotkanie na osiedlu, a nie na Rynku. Na finiszu kampanii obiecywał, że jeszcze w tym roku na wszystkich 33 rzeszowskich osiedlach pojawią się nowe chodniki, nakładki asfaltowe i oświetlenie.
– Tak chciałbym zacząć drugą, a w zasadzie pierwszą swoją pełną kadencję – od rozmowy z mieszkańcami. Podziękuję im za wsparcie, wskazówki, co należy poprawić. Na osiedlach będziemy jeszcze mocniej i silniej – zapowiedział w poniedziałek Konrad Fijołek.
Po niedzielnych wyborach spał tylko godzinę, o 7:00 był już w ratuszu. Przyszedł w tym samym, szarym płaszczu, w którym zaczynał kampanię trzy lata temu. Płaszcz przyniósł Fijołkowi szczęście. – Nie o płaszcz tu chodzi. Rękawy są zakasane – pokazywał.
Fijołek po raz kolejny podziękował mieszkańcom za oddane na niego głosy w niedzielnej dogrywce prezydenckiej. – Jesteśmy mieszkańcami o proobywatelskich postawach – ocenił wynik. Fijołek zdobył 54,90 proc. głosów, jego rywal Waldemar Szumny z PiS – 45,10 proc.
Budowanie zaplecza
We wtorek (23 kwietnia) odbędzie się ostatnia sesja Rady Miasta Rzeszowa kadencji 2018-2024. Nowa, na której zostaną zaprzysiężeni nowi radni, a Konrad Fijołek złoży nowe ślubowanie, prawdopodobnie odbędzie się 7 maja.
Fijołek ma przed sobą nie lada wyzwanie w nowej kadencji. Po wyborach z 7 kwietnia stracił swoje zaplecze polityczne. Proprezydencki Rozwój Rzeszowa będzie miał tylko pięciu radnych, a nie 14, jak dotychczas.
Większości Fijołkowi nie da ponowny alians z KO, która będzie miała siedmiu radnych. Rada jest 25-osobowa. Być może Fijołek zdoła się dogadać jeszcze z Razem dla Rzeszowa (czterech radnych), ale jego działacze zapowiedzieli, że w koalicję nie wejdą.
Tegoroczne wybory do Rady Miasta Rzeszowa wygrał PiS – będzie miał dziewięciu radnych, też jednak musi szukać koalicjanta. RdR także odrzucił polityczne flirty z PiS.
Konsultacje u Fijołka
W poniedziałek Konrad Fijołek zapowiedział, że zarekomenduje, by prezydium rady w nowej kadencji było czteroosobowe, aby każdy z czterech klubów miał swojego przedstawiciela. Kto stanie na czele rady? To dziś zagadka.
Obecnie przewodniczącym rady jest Andrzej Dec (KO), w prezydium jest trzech wiceprzewodniczących: Tomasz Kamiński i Mirosław Kwaśniak (obaj z Rozwoju Rzeszowa) oraz Waldemar Szumny (PiS). W nowej kadencji w radzie już nie będzie Kamińskiego.
Spekuluje się, że Andrzeja Deca zastąpi Jacek Strojny z Razem dla Rzeszowa. To ma być cena za ciche poparcie Konrada Fijołka. Strojny był jednym z sześciu kandydatów na prezydenta Rzeszowa. Odpadł po pierwszej turze.
– Od środy będę zapraszał wszystkie kluby na konsultacje. Osobiście zaangażuje się w budowę porozumienia w radzie miasta – zapowiedział Konrad Fijołek.
Co z wiceprezydentami?
Powtórzył, że jednym z jego nowych wiceprezydentów będzie Marcin Deręgowski, szef rzeszowskiej Platformy Obywatelskiej. Wtedy za Deręgowskiego, z ramienia KO, do rady miasta wejdzie Katarzyna Maciechowska.
A co pozostałymi wiceprezydentami? Aktualnie są nimi: Krystyna Stachowska i Dariusz Urbanik. – Znają swoją rolę – uciął dyskusję na ten temat Fijołek, mówiąc, że pełny skład wiceprezydentów poda po rozpoczęciu nowej kadencji.
Wiceprezydenta chce mieć Polska 2050 Szymona Hołowni. Na to stanowisko zarekomendowała Krzysztofa Stańkę, który aktualnie jest doradcą Fijołka ds. innowacji. Prawdopodobnie Stańko będzie musiał jednak ustąpić miejsca kandydatowi PSL.