W Rzeszowie doszło do brutalnego pobicia, którego dopuścił się 39-letni mężczyzna. Napastnik działał z pobudek chuligańskich, a na jego drodze stanął policjant z komisariatu na Śródmieściu.
Do szokującej sytuacji doszło w minioną sobotę przy jednym z bloków w Rzeszowie.
Awantura pod rzeszowskim blokiem
W sobotnie popołudnie starszy posterunkowy Marcin Popek przebywał w swoim mieszkaniu. W pewnym momencie usłyszał odgłosy awantury, krzyki i wyzwiska. Do sytuacji doszło przed jednym z bloków, gdzie napastnik zaatakował starszego mężczyznę. Funkcjonariusz mimo tego, że był na wolnym, zareagował natychmiastowo.
– Wybiegł z mieszkania na pomoc seniorowi. Wybiegając z klatki schodowej widział jeszcze, jak kobieta próbująca rozdzielić napastnika, została przez niego kopnięta i uderzona konarem drzewa, w rezultacie czego straciła równowagę, przewróciła się i upadła – relacjonuje podkomisarz Magdalena Żuk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
39-latek działał z pobudek chuligańskich
Policjant ruszył do pomocy zaatakowanym osobom i wezwał agresora do zachowania zgodnego z prawem. Napastnik zignorował apel funkcjonariusza, a posterunkowy ze Śródmieścia skutecznie go obezwładnił. Na miejscu szybko pojawił się też policyjny patrol, który został wezwany przez st. post. Marcina Popka.
Sprawcą pobicia okazał się 39-latek, który miał działać z pobudek chuligańskich. Pobił on 75-letniego mężczyznę oraz 58-letnią kobietę, jednak na szczęście ich obrażenia nie okazały się groźne. Ich życiu nic nie zagraża.
– Mimo tego śledczy z komisariatu na Śródmieściu wystąpią do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów z wnioskiem, aby ta objęła sprawę ściganiem z urzędu. 39-letni napastnik działał z pobudek chuligańskich, a jego zachowanie zasługuje na szczególne potępienie – podkreśla przedstawicielka rzeszowskiej policji.
Czytaj więcej:
Naczepa z pustakami wypięła się z ciężarówki pod Rzeszowem. Towar runął w dół skarpy!
W Rzeszowie doszło do brutalnego pobicia, którego dopuścił się 39-letni mężczyzna. Napastnik działał z pobudek chuligańskich, a na jego drodze stanął policjant z komisariatu na Śródmieściu.
Do szokującej sytuacji doszło w minioną sobotę przy jednym z bloków w Rzeszowie.
Awantura pod rzeszowskim blokiem
W sobotnie popołudnie starszy posterunkowy Marcin Popek przebywał w swoim mieszkaniu. W pewnym momencie usłyszał odgłosy awantury, krzyki i wyzwiska. Do sytuacji doszło przed jednym z bloków, gdzie napastnik zaatakował starszego mężczyznę. Funkcjonariusz mimo tego, że był na wolnym, zareagował natychmiastowo.
– Wybiegł z mieszkania na pomoc seniorowi. Wybiegając z klatki schodowej widział jeszcze, jak kobieta próbująca rozdzielić napastnika, została przez niego kopnięta i uderzona konarem drzewa, w rezultacie czego straciła równowagę, przewróciła się i upadła – relacjonuje podkomisarz Magdalena Żuk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
39-latek działał z pobudek chuligańskich
Policjant ruszył do pomocy zaatakowanym osobom i wezwał agresora do zachowania zgodnego z prawem. Napastnik zignorował apel funkcjonariusza, a posterunkowy ze Śródmieścia skutecznie go obezwładnił. Na miejscu szybko pojawił się też policyjny patrol, który został wezwany przez st. post. Marcina Popka.
Sprawcą pobicia okazał się 39-latek, który miał działać z pobudek chuligańskich. Pobił on 75-letniego mężczyznę oraz 58-letnią kobietę, jednak na szczęście ich obrażenia nie okazały się groźne. Ich życiu nic nie zagraża.
– Mimo tego śledczy z komisariatu na Śródmieściu wystąpią do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów z wnioskiem, aby ta objęła sprawę ściganiem z urzędu. 39-letni napastnik działał z pobudek chuligańskich, a jego zachowanie zasługuje na szczególne potępienie – podkreśla przedstawicielka rzeszowskiej policji.
Czytaj więcej:
Naczepa z pustakami wypięła się z ciężarówki pod Rzeszowem. Towar runął w dół skarpy!