Nowa edycja Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Do podziału 61 mln złotych

Gminne i powiatowe samorządy mogą ubiegać się o pieniądze na remonty dróg. We wtorek ruszył nabór wniosków do Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.

To program pilotowany przez Ministerstwo Infrastruktury. Od początku jego istnienia, czyli od 2019 roku, na Podkarpacie trafiło już 825 mln zł, z których zmodernizowano 1150 km dróg lokalnych w naszym województwie i przebudowano 299 przejść dla pieszych. 

Przebudowy poczekają

We wtorek Podkarpacki Urząd Wojewódzki w Rzeszowie ogłosił pierwszy w tym roku nabór wniosków do nowej edycji programu. Tym razem do podziału będzie 61 mln zł. Tym razem gminy i powiaty będą mogły się ubiegać o pieniądze tylko na remonty dróg lokalnych.

– Takie były sugestie samorządów – mówi Krzysztof Sopel, dyrektor wydziału infrastruktury w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie. 

Nabór wniosków o pieniądze na modernizacje i przebudowy dróg będzie w kolejnej odsłonie programu. – Jeszcze w tym roku – zapowiada Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki. Ten, który ruszył we wtorek, potrwa 30 dni. Gminy mogą składać dwa wnioski, a powiaty – trzy. 

Rok na inwestycje

Samorządy obu szczebli mogą się ubiegać o współfinansowanie remontów na poziomie 50-80 procent wartości inwestycji, przy czym maksymalna wysokość dotacji nie może przekroczyć 30 mln zł. Wnioski można też składać na rozpoczęte już inwestycje

– To bardzo ważny mechanizm poprawiający standard dróg lokalnych – uważa Ewa Leniart. Podkarpackie samorządy, po rozstrzygnięciu pierwszego w tym roku naboru, będą miały 12 miesięcy na wydanie pieniędzy od momentu podpisania umowy. 

– W lipcu ogłosimy nabór wniosków na inwestycje w 2024 roku – precyzuje dyrektor Sopel. 

Co ma wzięcie? 

W obecnym naborze będą preferowane wnioski dotyczące remontu dróg na terenach wiejskich. Dodatkowe punkty będą przyznawane za remonty mostów, chodników, ścieżek rowerowych, dróg łączących gminy z powiatami i drogami krajowymi.

– A także połączenia między miejscowościami, które ułatwiają poruszanie się i omijanie osiedli – dodaje Krzysztof Sopel. 

(ram)

[email protected]