November 28, 2024
Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Buczek, Pikuła, Berkowicz – to nazwiska pierwszej trójki na podkarpackiej euroliście antyeuropejskiej Konfederacji. 

Konfederacja zamierza w poniedziałek (29 kwietnia) w Rzeszowie zaprezentować swoją pierwszą trójkę na podkarpackiej liście kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które w Polsce odbędą się 9 czerwca. Polacy będą wybierać 53 europosłów. 

„Swojak” na „jedynce”

Fot. Sebastian Stankiewicz / Rzeszów. Na zdjęciu Tomasz Buczek

Z nieoficjalnych źródeł Konfederacji wiemy, że „jedynką” podkarpackiej eurolisty ugrupowania będzie Tomasz Buczek, rolnik z Kolbuszowej, lider podkarpackich struktur Ruchu Narodowego, który jest częścią Konfederacji. 

Buczek od wielu lat walczy o mandat radnego na różnych szczeblach samorządu i mandat posła. W ostatnich wyborach samorządowych z 7 kwietnia startował do sejmiku podkarpackiego, zdobył ok. 10,5 tys. głosów, mandatu nie zdobył, podobnie jak w 2018 r.

Tomasz Buczek bezskutecznie walczył także o mandat posła w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych, startował z rzeszowskiej listy Konfederacji, zdobył 11 341 głosów. W 2019 roku również bezskutecznie startował w eurowyborach. 

– To dobrze, że Tomasz Buczek jest na „jedynce”. On jest stąd i bardzo pracowity. Oczywiście, jak każdy, nie jest idealny. Ale dla Podkarpacia lepiej, jak „swojak” jest na „jedynce” – oceniają nasi rozmówcy z Konfederacji. 

Fot. Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News. Na zdjęciu Karolina Pikuła

Drugie miejsce w tegorocznych wyborach do PE na podkarpackiej liście Konfederacji dostała Karolina Pikuła, szefowa rzeszowskich struktur Korony Polski – partii Grzegorza Brauna. Pikuła jest jego bliską współpracowniczką. 

Ma podobne ambicje, jak Buczek. W kwietniowych wyborach startowała na prezydenta Rzeszowa. Zajęła piąte miejsce, otrzymała 5 125 głosów (6,78 proc.). Chciała się dostać także do Rady Miasta Rzeszowa (1380 głosów). Nikt z Konfederacji nie wszedł – 6,91 proc. 

Z trzeciego miejsca podkarpackiej eurolisty Konfederacji wystartuje Adam Berkowicz z Krosna, ojciec znanego małopolskiego posła Konfederacji – Konrada Berkowicza. Berkowicz senior po ostatnich wyborach samorządowych zdobył mandat w sejmiku podkarpackim. 

Braun woli Małopolskę 

Fot. Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Dla wielu zaskakujące może być to, że z Podkarpacia do Parlamentu Europejskiego nie wybiera się Grzegorz Braun, rzeszowski poseł Konfederacji. Braun postanowił o europarlament zawalczyć z listy małopolsko-świętokrzyskiej. 

Jak mówią nam działacze Konfederacji, Braun jeszcze przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi zastanawiał się nad ponownym startem do Sejmu, ale już z Małopolski. Ostatecznie wtedy jeszcze raz postawił na Rzeszów. 

– Może na Podkarpaciu się „wypalił”? Może trochę ludzi się od niego odsunęło? – dywagują nasi rozmówcy z Konfederacji, gdy pytamy ich, co Brauna mogło popchnąć do tego, by zmienić okręg wyborczy. 

Takimi osobami, z którymi Braunowi przestało być po drodze, z pewnością są: Jacek Ćwięka, były senator PiS Kazimierz Jaworski oraz Jacek Kotula, radny sejmiku w minionej kadencji, wyrzucony w jej trakcie z klubu PiS. Wszyscy są fundamentalistami katolickimi. 

Braun na euroliście małopolsko-świętokrzyskiej będzie startował z drugiego miejsca. Tam liderem jest Konrad Berkowicz, ale to Braunowi niektórzy dają więcej szans na euromandat. – W Małopolsce Braun jest nowością – mówią konfederaci. 

– Na Podkarpaciu Braun jakieś struktury zbudował, a w Małopolsce i w województwie świętokrzyskim słabo to wygląda. Swoim startem, będzie chciał tam coś zbudować – uważają działacze Konfederacji. 

[email protected]

Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Buczek, Pikuła, Berkowicz – to nazwiska pierwszej trójki na podkarpackiej euroliście antyeuropejskiej Konfederacji. 

Konfederacja zamierza w poniedziałek (29 kwietnia) w Rzeszowie zaprezentować swoją pierwszą trójkę na podkarpackiej liście kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które w Polsce odbędą się 9 czerwca. Polacy będą wybierać 53 europosłów. 

„Swojak” na „jedynce”

Fot. Sebastian Stankiewicz / Rzeszów. Na zdjęciu Tomasz Buczek

Z nieoficjalnych źródeł Konfederacji wiemy, że „jedynką” podkarpackiej eurolisty ugrupowania będzie Tomasz Buczek, rolnik z Kolbuszowej, lider podkarpackich struktur Ruchu Narodowego, który jest częścią Konfederacji. 

Buczek od wielu lat walczy o mandat radnego na różnych szczeblach samorządu i mandat posła. W ostatnich wyborach samorządowych z 7 kwietnia startował do sejmiku podkarpackiego, zdobył ok. 10,5 tys. głosów, mandatu nie zdobył, podobnie jak w 2018 r.

Tomasz Buczek bezskutecznie walczył także o mandat posła w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych, startował z rzeszowskiej listy Konfederacji, zdobył 11 341 głosów. W 2019 roku również bezskutecznie startował w eurowyborach. 

– To dobrze, że Tomasz Buczek jest na „jedynce”. On jest stąd i bardzo pracowity. Oczywiście, jak każdy, nie jest idealny. Ale dla Podkarpacia lepiej, jak „swojak” jest na „jedynce” – oceniają nasi rozmówcy z Konfederacji. 

Fot. Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News. Na zdjęciu Karolina Pikuła

Drugie miejsce w tegorocznych wyborach do PE na podkarpackiej liście Konfederacji dostała Karolina Pikuła, szefowa rzeszowskich struktur Korony Polski – partii Grzegorza Brauna. Pikuła jest jego bliską współpracowniczką. 

Ma podobne ambicje, jak Buczek. W kwietniowych wyborach startowała na prezydenta Rzeszowa. Zajęła piąte miejsce, otrzymała 5 125 głosów (6,78 proc.). Chciała się dostać także do Rady Miasta Rzeszowa (1380 głosów). Nikt z Konfederacji nie wszedł – 6,91 proc. 

Z trzeciego miejsca podkarpackiej eurolisty Konfederacji wystartuje Adam Berkowicz z Krosna, ojciec znanego małopolskiego posła Konfederacji – Konrada Berkowicza. Berkowicz senior po ostatnich wyborach samorządowych zdobył mandat w sejmiku podkarpackim. 

Braun woli Małopolskę 

Fot. Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Dla wielu zaskakujące może być to, że z Podkarpacia do Parlamentu Europejskiego nie wybiera się Grzegorz Braun, rzeszowski poseł Konfederacji. Braun postanowił o europarlament zawalczyć z listy małopolsko-świętokrzyskiej. 

Jak mówią nam działacze Konfederacji, Braun jeszcze przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi zastanawiał się nad ponownym startem do Sejmu, ale już z Małopolski. Ostatecznie wtedy jeszcze raz postawił na Rzeszów. 

– Może na Podkarpaciu się „wypalił”? Może trochę ludzi się od niego odsunęło? – dywagują nasi rozmówcy z Konfederacji, gdy pytamy ich, co Brauna mogło popchnąć do tego, by zmienić okręg wyborczy. 

Takimi osobami, z którymi Braunowi przestało być po drodze, z pewnością są: Jacek Ćwięka, były senator PiS Kazimierz Jaworski oraz Jacek Kotula, radny sejmiku w minionej kadencji, wyrzucony w jej trakcie z klubu PiS. Wszyscy są fundamentalistami katolickimi. 

Braun na euroliście małopolsko-świętokrzyskiej będzie startował z drugiego miejsca. Tam liderem jest Konrad Berkowicz, ale to Braunowi niektórzy dają więcej szans na euromandat. – W Małopolsce Braun jest nowością – mówią konfederaci. 

– Na Podkarpaciu Braun jakieś struktury zbudował, a w Małopolsce i w województwie świętokrzyskim słabo to wygląda. Swoim startem, będzie chciał tam coś zbudować – uważają działacze Konfederacji. 

[email protected]

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *