Popularne rzeszowskie kąpielisko Żwirownia zostało nagle zamknięte w ostatni czwartek, po wykryciu alarmującej ilości bakterii Escherichia coli w wodzie. W próbce wykryto aż 7 tys. jednostek baterii kałowej na 100 ml wody. Zawartość pożądana, wg przepisów, to mniej niż 100 jednostek.
Wyniki kolejnych badań będą dostępne jutro, jak poinformował nas rzeszowski Sanepid. Decyzja o ewentualnym otwarciu kąpieliska zostanie podjęta po analizie wyników badań.
Bakterie coli czują się dobrze
Badania z zeszłego tygodnia pokazały, że jakość wody w popularnej rzeszowskiej Żwirowni była niepokojąco niska.
W próbce wody, jak podaje strona Sanepidu, wykryto 7 tys. jednostek Escherichia coli (E. coli) na 100 ml wody. Tak wysoka liczba przekracza dopuszczalne normy dla kąpielisk aż 7 razy. Wskazuje to również na poważne zanieczyszczenie i wskazuje na zagrożenie dla zdrowia publicznego.
Trudno powiedzieć czy pocieszające jest porównanie do innego innego w miarę bliskiego kąpieliska zamkniętego z tych samych powodów. W Krasnobrodzie, w województwie lubelskim (powiat zamojski), liczba bakterii E. coli sięgnęła w próbce poziomu… 28 tys. jednostek na 100 ml wody.
Co mówi norma?
W Polsce, zgodnie z przepisami, w wodach kąpieliskowych dopuszczalna liczba bakterii Escherichia coli (lub bakterii grupy coli termotolerancyjnych) to maks. 1000 jednostek na 100 ml wody.
Jednak zawartość pożądana to mniej niż 100 jednostek bakterii w tej objętości wody.
Zakażenia na basenach i kąpieliskach
Warto pamiętać przy tej okazji, że do zakażenia w trakcie korzystania z kąpielisk i basenów dochodzi na dwa sposoby.
Po pierwsze drogą pokarmową, tj. poprzez połknięcie nawet niewielkiej objętości wody w trakcie pływania czy zabawy w zakażonej wodzie.
Groźny może być też kontakt bezpośredni, tj. poprzez skórę i/lub błony śluzowe. Najbardziej narażone miejsca to:
- zraniona skóra (skaleczenia, otarcia, rany)
- spojówki oczu
- uszy
- śluzówka dróg moczowo-płciowych.
Na infekcje najbardziej narażone są dzieci (zwłaszcza dziewczynki), kobiety w ciąży, seniorzy oraz osoby z obniżoną odpornością.
Popularne rzeszowskie kąpielisko Żwirownia zostało nagle zamknięte w ostatni czwartek, po wykryciu alarmującej ilości bakterii Escherichia coli w wodzie. W próbce wykryto aż 7 tys. jednostek baterii kałowej na 100 ml wody. Zawartość pożądana, wg przepisów, to mniej niż 100 jednostek.
Wyniki kolejnych badań będą dostępne jutro, jak poinformował nas rzeszowski Sanepid. Decyzja o ewentualnym otwarciu kąpieliska zostanie podjęta po analizie wyników badań.
Bakterie coli czują się dobrze
Badania z zeszłego tygodnia pokazały, że jakość wody w popularnej rzeszowskiej Żwirowni była niepokojąco niska.
W próbce wody, jak podaje strona Sanepidu, wykryto 7 tys. jednostek Escherichia coli (E. coli) na 100 ml wody. Tak wysoka liczba przekracza dopuszczalne normy dla kąpielisk aż 7 razy. Wskazuje to również na poważne zanieczyszczenie i wskazuje na zagrożenie dla zdrowia publicznego.
Trudno powiedzieć czy pocieszające jest porównanie do innego innego w miarę bliskiego kąpieliska zamkniętego z tych samych powodów. W Krasnobrodzie, w województwie lubelskim (powiat zamojski), liczba bakterii E. coli sięgnęła w próbce poziomu… 28 tys. jednostek na 100 ml wody.
Co mówi norma?
W Polsce, zgodnie z przepisami, w wodach kąpieliskowych dopuszczalna liczba bakterii Escherichia coli (lub bakterii grupy coli termotolerancyjnych) to maks. 1000 jednostek na 100 ml wody.
Jednak zawartość pożądana to mniej niż 100 jednostek bakterii w tej objętości wody.
Zakażenia na basenach i kąpieliskach
Warto pamiętać przy tej okazji, że do zakażenia w trakcie korzystania z kąpielisk i basenów dochodzi na dwa sposoby.
Po pierwsze drogą pokarmową, tj. poprzez połknięcie nawet niewielkiej objętości wody w trakcie pływania czy zabawy w zakażonej wodzie.
Groźny może być też kontakt bezpośredni, tj. poprzez skórę i/lub błony śluzowe. Najbardziej narażone miejsca to:
- zraniona skóra (skaleczenia, otarcia, rany)
- spojówki oczu
- uszy
- śluzówka dróg moczowo-płciowych.
Na infekcje najbardziej narażone są dzieci (zwłaszcza dziewczynki), kobiety w ciąży, seniorzy oraz osoby z obniżoną odpornością.