Rzeszów News
Kilkuset mieszkańców Podkarpacia wciąż nie ma w swoich domach prądu. Niektórzy już czwartą dobę. Z powodu śniegu, który uszkodził linie energetyczne, we wtorek rano (24 stycznia) na Podkarpaciu prądu nadal nie miało około 800 odbiorców. Mimo, że ekipy energetyków pracują bez przerwy. – Usunęliśmy awarie na liniach średniego napięcia. Zostały jeszcze reklamacje na liniach niskiego […]
The post Czwarta doba bez prądu po ataku zimy. Bez zasilania jeszcze kilkaset domów appeared first on Rzeszów News.
Kilkuset mieszkańców Podkarpacia wciąż nie ma w swoich domach prądu. Niektórzy już czwartą dobę.
Z powodu śniegu, który uszkodził linie energetyczne, we wtorek rano (24 stycznia) na Podkarpaciu prądu nadal nie miało około 800 odbiorców. Mimo, że ekipy energetyków pracują bez przerwy.
– Usunęliśmy awarie na liniach średniego napięcia. Zostały jeszcze reklamacje na liniach niskiego napięcia, czyli bezpośrednich przyłączy do domów. Kilkuset odbiorców może nie mieć jeszcze dostaw energii elektrycznej – mówi Łukasz Boczar, rzecznik PGE Dystrybucja Rzeszów.
Przerwy w zasilaniu dotyczą powiatów: krośnieńskiego, sanockiego i rzeszowskiego. – Problem nie jest marginalny – przekazał nam Dariusz, czytelnik Rzeszów News. – Prądu nie ma w części domów w Niechobrzu, Woli Rafałowskiej, Błędowej Tyczyńskiej, Hermanowej, Borku Starym, Chmielniku, Kielnarowej czy Dylągówce.
Mieszkańcy nie mogą też zgłosić awarii. – Dzwoniąc pod nr 991 automat przedstawia jedynie całą litanię problematycznych miejsc – informuje czytelnik Rzeszów News.
Łukasz Boczar przyznaje, że są problemy z dodzwonieniem się na infolinię. Zachęca do zainstalowania w telefonie aplikacji 991 Assistant. – Wygodnie klikając można zgłosić awarię nie czekając na połączenie z telefonicznym centrum. To najlepszy sposób – przekonuje Boczar.
PGE jeszcze nie policzyło kosztów związanych z usuwaniem masowych awarii po nagłym powrocie zimy. – To będą dziesiątki jak nie setki tysięcy złotych – dodaje rzecznik.
Pierwsze zgłoszenia od mieszkańców, służby energetyczne dostały w piątek, 20 stycznia. Kulminacja nastąpiła w sobotę (21 stycznia), wtedy w całym regionie ok. 120 tys. gospodarstw domowych było bez zasilania.
Spadające gałęzie i konary pod naporem ciężkiego i mokrego śniegu zrywały linie energetyczne i łamały betonowe słupy. Brygady techniczne nie raz miały kłopot z dotarciem do miejsca awarii. Wzywali firmy wyposażone w specjalistyczny sprzęt, żeby usunąć lub pociąć połamane drzewa. Dopiero później mogli zająć się naprawą sieci energetycznych.
(la)