Rzeszowscy policjanci zatrzymali czterech pseudokibiców po sobotnich derbach Rzeszowa. Dwóch już usłyszało zarzuty.
Zdjęcia: Komenda Miejska Policji w Rzeszowie
– Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy Rzeszowa w wieku od 27 do 38 lat. Wszyscy noc spędzili w policyjnym areszcie. Zatrzymano ich w związku ze znieważeniem funkcjonariuszy – poinformowała nas w niedzielę asp. sztab. Magdalena Żuk, rzecznik rzeszowskiej policji.
Zarzutów może być więcej
Dwóch z czterech pseudokibiców Stali Rzeszów już usłyszało zarzuty. Po przesłuchaniu, zostali zwolnieni do domów. – Czynności z udziałem dwóch pozostałych mężczyzn zaplanowane są na niedzielne popołudnie – dodaje rzecznik Żuk.
Policja nie wyklucza, że lista zarzutów wobec już zatrzymanych szalikowców Stali Rzeszów rozszerzy się. W grę wchodzi m.in. udział w nielegalnym zbiegowisku. – Nie wykluczamy także kolejnych zatrzymań – mówi Magdalena Żuk.
Czterech pseudokibiców zatrzymano przed sobotnimi derbami Rzeszowa, które odbywały się na Stadionie Miejskim przy ulicy Hetmańskiej. Ok. godz. 18:00 doszło do starcia około 150-osobowej grupy kiboli z policją. Chuligani Stali Rzeszów blokowali okolice kas.
Przez kilka godzin była zablokowana al. Powstańców Warszawy: od zapory do skrzyżowania z ulicą Hetmańską. Policjanci wobec pseudokibiców użyli armatki wodnej, sytuacja się powtórzyła kilkanaście minut w rejonie bulwarów.
„Sektorówka” do maskowania
Szalikowcy Stali nie weszli na derby, mecz zbojkotowali, gdy Resovia przyznała im tylko 1600 biletów. Fani „biało-niebieskich” postanowili dopingować swoich piłkarzy przed stadionem. Na dwie godziny przed meczem wywołali awanturę z policją.
Policja będzie rozliczała także szalikowców Resovii, którzy pod koniec drugiej połowy meczu rozwinęli tzw. sektorówkę, a następnie odpalili race. – Środki pirotechniczne są zabronione. „Sektorówka” miała maskować sprawców odpalenia rac – dodaje Magdalena Żuk.
Derbowe incydenty analizują policjanci z wydziału dla walki z przestępczością pseudokibiców i kryminalni z komendy miejskiej. Sprawdzają m.in. zapisy monitoringu. Sam mecz, który obejrzało ok. 3700 osób, zakończył się zwycięstwem Stali 2:1.
(ram)
Rzeszowscy policjanci zatrzymali czterech pseudokibiców po sobotnich derbach Rzeszowa. Dwóch już usłyszało zarzuty.
Zdjęcia: Komenda Miejska Policji w Rzeszowie
– Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy Rzeszowa w wieku od 27 do 38 lat. Wszyscy noc spędzili w policyjnym areszcie. Zatrzymano ich w związku ze znieważeniem funkcjonariuszy – poinformowała nas w niedzielę asp. sztab. Magdalena Żuk, rzecznik rzeszowskiej policji.
Zarzutów może być więcej
Dwóch z czterech pseudokibiców Stali Rzeszów już usłyszało zarzuty. Po przesłuchaniu, zostali zwolnieni do domów. – Czynności z udziałem dwóch pozostałych mężczyzn zaplanowane są na niedzielne popołudnie – dodaje rzecznik Żuk.
Policja nie wyklucza, że lista zarzutów wobec już zatrzymanych szalikowców Stali Rzeszów rozszerzy się. W grę wchodzi m.in. udział w nielegalnym zbiegowisku. – Nie wykluczamy także kolejnych zatrzymań – mówi Magdalena Żuk.
Czterech pseudokibiców zatrzymano przed sobotnimi derbami Rzeszowa, które odbywały się na Stadionie Miejskim przy ulicy Hetmańskiej. Ok. godz. 18:00 doszło do starcia około 150-osobowej grupy kiboli z policją. Chuligani Stali Rzeszów blokowali okolice kas.
Przez kilka godzin była zablokowana al. Powstańców Warszawy: od zapory do skrzyżowania z ulicą Hetmańską. Policjanci wobec pseudokibiców użyli armatki wodnej, sytuacja się powtórzyła kilkanaście minut w rejonie bulwarów.
„Sektorówka” do maskowania
Szalikowcy Stali nie weszli na derby, mecz zbojkotowali, gdy Resovia przyznała im tylko 1600 biletów. Fani „biało-niebieskich” postanowili dopingować swoich piłkarzy przed stadionem. Na dwie godziny przed meczem wywołali awanturę z policją.
Policja będzie rozliczała także szalikowców Resovii, którzy pod koniec drugiej połowy meczu rozwinęli tzw. sektorówkę, a następnie odpalili race. – Środki pirotechniczne są zabronione. „Sektorówka” miała maskować sprawców odpalenia rac – dodaje Magdalena Żuk.
Derbowe incydenty analizują policjanci z wydziału dla walki z przestępczością pseudokibiców i kryminalni z komendy miejskiej. Sprawdzają m.in. zapisy monitoringu. Sam mecz, który obejrzało ok. 3700 osób, zakończył się zwycięstwem Stali 2:1.
(ram)