October 7, 2025
Zdjęcie: Lotnisko Rzeszów-Jasionka (fot. Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej)

Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie wszczęła postępowanie przeciwko byłej funkcjonariuszce Straży Granicznej. Edycie W. zarzuca się wielokrotne i celowe przekroczenie uprawnień służbowych, poprzez nielegalne przetwarzanie danych osobowych.

Takie działanie narusza zarówno interes publiczny, jak i prywatność obywateli.

Prywatne dane 265 osób

Z ustaleń śledztwa wynika, że podejrzana miała dostęp do Powszechnego Elektronicznego Systemu Ewidencji Ludności (PESEL). W wykazie osób, których dane przeglądała, znalazło się aż 265 nazwisk wraz z pełnymi danymi osobowymi i adresami zamieszkania. Część tych osób nie miała nawet nic wspólnego z działalnością Straży Granicznej.

Zgodnie z informacją rzeszowskiej prokuratury, działania Edyty W. ograniczały się wyłącznie do przeglądania danych, bez ich dalszego wykorzystania. To istotny element obrony, lecz nie zmienia faktu, że sam dostęp bez podstawy prawnej może stanowić poważne naruszenie prawa.

Czyn ten zakwalifikowano jako przestępstwo dotyczące przekroczenia uprawnień (art. 231 § 1 kodeksu karnego) oraz złamania przepisów ustawy o ochronie danych osobowych (art. 107 ust.1 ustawy o ochronie danych osobowych w związku z art.11 § 2 i 12 § 1 kodeksu karnego).

Edyta W. nie przyznała się do winy

Prokuratura przesłuchała Edytę W. już 1 października 2025 roku. Podejrzana skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień i nie przyznała się do zarzutów.

Zgodnie z kwalifikacją prawną, grozi jej kara do trzech lat pozbawienia wolności. Śledztwo będzie musiało teraz dokładnie ustalić motywy i okoliczności wejścia w posiadanie danych oraz potwierdzić, czy doszło do naruszenia prawa i w jakim stopniu.

Ten przypadek rzuca światło na delikatną granicę, jaką muszą respektować funkcjonariusze służb państwowych — między dostępem do systemów chronionych a nadużyciem władzy. Dostęp do danych PESEL to przywilej służbowy, ale też odpowiedzialność, ponieważ informacje tam zawarte dotyczą najbardziej wrażliwych aspektów życia obywateli.

Czytaj więcej:

Śledztwo ws. śmierci wolontariusza z Przemyśla w Strefie Gazy przedłużone. USA i Izrael grają na czas?

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

Postaw kawę za:

Zdjęcie: Lotnisko Rzeszów-Jasionka (fot. Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej)

Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie wszczęła postępowanie przeciwko byłej funkcjonariuszce Straży Granicznej. Edycie W. zarzuca się wielokrotne i celowe przekroczenie uprawnień służbowych, poprzez nielegalne przetwarzanie danych osobowych.

Takie działanie narusza zarówno interes publiczny, jak i prywatność obywateli.

Prywatne dane 265 osób

Z ustaleń śledztwa wynika, że podejrzana miała dostęp do Powszechnego Elektronicznego Systemu Ewidencji Ludności (PESEL). W wykazie osób, których dane przeglądała, znalazło się aż 265 nazwisk wraz z pełnymi danymi osobowymi i adresami zamieszkania. Część tych osób nie miała nawet nic wspólnego z działalnością Straży Granicznej.

Zgodnie z informacją rzeszowskiej prokuratury, działania Edyty W. ograniczały się wyłącznie do przeglądania danych, bez ich dalszego wykorzystania. To istotny element obrony, lecz nie zmienia faktu, że sam dostęp bez podstawy prawnej może stanowić poważne naruszenie prawa.

Czyn ten zakwalifikowano jako przestępstwo dotyczące przekroczenia uprawnień (art. 231 § 1 kodeksu karnego) oraz złamania przepisów ustawy o ochronie danych osobowych (art. 107 ust.1 ustawy o ochronie danych osobowych w związku z art.11 § 2 i 12 § 1 kodeksu karnego).

Edyta W. nie przyznała się do winy

Prokuratura przesłuchała Edytę W. już 1 października 2025 roku. Podejrzana skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień i nie przyznała się do zarzutów.

Zgodnie z kwalifikacją prawną, grozi jej kara do trzech lat pozbawienia wolności. Śledztwo będzie musiało teraz dokładnie ustalić motywy i okoliczności wejścia w posiadanie danych oraz potwierdzić, czy doszło do naruszenia prawa i w jakim stopniu.

Ten przypadek rzuca światło na delikatną granicę, jaką muszą respektować funkcjonariusze służb państwowych — między dostępem do systemów chronionych a nadużyciem władzy. Dostęp do danych PESEL to przywilej służbowy, ale też odpowiedzialność, ponieważ informacje tam zawarte dotyczą najbardziej wrażliwych aspektów życia obywateli.

Czytaj więcej:

Śledztwo ws. śmierci wolontariusza z Przemyśla w Strefie Gazy przedłużone. USA i Izrael grają na czas?

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

Postaw kawę za:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *