November 26, 2024

Reklama

Podkarpaccy policjanci wzięli pod lupę kierowców i sprawdzali na A4, czy zachowują bezpieczne odległości między pojazdami. Ujawnili 12 wykroczeń. 

Zdjęcia: Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie

Kontrole odległości między pojazdami przeprowadzili w czwartek (4 lipca) policjanci ruchu drogowego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Funkcjonariusze ustawili się na wiadukcie autostrady A4 w podrzeszowskiej Mrowli. 

Miernikiem prędkości, który ma dodatkową funkcję pomiaru odstępu między pojazdami, nazwaną DBC i zapewniającą dokładność do 10 centymetrów, policjanci typowali kierowców, którzy łamią przepisy. 

Nie wszyscy kierowcy pamiętają, że od połowy 2021 r. w Polsce obowiązują normy minimalnego odstępu między pojazdami na drogach ekspresowych i autostradach. Bezpieczna odległość na tych trasach wynosi połowę aktualnych prędkości pojazdów. 

Jeżeli ktoś jedzie np. 100 km/h, to bezpieczna odległość między pojazdami wynosi 50 m, a przy prędkości 140 km/h – 70 m.  W uproszczeniu: minimalny odstęp = pół licznika. Za jazdę „na zderzaku” drogówka może nałożyć na kierowcę nawet 500-złotowy mandat.

W czasie czwartkowej akcji na podkarpackim odcinku A4, funkcjonariusze ujawnili 12 wykroczeń, z których zdecydowana większość, bo aż 10, dotyczyła niezachowania właściwego odstępu od pojazdu poprzedzającego.

– 8 kierowców zostało ukaranych mandatami, 1 z nich został pouczony, a wobec kolejnego, policjanci sporządzili wniosek o ukaranie – poinformowała kom. Ewelina Wrona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

Wśród tych kierowców był 38-letni mieszkaniec Lublina, który w ogóle nie powinien kierować pojazdami. W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna ma sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Dwa inne wykroczenia, za które kierowcy zostali pouczeni, polegały na niestosowaniu się do wyprzedzania przez ciężarówki. 

(RzN)

[email protected]

Reklama

Podkarpaccy policjanci wzięli pod lupę kierowców i sprawdzali na A4, czy zachowują bezpieczne odległości między pojazdami. Ujawnili 12 wykroczeń. 

Zdjęcia: Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie

Kontrole odległości między pojazdami przeprowadzili w czwartek (4 lipca) policjanci ruchu drogowego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Funkcjonariusze ustawili się na wiadukcie autostrady A4 w podrzeszowskiej Mrowli. 

Miernikiem prędkości, który ma dodatkową funkcję pomiaru odstępu między pojazdami, nazwaną DBC i zapewniającą dokładność do 10 centymetrów, policjanci typowali kierowców, którzy łamią przepisy. 

Nie wszyscy kierowcy pamiętają, że od połowy 2021 r. w Polsce obowiązują normy minimalnego odstępu między pojazdami na drogach ekspresowych i autostradach. Bezpieczna odległość na tych trasach wynosi połowę aktualnych prędkości pojazdów. 

Jeżeli ktoś jedzie np. 100 km/h, to bezpieczna odległość między pojazdami wynosi 50 m, a przy prędkości 140 km/h – 70 m.  W uproszczeniu: minimalny odstęp = pół licznika. Za jazdę „na zderzaku” drogówka może nałożyć na kierowcę nawet 500-złotowy mandat.

W czasie czwartkowej akcji na podkarpackim odcinku A4, funkcjonariusze ujawnili 12 wykroczeń, z których zdecydowana większość, bo aż 10, dotyczyła niezachowania właściwego odstępu od pojazdu poprzedzającego.

– 8 kierowców zostało ukaranych mandatami, 1 z nich został pouczony, a wobec kolejnego, policjanci sporządzili wniosek o ukaranie – poinformowała kom. Ewelina Wrona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

Wśród tych kierowców był 38-letni mieszkaniec Lublina, który w ogóle nie powinien kierować pojazdami. W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna ma sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Dwa inne wykroczenia, za które kierowcy zostali pouczeni, polegały na niestosowaniu się do wyprzedzania przez ciężarówki. 

(RzN)

[email protected]

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *