39-letni mężczyzna jednej nocy zakleił podajnik pieniędzy, żeby za dwa dni wrócić i spróbować się włamać do urządzenia. Jego śrubokręt nie pomógł mu w osiągnięciu celu, bo nie udało mu się dostać do podajnika bankomatu. „Złotej rączce” grozi nawet 10 lat więzienia.
Zniszczony bankomat
W poniedziałek (3 marca) dyżurny strzyżowskiej jednostki otrzymał Zgłoszenie o uszkodzeniu bankomatu we Frysztaku (powiat strzyżowski).
– Uszkodzenia wskazywały na próbę włamania się do urządzenia. Pracujący na miejscu zdarzenia policjanci zabezpieczyli monitoring oraz ślady pozostawione przez sprawcę – informuje mł. asp. Daniel Czapczyński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Strzyżowie.
Wszystko nagrały kamery
Niedoszły złodziej został uwieczniony na nagraniach z bankomatowej kamery. W nocy 28 lutego, zamaskowany mężczyzna podszedł do bankomatu, zakleił podajnik pieniędzy i odchodzi.
Po swój łup wraca w niedzielę, 2 marca. Próbował wtedy za pomocą śrubokręta otworzyć kieszeń urządzenia. Do kradzieży pieniędzy jednak nie doszło, ponieważ sprawcy nie udało się dostać do podajnika bankomatu.
Z uzależnienia od hazardu
– Na podstawie zgromadzonego materiału, policjanci ustalili tożsamość mężczyzny, którego wizerunek zarejestrował monitoring. Okazał się nim 39-letni mieszkaniec gminy Strzyżów – podaje mł. asp. Daniel Czapczyński.
Policjantom udało się już zatrzymać mężczyznę. Usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem i przyznał się do winy. Tłumaczył się, że potrzebował pieniędzy z powodu uzależnienia od hazardu i posiadanego w związku z tym zadłużenia.
Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi mu kara do 10 lat więzienia. Na ten moment, zgodnie z decyzją sądu, został objęty policyjnym dozorem.
(oprac. MK)
Czytaj więcej:
Drogi to nie wysypiska! Walka z plagą śmieci na podkarpackich trasach [ZDJĘCIA]
39-letni mężczyzna jednej nocy zakleił podajnik pieniędzy, żeby za dwa dni wrócić i spróbować się włamać do urządzenia. Jego śrubokręt nie pomógł mu w osiągnięciu celu, bo nie udało mu się dostać do podajnika bankomatu. „Złotej rączce” grozi nawet 10 lat więzienia.
Zniszczony bankomat
W poniedziałek (3 marca) dyżurny strzyżowskiej jednostki otrzymał Zgłoszenie o uszkodzeniu bankomatu we Frysztaku (powiat strzyżowski).
– Uszkodzenia wskazywały na próbę włamania się do urządzenia. Pracujący na miejscu zdarzenia policjanci zabezpieczyli monitoring oraz ślady pozostawione przez sprawcę – informuje mł. asp. Daniel Czapczyński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Strzyżowie.
Wszystko nagrały kamery
Niedoszły złodziej został uwieczniony na nagraniach z bankomatowej kamery. W nocy 28 lutego, zamaskowany mężczyzna podszedł do bankomatu, zakleił podajnik pieniędzy i odchodzi.
Po swój łup wraca w niedzielę, 2 marca. Próbował wtedy za pomocą śrubokręta otworzyć kieszeń urządzenia. Do kradzieży pieniędzy jednak nie doszło, ponieważ sprawcy nie udało się dostać do podajnika bankomatu.
Z uzależnienia od hazardu
– Na podstawie zgromadzonego materiału, policjanci ustalili tożsamość mężczyzny, którego wizerunek zarejestrował monitoring. Okazał się nim 39-letni mieszkaniec gminy Strzyżów – podaje mł. asp. Daniel Czapczyński.
Policjantom udało się już zatrzymać mężczyznę. Usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem i przyznał się do winy. Tłumaczył się, że potrzebował pieniędzy z powodu uzależnienia od hazardu i posiadanego w związku z tym zadłużenia.
Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi mu kara do 10 lat więzienia. Na ten moment, zgodnie z decyzją sądu, został objęty policyjnym dozorem.
(oprac. MK)
Czytaj więcej:
Drogi to nie wysypiska! Walka z plagą śmieci na podkarpackich trasach [ZDJĘCIA]