Nie milkną echa debaty Karola Nawrockiego z Rafałem Trzaskowskim, która odbyła się w miniony piątek. Jak przyznał sztab kandydata na prezydenta z ramienia PiS, Nawrocki zażył w trakcie rozmowy z kandydatem KO tzw. „snusa”, czyli woreczek nikotynowy. W przestrzeni medialnej od razu pojawiły się podejrzenia dotyczące zażywania niedozwolonych substancji przez kandydata na najważniejszy urząd w państwie.
Reagując na oskarżenia sztabu Trzaskowskiego, Nawrocki zaproponował wykonanie przez swojego rywala badań na obecność narkotyków. Sam kandydat wspierany przez PiS zdecydował się na taki ruch.
Używka podczas debaty
„Afera snusowa”, jak można by nazwać to, co wydarzyło się podczas debaty przed drugą turą wyborów prezydenckich, rozgrzała media w ostatnich dniach. Karol Nawrocki zażył woreczek nikotynowy podczas rozmowy z Rafałem Trzaskowskim i naraził się w ten sposób na oskarżenia dotyczące nie tylko promowania szkodliwych substancji. Kandydat PiS dał w tej sposób niezbyt dobry przykład młodzieży, która w obecnych czasach jest bardzo narażona na bodźce reklamowe dotyczące choćby nikotyny, którą zawierają snusy.
Sam Nawrocki twierdził, że do takiego ruchu skłoniły go słowa jego politycznego konkurenta. – Oczywiście, że mogłem poczekać, ale gdy słucha się przez godzinę kolejnych kłamstw Rafała Trzaskowskiego (…), jeśli słucha się jak RT, który chce być prezydentem Polski mówi cały czas o swoich urojonych sukcesach w Warszawie, to pomyślałem sobie, ze to jest ten moment, w którym (…) przyda się saszetka nikotynowa – mówił kandydat PiS w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w RMF FM.
Szkodliwa substancja w kampanii wyborczej
Do szkodliwości snusów odniosła się po całym zamieszaniu minister zdrowia Izabela Leszczyna. – Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych zabrania produkcji i wprowadzania do obrotu tytoniu do stosowania doustnego. Takim produktem jest snus, który nie ma nic wspólnego z gumą nikotynową! (Czyżby Pan Nawrocki oszukiwał swój własny sztab?) Pewne jest, że kandydat PiS na Prezydenta RP promuje bardzo szkodliwy, mocno uzależniający i nielegalny produkt przed milionami widzów, także niepełnoletnich – napisała szefowa resortu zdrowia na platformie X.
Warto zauważyć, że w Polsce istnieje możliwość legalnego zakupu tzw. „saszetek nikotynowych”, które w swoim składzie nie zawierają jednak tytoniu zażywanego doustnie. Są to oczywiście produkty szkodliwe dla zdrowia i przeznaczone do użytku wyłącznie przez osoby pełnoletnie. W swoim składzie maja jednak właśnie nikotynę, co przesądza o ich uzależniających i szkodliwych właściwościach.
Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych zabrania produkcji i wprowadzania do obrotu tytoniu do stosowania doustnego.
Takim produktem jest snus, który nie ma nic wspólnego z gumą nikotynową! (Czyżby Pan Nawrocki oszukiwał swój własny… pic.twitter.com/swVcmIdpA2— Iza Leszczyna✌️ (@Leszczyna) May 24, 2025
Nawrocki poddał się badaniom
W związku z sytuacją, do którego doszło w trakcie debaty prezydenckiej, a także spekulacjom dotyczącym nielegalnych substancji, sam Karol Nawrocki zdecydował się poddać badaniom na obecność narkotyków. Kandydat z ramienia PiS przeszedł je w Szpitalu MSWiA przy ul. Krakowskiej w Rzeszowie, a wyniki opublikował w mediach społecznościowych.
Zgodnie z przedstawionym dokumentem, do medycznej analizy zostały pobrane próbki moczu. Wyniki pokazały, że nie wykryto w nim niedozwolonych substancji, w tym amfetaminy, barbituranów, benzodiazepiny, kokainy, czy ekstazy. Według informacji przekazanych przez Super Express, nie odnaleziono także żadnych śladów metadonu, morfiny, metamfetaminy, czy marihuany.
Polacy chcą mieć pewność, że przyszły Prezydent jest w pełni zdrowy. Dlatego zrobiłem test na obecność narkotyków. Wynik oczywiście negatywny. Teraz kolej na Pana Rafała! Odwagi! Jak jest Pan czysty, to nie ma się czego bać! pic.twitter.com/m8lJeSMeoL
— Karol Nawrocki (@NawrockiKn) May 27, 2025
Apel do Trzaskowskiego
Sam Nawrocki zaapelował jednocześnie do Rafała Trzaskowskiego o poddaniu się takim samym badaniom. „Polacy chcą mieć pewność, że przyszły Prezydent jest w pełni zdrowy. Dlatego zrobiłem test na obecność narkotyków. Wynik oczywiście negatywny. Teraz kolej na Pana Rafała! Odwagi! Jak jest Pan czysty, to nie ma się czego bać!” – napisał kandydat PiS na platformie X.
Sam Rafał Trzaskowski nie potwierdził, że zamierza się poddać takim badaniom, a jego stronnicy podkreślili, że to sam Karol Nawrocki swoim zachowaniem skierował na siebie podejrzliwe oczy wyborców.
Czytaj więcej:
Nie milkną echa debaty Karola Nawrockiego z Rafałem Trzaskowskim, która odbyła się w miniony piątek. Jak przyznał sztab kandydata na prezydenta z ramienia PiS, Nawrocki zażył w trakcie rozmowy z kandydatem KO tzw. „snusa”, czyli woreczek nikotynowy. W przestrzeni medialnej od razu pojawiły się podejrzenia dotyczące zażywania niedozwolonych substancji przez kandydata na najważniejszy urząd w państwie.
Reagując na oskarżenia sztabu Trzaskowskiego, Nawrocki zaproponował wykonanie przez swojego rywala badań na obecność narkotyków. Sam kandydat wspierany przez PiS zdecydował się na taki ruch.
Używka podczas debaty
„Afera snusowa”, jak można by nazwać to, co wydarzyło się podczas debaty przed drugą turą wyborów prezydenckich, rozgrzała media w ostatnich dniach. Karol Nawrocki zażył woreczek nikotynowy podczas rozmowy z Rafałem Trzaskowskim i naraził się w ten sposób na oskarżenia dotyczące nie tylko promowania szkodliwych substancji. Kandydat PiS dał w tej sposób niezbyt dobry przykład młodzieży, która w obecnych czasach jest bardzo narażona na bodźce reklamowe dotyczące choćby nikotyny, którą zawierają snusy.
Sam Nawrocki twierdził, że do takiego ruchu skłoniły go słowa jego politycznego konkurenta. – Oczywiście, że mogłem poczekać, ale gdy słucha się przez godzinę kolejnych kłamstw Rafała Trzaskowskiego (…), jeśli słucha się jak RT, który chce być prezydentem Polski mówi cały czas o swoich urojonych sukcesach w Warszawie, to pomyślałem sobie, ze to jest ten moment, w którym (…) przyda się saszetka nikotynowa – mówił kandydat PiS w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w RMF FM.
Szkodliwa substancja w kampanii wyborczej
Do szkodliwości snusów odniosła się po całym zamieszaniu minister zdrowia Izabela Leszczyna. – Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych zabrania produkcji i wprowadzania do obrotu tytoniu do stosowania doustnego. Takim produktem jest snus, który nie ma nic wspólnego z gumą nikotynową! (Czyżby Pan Nawrocki oszukiwał swój własny sztab?) Pewne jest, że kandydat PiS na Prezydenta RP promuje bardzo szkodliwy, mocno uzależniający i nielegalny produkt przed milionami widzów, także niepełnoletnich – napisała szefowa resortu zdrowia na platformie X.
Warto zauważyć, że w Polsce istnieje możliwość legalnego zakupu tzw. „saszetek nikotynowych”, które w swoim składzie nie zawierają jednak tytoniu zażywanego doustnie. Są to oczywiście produkty szkodliwe dla zdrowia i przeznaczone do użytku wyłącznie przez osoby pełnoletnie. W swoim składzie maja jednak właśnie nikotynę, co przesądza o ich uzależniających i szkodliwych właściwościach.
Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych zabrania produkcji i wprowadzania do obrotu tytoniu do stosowania doustnego.
Takim produktem jest snus, który nie ma nic wspólnego z gumą nikotynową! (Czyżby Pan Nawrocki oszukiwał swój własny… pic.twitter.com/swVcmIdpA2— Iza Leszczyna✌️ (@Leszczyna) May 24, 2025
Nawrocki poddał się badaniom
W związku z sytuacją, do którego doszło w trakcie debaty prezydenckiej, a także spekulacjom dotyczącym nielegalnych substancji, sam Karol Nawrocki zdecydował się poddać badaniom na obecność narkotyków. Kandydat z ramienia PiS przeszedł je w Szpitalu MSWiA przy ul. Krakowskiej w Rzeszowie, a wyniki opublikował w mediach społecznościowych.
Zgodnie z przedstawionym dokumentem, do medycznej analizy zostały pobrane próbki moczu. Wyniki pokazały, że nie wykryto w nim niedozwolonych substancji, w tym amfetaminy, barbituranów, benzodiazepiny, kokainy, czy ekstazy. Według informacji przekazanych przez Super Express, nie odnaleziono także żadnych śladów metadonu, morfiny, metamfetaminy, czy marihuany.
Polacy chcą mieć pewność, że przyszły Prezydent jest w pełni zdrowy. Dlatego zrobiłem test na obecność narkotyków. Wynik oczywiście negatywny. Teraz kolej na Pana Rafała! Odwagi! Jak jest Pan czysty, to nie ma się czego bać! pic.twitter.com/m8lJeSMeoL
— Karol Nawrocki (@NawrockiKn) May 27, 2025
Apel do Trzaskowskiego
Sam Nawrocki zaapelował jednocześnie do Rafała Trzaskowskiego o poddaniu się takim samym badaniom. „Polacy chcą mieć pewność, że przyszły Prezydent jest w pełni zdrowy. Dlatego zrobiłem test na obecność narkotyków. Wynik oczywiście negatywny. Teraz kolej na Pana Rafała! Odwagi! Jak jest Pan czysty, to nie ma się czego bać!” – napisał kandydat PiS na platformie X.
Sam Rafał Trzaskowski nie potwierdził, że zamierza się poddać takim badaniom, a jego stronnicy podkreślili, że to sam Karol Nawrocki swoim zachowaniem skierował na siebie podejrzliwe oczy wyborców.
Czytaj więcej: