May 12, 2025
Zdjęcie: Greg Roslon Photography

Reklama

18-letni rzeszowski kierowca rajdowy Adrian Rzeźnik kontynuuje odważną jazdę na europejskich trasach. Za nim oraz jego pilotem Kamilem Kozdroniem trudne wyzwanie w postaci Rally Hungary w ramach Rajdowych Mistrzostw Europy.

Europejski czempionat składa się z najtrudniejszych rajdów na Starym Kontynencie, co dobitnie potwierdził Rally Hungary. Przekonali się o tym Adrian Rzeźnik i Kamil Kozdroń, zwycięzcy trzech odcinków specjalnych w stawce pucharowych Fiest i kategorii ERC3, którzy po awariach samochodu zajęli odpowiednio 6. oraz 9. miejsce w tych klasyfikacjach. Po dwóch rundach Rajdowych Mistrzostw Europy Polacy plasują się w czołowej trójce tabeli ERC Fiesta Rally3 Trophy oraz tuż za TOP3 w punktacji ERC3.

Walkę o zwycięstwo przerwała awaria

W piątek duet Rzeźnik/Kozdroń zajął drugie miejsce w ERC Fiesta Rally3 Trophy i ERC3 podczas odcinka testowego. Pierwszy oes, 2-kilometrowy Királyszentistván, zakończyli na 4. pozycji w obu klasyfikacjach. Prawdziwe ściganie rozpoczęło się w sobotę – od liczącej blisko 19 kilometrów próby Hegyesd. Międzyczasy wskazywały, że polska załoga walczyła o czołową trójkę, niestety przed metą zatrzymały ją problemy z elektroniką Forda Fiesty Rally3 Evo.

Zdjęcie: Greg Roslon Photography

Rzeszowski kierowca Adrian Rzeźnik z pilotem Kamilem Kozdroniem wrócili do rywalizacji w niedzielę, jednak ich wynik obciążała potężna kara czasowa za nieprzejechane sobotnie odcinki specjalne. Polakom pozostała walka o punkty w obu klasyfikacjach, a także o jak najlepsze lokaty na oesach. Rozpoczęli ją wygrywając pierwszą sobotnią próbę Iszka w ERC Fiesta Rally3 Trophy o 15,7 sekundy (ponad 1 sek./km), a w kategorii ERC3 o 13,1 sekundy.

Załoga Rzeźnik/Kozdroń wygrała również drugi niedzielny oes Tés. Niestety na próbie Nagylőtér problemy techniczne znów dały o sobie znać i samochód przerywał przez ponad 15 kilometrów. Pomimo tego, Polacy zajęli 3. miejsce w stawce pucharowych Fiest i 4. w ERC3. W trakcie 30-minutowego serwisu mechanicy Grabowski Motorsport naprawili Forda Fiestę Rally3 Evo w barwach Nivette Fleet Management, Nivette Development, BERG Inwestycje i RacingSimulator.

Ostatnią pętlę węgierskiej rundy europejskiego czempionatu Polacy rozpoczęli tak jak poprzednią – od zwycięstwa w ERC Fiesta Rally3 Trophy i kategorii ERC3 na próbie Iszka. Jednak na następnym odcinku, po uszkodzeniu dwóch opon, strata sięgnęła 27 sekund. Z kolejnym uszkodzonym kołem polska załoga zanotowała jeszcze większe straty na finałowym Power Stage Nagylőtér, ale mimo tych przygód dotarła do mety.

Zdjęcie: Greg Roslon Photography

Rzeźnik w czołówce ERC Fiesta Rally3 Trophy

– Rally Hungary był dla nas jak rollercoaster. W sobotę dopadły nas problemy z elektroniką i nie mogliśmy kontynuować jazdy. W niedzielę pokazaliśmy dobre tempo, wygrywając 3 z 6 odcinków w ERC3 i wśród pucharowych Fiest. Dziękuję za wsparcie zespołowi i sponsorom, co pozwala nam rywalizować w europejskim czempionacie, spełniając swoje marzenia. Podziękowania dla trenera Marka Olszewskiego, który podczas tego megaciężkiego rajdu przygotowywał mnie motorycznie i fizycznie. Zostajemy na szutrach, bo Royal Rally of Scandinavia już pod koniec maja. Tam wracamy do walki na 100%! – mówił Adrian Rzeźnik.

Ostatecznie Adrian Rzeźnik i Kamil Kozdroń ukończyli Rally Hungary na 6. pozycji wśród pucharowych Fiest oraz 9. w ERC3. Dzięki zdobytym punktom, po dwóch rundach polska załoga zajmuje 3. miejsce w punktacji ERC Fiesta Rally3 Trophy, a od podium w tabeli ERC3 dzielą ją 3 punkty.

– Niestety Węgry nie okazały się łaskawe, a usterka elektroniki wykluczyła nas z fajnej walki o wynik. Na osłodę tej czary goryczy zostaje świadomość, że potrafiliśmy pojechać tak trudny rajd w bardzo dobrym tempie i jesteśmy w stanie z powodzeniem walczyć o zwycięstwo w takich warunkach, a to dobry prognostyk na przyszłość. Myślami jesteśmy już w Szwecji, gdzie wracamy do rywalizacji na szutrach – podsumował Kamil Kozdroń.

Zdjęcie: Greg Roslon Photography

Rajdowe Mistrzostwa Europy pozostają bowiem na szutrowych nawierzchniach. Kolejną rundą będzie BAUHAUS Royal Rally of Scandinavia (29-31 maja) z bazą w szwedzkim Karlstad, a następny przystanek cyklu FIA ERC to Mikołajki i ORLEN OIL 81st Rally Poland (13-15 czerwca). Tymczasem jeszcze przed rywalizacją na szwedzkich odcinkach specjalnych 18-letniego Adriana Rzeźnika czeka wyzwanie w postaci… matury.

Czytaj więcej:

Czołowi europejscy przywódcy w Rzeszowie. W Kijowie wezwali Rosję do zawieszenia broni

Zdjęcie: Greg Roslon Photography

Reklama

18-letni rzeszowski kierowca rajdowy Adrian Rzeźnik kontynuuje odważną jazdę na europejskich trasach. Za nim oraz jego pilotem Kamilem Kozdroniem trudne wyzwanie w postaci Rally Hungary w ramach Rajdowych Mistrzostw Europy.

Europejski czempionat składa się z najtrudniejszych rajdów na Starym Kontynencie, co dobitnie potwierdził Rally Hungary. Przekonali się o tym Adrian Rzeźnik i Kamil Kozdroń, zwycięzcy trzech odcinków specjalnych w stawce pucharowych Fiest i kategorii ERC3, którzy po awariach samochodu zajęli odpowiednio 6. oraz 9. miejsce w tych klasyfikacjach. Po dwóch rundach Rajdowych Mistrzostw Europy Polacy plasują się w czołowej trójce tabeli ERC Fiesta Rally3 Trophy oraz tuż za TOP3 w punktacji ERC3.

Walkę o zwycięstwo przerwała awaria

W piątek duet Rzeźnik/Kozdroń zajął drugie miejsce w ERC Fiesta Rally3 Trophy i ERC3 podczas odcinka testowego. Pierwszy oes, 2-kilometrowy Királyszentistván, zakończyli na 4. pozycji w obu klasyfikacjach. Prawdziwe ściganie rozpoczęło się w sobotę – od liczącej blisko 19 kilometrów próby Hegyesd. Międzyczasy wskazywały, że polska załoga walczyła o czołową trójkę, niestety przed metą zatrzymały ją problemy z elektroniką Forda Fiesty Rally3 Evo.

Zdjęcie: Greg Roslon Photography

Rzeszowski kierowca Adrian Rzeźnik z pilotem Kamilem Kozdroniem wrócili do rywalizacji w niedzielę, jednak ich wynik obciążała potężna kara czasowa za nieprzejechane sobotnie odcinki specjalne. Polakom pozostała walka o punkty w obu klasyfikacjach, a także o jak najlepsze lokaty na oesach. Rozpoczęli ją wygrywając pierwszą sobotnią próbę Iszka w ERC Fiesta Rally3 Trophy o 15,7 sekundy (ponad 1 sek./km), a w kategorii ERC3 o 13,1 sekundy.

Załoga Rzeźnik/Kozdroń wygrała również drugi niedzielny oes Tés. Niestety na próbie Nagylőtér problemy techniczne znów dały o sobie znać i samochód przerywał przez ponad 15 kilometrów. Pomimo tego, Polacy zajęli 3. miejsce w stawce pucharowych Fiest i 4. w ERC3. W trakcie 30-minutowego serwisu mechanicy Grabowski Motorsport naprawili Forda Fiestę Rally3 Evo w barwach Nivette Fleet Management, Nivette Development, BERG Inwestycje i RacingSimulator.

Ostatnią pętlę węgierskiej rundy europejskiego czempionatu Polacy rozpoczęli tak jak poprzednią – od zwycięstwa w ERC Fiesta Rally3 Trophy i kategorii ERC3 na próbie Iszka. Jednak na następnym odcinku, po uszkodzeniu dwóch opon, strata sięgnęła 27 sekund. Z kolejnym uszkodzonym kołem polska załoga zanotowała jeszcze większe straty na finałowym Power Stage Nagylőtér, ale mimo tych przygód dotarła do mety.

Zdjęcie: Greg Roslon Photography

Rzeźnik w czołówce ERC Fiesta Rally3 Trophy

– Rally Hungary był dla nas jak rollercoaster. W sobotę dopadły nas problemy z elektroniką i nie mogliśmy kontynuować jazdy. W niedzielę pokazaliśmy dobre tempo, wygrywając 3 z 6 odcinków w ERC3 i wśród pucharowych Fiest. Dziękuję za wsparcie zespołowi i sponsorom, co pozwala nam rywalizować w europejskim czempionacie, spełniając swoje marzenia. Podziękowania dla trenera Marka Olszewskiego, który podczas tego megaciężkiego rajdu przygotowywał mnie motorycznie i fizycznie. Zostajemy na szutrach, bo Royal Rally of Scandinavia już pod koniec maja. Tam wracamy do walki na 100%! – mówił Adrian Rzeźnik.

Ostatecznie Adrian Rzeźnik i Kamil Kozdroń ukończyli Rally Hungary na 6. pozycji wśród pucharowych Fiest oraz 9. w ERC3. Dzięki zdobytym punktom, po dwóch rundach polska załoga zajmuje 3. miejsce w punktacji ERC Fiesta Rally3 Trophy, a od podium w tabeli ERC3 dzielą ją 3 punkty.

– Niestety Węgry nie okazały się łaskawe, a usterka elektroniki wykluczyła nas z fajnej walki o wynik. Na osłodę tej czary goryczy zostaje świadomość, że potrafiliśmy pojechać tak trudny rajd w bardzo dobrym tempie i jesteśmy w stanie z powodzeniem walczyć o zwycięstwo w takich warunkach, a to dobry prognostyk na przyszłość. Myślami jesteśmy już w Szwecji, gdzie wracamy do rywalizacji na szutrach – podsumował Kamil Kozdroń.

Zdjęcie: Greg Roslon Photography

Rajdowe Mistrzostwa Europy pozostają bowiem na szutrowych nawierzchniach. Kolejną rundą będzie BAUHAUS Royal Rally of Scandinavia (29-31 maja) z bazą w szwedzkim Karlstad, a następny przystanek cyklu FIA ERC to Mikołajki i ORLEN OIL 81st Rally Poland (13-15 czerwca). Tymczasem jeszcze przed rywalizacją na szwedzkich odcinkach specjalnych 18-letniego Adriana Rzeźnika czeka wyzwanie w postaci… matury.

Czytaj więcej:

Czołowi europejscy przywódcy w Rzeszowie. W Kijowie wezwali Rosję do zawieszenia broni

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *