Masowe kontrole stanu trzeźwości kierowców na drogach Rzeszowa i powiatu rzeszowskiego. Policjanci zatrzymali 13 kierowców na „podwójnym gazie”.
Akcja „Trzeźwy poranek” trwała od piątku do niedzieli (9-11 lutego). Policjanci rzeszowskiej drogówki w tym czasie sprawdzili stan trzeźwości 3585 kierowców. 13 z nich było nietrzeźwych. Dziewięciu odpowie za popełnione przestępstwo.
– Pozostałych czterech kierowców popełniło wykroczenie – badanie wykazało u nich poniżej 0,5 promila. Funkcjonariusze zatrzymali im prawa jazdy i skierują wnioski o ukaranie do sądu – poinformowała asp. sztab. Magdalena Żuk, rzecznik rzeszowskiej policji.
Niechlubny tytuł rekordzisty przypadł 52-letniemu mieszkańcowi powiatu rzeszowskiego. Zatrzymano go w sobotę, przed godz. 23:00 w Jasionce. Uwagę na sposób jazdy kierowcy renault zwrócił świadek, to on wezwał mundurowych.
– Jego podejrzenia potwierdziły się. 52-latek miał ponad 3,3 promila alkoholu w organizmie. Teraz mężczyzna odpowie przed sądem, za co może mu grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia rzecznik Żuk.
(ram)
Masowe kontrole stanu trzeźwości kierowców na drogach Rzeszowa i powiatu rzeszowskiego. Policjanci zatrzymali 13 kierowców na „podwójnym gazie”.
Akcja „Trzeźwy poranek” trwała od piątku do niedzieli (9-11 lutego). Policjanci rzeszowskiej drogówki w tym czasie sprawdzili stan trzeźwości 3585 kierowców. 13 z nich było nietrzeźwych. Dziewięciu odpowie za popełnione przestępstwo.
– Pozostałych czterech kierowców popełniło wykroczenie – badanie wykazało u nich poniżej 0,5 promila. Funkcjonariusze zatrzymali im prawa jazdy i skierują wnioski o ukaranie do sądu – poinformowała asp. sztab. Magdalena Żuk, rzecznik rzeszowskiej policji.
Niechlubny tytuł rekordzisty przypadł 52-letniemu mieszkańcowi powiatu rzeszowskiego. Zatrzymano go w sobotę, przed godz. 23:00 w Jasionce. Uwagę na sposób jazdy kierowcy renault zwrócił świadek, to on wezwał mundurowych.
– Jego podejrzenia potwierdziły się. 52-latek miał ponad 3,3 promila alkoholu w organizmie. Teraz mężczyzna odpowie przed sądem, za co może mu grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia rzecznik Żuk.
(ram)