Brutalny atak na 17-latkę wstrząsnął Stalową Wolą. Śledczy ustalili, że ofiara została porwana, uwięziona i dwukrotnie zgwałcona przez 33-letniego Krzysztofa P. Oszołomioną dziewczynę znaleziono na ulicy w środku nocy. Podejrzany trafił już do aresztu. Co mu grozi?
Znaleziono ją na ulicy. Nie wiedziała, gdzie jest
W nocy z 8 na 9 marca, mieszkańcy osiedla Hutnik w Stalowej Woli zauważyli zagubioną i oszołomioną dziewczynę. Wezwani na miejsce policjanci ustalili, że 17-latka padła ofiarą brutalnego przestępstwa. Według śledczych została ona pozbawiona wolności i przetrzymywana przez kilka godzin w jednym z domów, gdzie miało dojść do gwałtu. Ofiara jest mieszkanką Opola Lubelskiego (woj. lubelskie).
Podejrzany 33-latek w rękach policji
W związku ze sprawą zatrzymano 33-letniego Krzysztofa P., mieszkańca Stalowej Woli. Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli postawiła mu zarzuty pozbawienia wolności nastolatki, jej dwukrotnego zgwałcenia oraz posiadania substancji psychotropowych w postaci mefedronu.
Jak informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu Andrzej Dubiel – mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień, odpowiadając jedynie na pytania swojego obrońcy. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
Grozi mu 15 lat więzienia
Śledztwo w tej sprawie jest na wczesnym etapie, a prokuratura nie ujawnia jeszcze wszystkich szczegółów. Nie są jeszcze znane okoliczności całego zajścia, w tym to, jak dziewczyna znalazła się w Stalowej Woli, ani jakie relacje łączyły ją z podejrzanym. Wiadomo jednak, że za popełnione przestępstwa Krzysztofowi P. grozi od dwóch do piętnastu lat pozbawienia wolności.
(oprac. MU)
Czytaj więcej:
Nos na wagę 30 tys. złotych. Tyle straciłoby państwo, gdyby nie węch wyjątkowego psa
Brutalny atak na 17-latkę wstrząsnął Stalową Wolą. Śledczy ustalili, że ofiara została porwana, uwięziona i dwukrotnie zgwałcona przez 33-letniego Krzysztofa P. Oszołomioną dziewczynę znaleziono na ulicy w środku nocy. Podejrzany trafił już do aresztu. Co mu grozi?
Znaleziono ją na ulicy. Nie wiedziała, gdzie jest
W nocy z 8 na 9 marca, mieszkańcy osiedla Hutnik w Stalowej Woli zauważyli zagubioną i oszołomioną dziewczynę. Wezwani na miejsce policjanci ustalili, że 17-latka padła ofiarą brutalnego przestępstwa. Według śledczych została ona pozbawiona wolności i przetrzymywana przez kilka godzin w jednym z domów, gdzie miało dojść do gwałtu. Ofiara jest mieszkanką Opola Lubelskiego (woj. lubelskie).
Podejrzany 33-latek w rękach policji
W związku ze sprawą zatrzymano 33-letniego Krzysztofa P., mieszkańca Stalowej Woli. Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli postawiła mu zarzuty pozbawienia wolności nastolatki, jej dwukrotnego zgwałcenia oraz posiadania substancji psychotropowych w postaci mefedronu.
Jak informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu Andrzej Dubiel – mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień, odpowiadając jedynie na pytania swojego obrońcy. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
Grozi mu 15 lat więzienia
Śledztwo w tej sprawie jest na wczesnym etapie, a prokuratura nie ujawnia jeszcze wszystkich szczegółów. Nie są jeszcze znane okoliczności całego zajścia, w tym to, jak dziewczyna znalazła się w Stalowej Woli, ani jakie relacje łączyły ją z podejrzanym. Wiadomo jednak, że za popełnione przestępstwa Krzysztofowi P. grozi od dwóch do piętnastu lat pozbawienia wolności.
(oprac. MU)
Czytaj więcej:
Nos na wagę 30 tys. złotych. Tyle straciłoby państwo, gdyby nie węch wyjątkowego psa