March 21, 2025
Zdjęcie: Wypadek na moście Karpackim (fot. Komenda Miejska Policji w Rzeszowie)

Przedpołudniowy wypadek, do którego doszło w czwartek (20 marca) na al. Powstańców Warszawy, niestety zakończył się tragicznie. Życia 84-letniego kierowcy nie udało się uratować, nawet mimo reanimacji, której podjął się kierowca autobusu.

Dramat na moście Karpackim

Do dramatu doszło około godziny 11:30 na moście Karpackim w ciągu alei Powstańców Warszawy w Rzeszowie. Według wstępnych ustaleń policji, 84-letni mężczyzna kierujący osobowym peugeotem najprawdopodobniej zasłabł za kierownicą. Z tego powodu prowadzony przez niego pojazd zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z osobowym fordem.

– Nieprzytomnego kierującego peugeotem z pojazdu wyciągnął kierowca autobusu miejskiego, który rozpoczął jego reanimację i kontynuował ją do przyjazdu służb. Nieprzytomny 84-latek trafił do szpitala. Niestety, jego życia nie udało się uratować – mówi podkomisarz Magdalena Żuk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

Kobiety z drugiego pojazdu bez obrażeń

Tuż po wypadku w tym miejscu miasta ruch był całkowicie zablokowany. Funkcjonariusze rzeszowskiej policji kierowali ruchem i wyznaczali objazdy. Na miejscu pojawiły się także dwie jednostki straży pożarnej oraz dwie karetki pogotowia ratunkowego. W związku z prowadzoną akcją ratownicza, wokół miejsca wypadku rozstawiono specjalne zasłony, za którymi udzielano pomocy poszkodowanemu.

Dodajmy, że 21-letnia kobieta kierująca fordem i jej pasażerka, nie odniosły w tym zdarzeniu żadnych obrażeń. Policjanci przeprowadzą oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczą ślady, które zezwolą na dokładne wyjaśnienie okoliczności w jakich doszło do zdarzenia.

Kolejne niebezpieczne zdarzenie z udziałem kierowcy po 80-tce

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie to już kolejna groźna sytuacja na drogach Podkarpacia, w której udział brał kierowca powyżej 80. roku życia. Przed tygodniem na autostradzie A4 w powiecie ropczycko-sędziszowskim, 87-letni kierowca peugeota jechał pod prąd poruszając się pasem zieleni.

Zaskoczeni kierowcy bali się, że może dojść do tragedii i powiadomili policję. Starszy mężczyzna był zaskoczony interwencją mundurowych. Tłumacząc funkcjonariuszom, że jedzie do domu zaznaczył, że jego zdaniem nie popełnił żadnego wykroczenia.

87-latek jechał pod prąd na autostradzie A4. Jego tłumaczenie zaskoczyło nawet policjantów

Zdjęcie: Wypadek na moście Karpackim (fot. Komenda Miejska Policji w Rzeszowie)

Przedpołudniowy wypadek, do którego doszło w czwartek (20 marca) na al. Powstańców Warszawy, niestety zakończył się tragicznie. Życia 84-letniego kierowcy nie udało się uratować, nawet mimo reanimacji, której podjął się kierowca autobusu.

Dramat na moście Karpackim

Do dramatu doszło około godziny 11:30 na moście Karpackim w ciągu alei Powstańców Warszawy w Rzeszowie. Według wstępnych ustaleń policji, 84-letni mężczyzna kierujący osobowym peugeotem najprawdopodobniej zasłabł za kierownicą. Z tego powodu prowadzony przez niego pojazd zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z osobowym fordem.

– Nieprzytomnego kierującego peugeotem z pojazdu wyciągnął kierowca autobusu miejskiego, który rozpoczął jego reanimację i kontynuował ją do przyjazdu służb. Nieprzytomny 84-latek trafił do szpitala. Niestety, jego życia nie udało się uratować – mówi podkomisarz Magdalena Żuk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

Kobiety z drugiego pojazdu bez obrażeń

Tuż po wypadku w tym miejscu miasta ruch był całkowicie zablokowany. Funkcjonariusze rzeszowskiej policji kierowali ruchem i wyznaczali objazdy. Na miejscu pojawiły się także dwie jednostki straży pożarnej oraz dwie karetki pogotowia ratunkowego. W związku z prowadzoną akcją ratownicza, wokół miejsca wypadku rozstawiono specjalne zasłony, za którymi udzielano pomocy poszkodowanemu.

Dodajmy, że 21-letnia kobieta kierująca fordem i jej pasażerka, nie odniosły w tym zdarzeniu żadnych obrażeń. Policjanci przeprowadzą oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczą ślady, które zezwolą na dokładne wyjaśnienie okoliczności w jakich doszło do zdarzenia.

Kolejne niebezpieczne zdarzenie z udziałem kierowcy po 80-tce

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie to już kolejna groźna sytuacja na drogach Podkarpacia, w której udział brał kierowca powyżej 80. roku życia. Przed tygodniem na autostradzie A4 w powiecie ropczycko-sędziszowskim, 87-letni kierowca peugeota jechał pod prąd poruszając się pasem zieleni.

Zaskoczeni kierowcy bali się, że może dojść do tragedii i powiadomili policję. Starszy mężczyzna był zaskoczony interwencją mundurowych. Tłumacząc funkcjonariuszom, że jedzie do domu zaznaczył, że jego zdaniem nie popełnił żadnego wykroczenia.

87-latek jechał pod prąd na autostradzie A4. Jego tłumaczenie zaskoczyło nawet policjantów

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *