November 27, 2024
Fot. Materiały Orlenu. Na zdjęciu Daniel Obajtek

Policja z Myślenic poprosiła o pomoc podkarpackich policjantów w dostarczeniu wezwań Danielowi Obajtkowi na przesłuchania do prokuratury i na posiedzenie sejmowej komisji ds. afery wizowej.

Prośba myślenickich policjantów trafiła w poniedziałek (27 maja) do Komedy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, co potwierdziła nam kom. Ewelina Wrona z zespołu prasowego KWP. – Podkarpaccy policjanci będą realizować ustawowe zadania w tym zakresie – dodała.

Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, ma być przesłuchany we wtorek (28 maja) przez sejmową komisję ds. afery wizowej.

Jeszcze w niedzielę, gdy Obajtek był na pikniku rodzinnym w Leszczawie Dolnej k. Przemyśla, w rozmowie z Polsat News mówił, że „z wizami ma tyle wspólnego, co z pyłem na Marsie”. Zasugerował, że na posiedzenie komisji się nie stawi.

Nieskuteczne doręczenie 

W poniedziałek Obajtek w wydanym oświadczeniu napisał, że wezwanie na posiedzenie komisji nie zostało mu skutecznie doręczone. Sejmowa komisja ds. afery wizowej znała 7 adresów Obajtka. Pod żadnym z nich małopolscy policjanci nie zastali b. prezesa Orlenu.

Na przesłuchania Obajtka chcą też wezwać prokuratury i Centralne Biuro Antykorupcyjne, które prowadzą śledztwa dotyczące wielomiliardowych nieprawidłowości w Orlenie – chodzi o fuzję Orlenu z Lotosem.

Z kolei komisja ds. afery wizowej chce Obajtka przesłuchać w sprawie zatrudniania obcokrajowców na budowie zakładu petrochemicznego Olefina III pod Płockiem. To inwestycja Orlenu warta 25 mld zł.

Do zobaczenia po wyborach

Obajtek twierdzi, że z zatrudniania obcokrajowców powinien się tłumaczyć Hyundai, a nie on, bo to koreański koncern, twierdzi były prezes Orlenu, był odpowiedzialny za angażowanie ludzi do prac przy budowie Olefiny.

Obajtek w poniedziałkowym oświadczeniu napisał, że wezwanie go na posiedzenie komisji, na 1,5 tygodnia przed ciszą wyborczą (Obajtek jest liderem podkarpackiej eurolisty PiS w wyborach do europarlamentu), jest „elementem gry politycznej” i „próbą zohydzenia” go. 

W oświadczeniu Obajtek napisał, że to nie Orlen zatrudniał obcokrajowców na budowie Olefiny. Zapewnił, że „szanuje organy Państwa i polskie prawo, w tym działające komisje sejmowe”, ale do dyspozycji komisji będzie dopiero po eurowyborach – 9 czerwca. 

„Wierzę, że wtedy Członkowie Komisji łatwiej skoncentrują się na kwestiach merytorycznych, stając się wolnymi od politycznych, a niekiedy i emocjonalnych przesłanek” – dodał na koniec w oświadczeniu Daniel Obajtek.

Może jeszcze tu jest 

Michał Szczerba, poseł KO i przewodniczący komisji ds. afery wizowej, jeszcze w niedzielę w Polsat News zapowiadał, że w poniedziałek rano skontaktuje się z komendantem wojewódzkim policji w Rzeszowie, by postawił w „stan gotowości” funkcjonariuszy.

Do rozmowy Szczerby z komendantem Jarosławem Tokarczykiem jednak nie doszło.

– Wystąpiłem natomiast do prokuratora generalnego Adama Bodnara, by Danielowi Obajtkowi doręczono wezwanie na Podkarpaciu. Skoro w niedzielę Obajtek tam był, to może do tej pory nie zniknął – powiedział nam w poniedziałek poseł Szczerba. 

Pogoń za immunitetem

Przypomniał, że komisja ds. afery wizowej wezwanie Obajtkowi na jej wtorkowe posiedzenie wystawiła 8 maja i do tej pory wezwania b. prezesowi Orlenu nie doręczono. Próbowali to zrobić myśleniccy policjanci, teraz będą to robić ich koledzy z Podkarpacia.  

– Daniel Obajtek czeka do momentu, kiedy będzie miał immunitet posła Parlamentu Europejskiego. Najwyraźniej obawia się składania fałszywych zeznań pod odpowiedzialnością karną – mówi nam Michał Szczerba. 

Twierdzi, że Obajtek odwagą wykazuje się wyłącznie w mediach społecznościowych, w których publikuje materiały ze swoich spotkań podczas eurokampanii, a nie ma odwagi, by się stawić na wtorkowe posiedzenie komisji.

Małpą w cyrku nie będzie

We wtorek komisja ma przesłuchać także Tomasza Hinca, byłego prezesa tarnowskich Azotów, który potwierdził, że stawi się na posiedzenie komisji o godz. 13:00. – We wtorek skierujemy do sądu wniosek o ukaranie Daniela Obajtka – zapowiada Michał Szczerba. 

„Nie będę małpą w cyrku Michała Szczerby. Nie dacie sobie zrobić na mnie kampanii, która i tak w wydaniu KO jest beznadziejna” – odpowiada w mediach społecznościowych Obajtek. 

[email protected]

Fot. Materiały Orlenu. Na zdjęciu Daniel Obajtek

Policja z Myślenic poprosiła o pomoc podkarpackich policjantów w dostarczeniu wezwań Danielowi Obajtkowi na przesłuchania do prokuratury i na posiedzenie sejmowej komisji ds. afery wizowej.

Prośba myślenickich policjantów trafiła w poniedziałek (27 maja) do Komedy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, co potwierdziła nam kom. Ewelina Wrona z zespołu prasowego KWP. – Podkarpaccy policjanci będą realizować ustawowe zadania w tym zakresie – dodała.

Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, ma być przesłuchany we wtorek (28 maja) przez sejmową komisję ds. afery wizowej.

Jeszcze w niedzielę, gdy Obajtek był na pikniku rodzinnym w Leszczawie Dolnej k. Przemyśla, w rozmowie z Polsat News mówił, że „z wizami ma tyle wspólnego, co z pyłem na Marsie”. Zasugerował, że na posiedzenie komisji się nie stawi.

Nieskuteczne doręczenie 

W poniedziałek Obajtek w wydanym oświadczeniu napisał, że wezwanie na posiedzenie komisji nie zostało mu skutecznie doręczone. Sejmowa komisja ds. afery wizowej znała 7 adresów Obajtka. Pod żadnym z nich małopolscy policjanci nie zastali b. prezesa Orlenu.

Na przesłuchania Obajtka chcą też wezwać prokuratury i Centralne Biuro Antykorupcyjne, które prowadzą śledztwa dotyczące wielomiliardowych nieprawidłowości w Orlenie – chodzi o fuzję Orlenu z Lotosem.

Z kolei komisja ds. afery wizowej chce Obajtka przesłuchać w sprawie zatrudniania obcokrajowców na budowie zakładu petrochemicznego Olefina III pod Płockiem. To inwestycja Orlenu warta 25 mld zł.

Do zobaczenia po wyborach

Obajtek twierdzi, że z zatrudniania obcokrajowców powinien się tłumaczyć Hyundai, a nie on, bo to koreański koncern, twierdzi były prezes Orlenu, był odpowiedzialny za angażowanie ludzi do prac przy budowie Olefiny.

Obajtek w poniedziałkowym oświadczeniu napisał, że wezwanie go na posiedzenie komisji, na 1,5 tygodnia przed ciszą wyborczą (Obajtek jest liderem podkarpackiej eurolisty PiS w wyborach do europarlamentu), jest „elementem gry politycznej” i „próbą zohydzenia” go. 

W oświadczeniu Obajtek napisał, że to nie Orlen zatrudniał obcokrajowców na budowie Olefiny. Zapewnił, że „szanuje organy Państwa i polskie prawo, w tym działające komisje sejmowe”, ale do dyspozycji komisji będzie dopiero po eurowyborach – 9 czerwca. 

„Wierzę, że wtedy Członkowie Komisji łatwiej skoncentrują się na kwestiach merytorycznych, stając się wolnymi od politycznych, a niekiedy i emocjonalnych przesłanek” – dodał na koniec w oświadczeniu Daniel Obajtek.

Może jeszcze tu jest 

Michał Szczerba, poseł KO i przewodniczący komisji ds. afery wizowej, jeszcze w niedzielę w Polsat News zapowiadał, że w poniedziałek rano skontaktuje się z komendantem wojewódzkim policji w Rzeszowie, by postawił w „stan gotowości” funkcjonariuszy.

Do rozmowy Szczerby z komendantem Jarosławem Tokarczykiem jednak nie doszło.

– Wystąpiłem natomiast do prokuratora generalnego Adama Bodnara, by Danielowi Obajtkowi doręczono wezwanie na Podkarpaciu. Skoro w niedzielę Obajtek tam był, to może do tej pory nie zniknął – powiedział nam w poniedziałek poseł Szczerba. 

Pogoń za immunitetem

Przypomniał, że komisja ds. afery wizowej wezwanie Obajtkowi na jej wtorkowe posiedzenie wystawiła 8 maja i do tej pory wezwania b. prezesowi Orlenu nie doręczono. Próbowali to zrobić myśleniccy policjanci, teraz będą to robić ich koledzy z Podkarpacia.  

– Daniel Obajtek czeka do momentu, kiedy będzie miał immunitet posła Parlamentu Europejskiego. Najwyraźniej obawia się składania fałszywych zeznań pod odpowiedzialnością karną – mówi nam Michał Szczerba. 

Twierdzi, że Obajtek odwagą wykazuje się wyłącznie w mediach społecznościowych, w których publikuje materiały ze swoich spotkań podczas eurokampanii, a nie ma odwagi, by się stawić na wtorkowe posiedzenie komisji.

Małpą w cyrku nie będzie

We wtorek komisja ma przesłuchać także Tomasza Hinca, byłego prezesa tarnowskich Azotów, który potwierdził, że stawi się na posiedzenie komisji o godz. 13:00. – We wtorek skierujemy do sądu wniosek o ukaranie Daniela Obajtka – zapowiada Michał Szczerba. 

„Nie będę małpą w cyrku Michała Szczerby. Nie dacie sobie zrobić na mnie kampanii, która i tak w wydaniu KO jest beznadziejna” – odpowiada w mediach społecznościowych Obajtek. 

[email protected]

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *