July 18, 2025
fot. fot. KWP w Rzeszowie / Freepik

Reklama

Policjanci z Rzeszowa, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, zatrzymali czterech diagnostów i 14 osób, które pomagały zalegalizować samochody bez faktycznego przeglądu. Proceder trwał od 2022 r. do połowy 2024 r. Za fikcyjne zaświadczenia płacono od 200 do 500 zł.

Śledczy ustalili, że w ten sposób zalegalizowano co najmniej kilkadziesiąt pojazdów. Takie auta mogły stanowić realne zagrożenie na drogach.

Areszt dla diagnostów, dozory dla klientów

Podczas przeszukań policjanci zabezpieczyli dokumentację stacji kontroli pojazdów. Diagnostom postawiono zarzuty przyjmowania łapówek i poświadczania nieprawdy w dokumentach. Sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu.

– Diagności, w zamian za korzyści majątkowe, wystawiali zaświadczenia o pozytywnym badaniu technicznym pojazdów, które faktycznie nie były poddane kontroli. Zatrzymani klienci składali fałszywe zeznania, aby zalegalizować swoje auta – mówi prokurator Dorota Sokołowska-Mach, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie.

Pozostałe 14 osób usłyszało zarzuty składania fałszywych zeznań. Wobec nich zastosowano dozory policyjne.

Grożą im wieloletnie kary

Diagnostom grozi do 10 lat więzienia za przyjmowanie łapówek i poświadczanie nieprawdy w dokumentach. Klienci mogą trafić do więzienia nawet na 8 lat za składanie fałszywych zeznań.

Śledczy zapowiadają, że lista podejrzanych może być dłuższa. Analiza dokumentów i zeznań nadal trwa, a śledztwo obejmuje kolejne stacje diagnostyczne.

(rem)

Czytaj więcej:

Włamanie do sklepu na Sikorskiego w Rzeszowie. Trzech Słowaków trafiło do aresztu [ZDJĘCIA]

fot. fot. KWP w Rzeszowie / Freepik

Reklama

Policjanci z Rzeszowa, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, zatrzymali czterech diagnostów i 14 osób, które pomagały zalegalizować samochody bez faktycznego przeglądu. Proceder trwał od 2022 r. do połowy 2024 r. Za fikcyjne zaświadczenia płacono od 200 do 500 zł.

Śledczy ustalili, że w ten sposób zalegalizowano co najmniej kilkadziesiąt pojazdów. Takie auta mogły stanowić realne zagrożenie na drogach.

Areszt dla diagnostów, dozory dla klientów

Podczas przeszukań policjanci zabezpieczyli dokumentację stacji kontroli pojazdów. Diagnostom postawiono zarzuty przyjmowania łapówek i poświadczania nieprawdy w dokumentach. Sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu.

– Diagności, w zamian za korzyści majątkowe, wystawiali zaświadczenia o pozytywnym badaniu technicznym pojazdów, które faktycznie nie były poddane kontroli. Zatrzymani klienci składali fałszywe zeznania, aby zalegalizować swoje auta – mówi prokurator Dorota Sokołowska-Mach, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie.

Pozostałe 14 osób usłyszało zarzuty składania fałszywych zeznań. Wobec nich zastosowano dozory policyjne.

Grożą im wieloletnie kary

Diagnostom grozi do 10 lat więzienia za przyjmowanie łapówek i poświadczanie nieprawdy w dokumentach. Klienci mogą trafić do więzienia nawet na 8 lat za składanie fałszywych zeznań.

Śledczy zapowiadają, że lista podejrzanych może być dłuższa. Analiza dokumentów i zeznań nadal trwa, a śledztwo obejmuje kolejne stacje diagnostyczne.

(rem)

Czytaj więcej:

Włamanie do sklepu na Sikorskiego w Rzeszowie. Trzech Słowaków trafiło do aresztu [ZDJĘCIA]

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *