November 25, 2024
policja-rzeszow-patrol-rowerowy
Zdjęcia: KWP

Reklama

W piątek i w sobotę policjanci na rowerach patrolowali parki, skwery oraz rzeszowskie bulwary. „Rower jest cichy i pojawia się tam, gdzie nigdy nie spotyka się radiowozów” – mówi policjant.

Cel: rowerzyści, jadący na hulajnogach i rolkach

Rowerowe patrole w Rzeszowie łatwo rozpoznać. Funkcjonariusze z wydziału prewencji wyposażeni są w charakterystyczne mundury, buty i kaski. Do patrolowania używane są rowery klasy MTB z aluminiową ramą, hamulcami tarczowymi i hydraulicznymi teleskopami. Patrole tego typu może dojechać tam, gdzie nie dojedzie policyjny radiowóz.

Rowerowe partole kierowane były głównie w miejsca rekreacji i miejskiego wypoczynku. Patrolując ponad 100 km rzeszowskich ścieżek rowerowych funkcjonariusze sprawdzali czy rowerzyści stosują się do przepisów prawa ruchu drogowego. Celem działań było  zminimalizowanie zdarzeń drogowych z udziałem kierujących jednośladami, osobami poruszającymi się na hulajnogach czy rolkach.

Rower jest cichy i pojawia się znienacka 

– Rower jest cichy i pojawia się tam, gdzie nigdy nie spotyka się radiowozów – mówi st. sierżant Adrian Wyrwas. – Są też miejsca, w których przejazd jakiegokolwiek samochodu budzi negatywne reakcje. Osoby, które weszły w konflikt z prawem, zdają sobie z tego sprawę i świadomie wybierają lokalizacje, w których spotkanie z mundurowymi jest mało prawdopodobne – dodaje Wyrwas 

Sierżant relacjonuje spotkanie rowerowego patrolu z mężczyzną, który raczył się alkoholem na ławce w parku. Okazało się, że był poszukiwany od roku. Poszukiwany był zaskoczony miejscem i sposobem w jaki został zatrzymany. 

Kiedyś rowery były potęgą w Policji  

W czasach Policji Państwowej, pomiędzy dwiema wojnami światowymi, rower był ważnym środkiem transportu. Źródła historyczne podają, że w 1930 r. policja dysponowała 92 samochodami, 34 ciężarówkami, 70 motocyklami i aż 1119 rowerami.

Obecnie polska policja ma nieco ponad połowę stanu rowerów, którymi jeździli funkcjonariusze blisko sto lat temu.

(red) 

policja-rzeszow-patrol-rowerowy
Zdjęcia: KWP

Reklama

W piątek i w sobotę policjanci na rowerach patrolowali parki, skwery oraz rzeszowskie bulwary. „Rower jest cichy i pojawia się tam, gdzie nigdy nie spotyka się radiowozów” – mówi policjant.

Cel: rowerzyści, jadący na hulajnogach i rolkach

Rowerowe patrole w Rzeszowie łatwo rozpoznać. Funkcjonariusze z wydziału prewencji wyposażeni są w charakterystyczne mundury, buty i kaski. Do patrolowania używane są rowery klasy MTB z aluminiową ramą, hamulcami tarczowymi i hydraulicznymi teleskopami. Patrole tego typu może dojechać tam, gdzie nie dojedzie policyjny radiowóz.

Rowerowe partole kierowane były głównie w miejsca rekreacji i miejskiego wypoczynku. Patrolując ponad 100 km rzeszowskich ścieżek rowerowych funkcjonariusze sprawdzali czy rowerzyści stosują się do przepisów prawa ruchu drogowego. Celem działań było  zminimalizowanie zdarzeń drogowych z udziałem kierujących jednośladami, osobami poruszającymi się na hulajnogach czy rolkach.

Rower jest cichy i pojawia się znienacka 

– Rower jest cichy i pojawia się tam, gdzie nigdy nie spotyka się radiowozów – mówi st. sierżant Adrian Wyrwas. – Są też miejsca, w których przejazd jakiegokolwiek samochodu budzi negatywne reakcje. Osoby, które weszły w konflikt z prawem, zdają sobie z tego sprawę i świadomie wybierają lokalizacje, w których spotkanie z mundurowymi jest mało prawdopodobne – dodaje Wyrwas 

Sierżant relacjonuje spotkanie rowerowego patrolu z mężczyzną, który raczył się alkoholem na ławce w parku. Okazało się, że był poszukiwany od roku. Poszukiwany był zaskoczony miejscem i sposobem w jaki został zatrzymany. 

Kiedyś rowery były potęgą w Policji  

W czasach Policji Państwowej, pomiędzy dwiema wojnami światowymi, rower był ważnym środkiem transportu. Źródła historyczne podają, że w 1930 r. policja dysponowała 92 samochodami, 34 ciężarówkami, 70 motocyklami i aż 1119 rowerami.

Obecnie polska policja ma nieco ponad połowę stanu rowerów, którymi jeździli funkcjonariusze blisko sto lat temu.

(red) 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *