Komisja sejmowa przeciw wylesieniu ponad 300 ha pod budowę elektrowni jądrowej SMR w Stalowej Woli. Inwestycję ma zrealizować Orlen Synthos Green Energy (OSGE).
W środę, 3 grudnia br., podczas posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa negatywnie zaopiniowali wniosek prezydenta Stalowej Woli dotyczący sprzedaży i wylesienia ponad 300 ha powierzchni.
Wniosek prezydenta Stalowej Woli
305 hektarów lasów pod budowę małej elektrowni jądrowej w technologii SMR znajduje się w Strategicznym Parku Inwestycyjnym, który powstał na mocy „lex Izera” (ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych ze specjalnym przeznaczeniem gruntów leśnych, której celem jest umożliwienie wymiany obszarów leśnych na inne grunty państwowe), podpisanej w sierpniu 2021 r. przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Specustawa dopuszcza zamianę terenów należących do Lasów Państwowych w Jaworznie (woj. śląskie) i Stalowej Woli na inne nieruchomości należące do Skarbu Państwa, na których możliwe będzie prowadzenie gospodarki leśnej. Chodzi o łącznie ponad 1,2 tys. ha gruntów – 80 działek w obu miastach. W Jaworznie objęła ona 238 ha gruntów, w Stalowej Woli 996 ha lasów zarządzanych przez nadleśnictwo Rozwadów. Dotychczas w Stalowej Woli wycięto ok. 100 ha.
Sprzedaż terenu „ponad podziałami”
Jak argumentował Nadbereżny, wniosek o sprzedaż terenu pod SMR przyjęła „ponad wszelkimi podziałami politycznymi” Rada Miasta Stalowej Woli. Dodał, że powstać mają tam docelowo cztery małe reaktory atomowe.
– Niezależnie od przynależności politycznej to szansa rozwoju gospodarczego dla całego regionu. To szansa na realizację tego wszystkiego, co jest zapisane w DNA miasta Stalowej Woli – mówił.
Jak podkreślił Nadbereżny, energia atomowa będzie kluczowa dla rozwoju strefy gospodarczej i parku inwestycyjnego, który powstał w Stalowej Woli. W jego ocenie będzie też magnesem, który przyciągnie nowych inwestorów.
– Chcemy też powiedzieć: czas na polski atom, czas na mały atom w technologii SMR BWRX-300 w Stalowej Woli – mówił.

Minister nie wie czy to odpowiednie miejsce
Ze strony ministerstwa klimatu i ochrony środowiska wniosek opiniował wiceminister Mikołaj Dorożała, który przyznał, że „nie wie, czy jest to odpowiednie miejsce na taką inwestycję”. Jak podkreślił, na terenie, na którym powstać ma elektrownia, znajduje się złoże wody pitnej na głębokości od 10 do 30 metrów.
Drugi argument, który przytoczył Dorożała, to wielkość inwestycji. Jak podał, sama inwestycja ma zająć ok. 80 ha, a wniosek dotyczy ponad 300 ha, na których rośnie las i ma być on wycięty.
– Zatem obawy budzi skala. Nie ma też analizy hydrologicznej, a mówimy o poważnej inwestycji. Nie wiemy, jak na koszty inwestycji wpłynie ukształtowanie terenu. Mamy zbyt dużo pytań, wątpliwości, żeby wydać jednoznaczną rekomendację w tej sprawie – powiedział Dorożała.
Badania obaliły mity
Prezydent Stalowej Woli, odpowiadając na te argumenty, mówił, że przeprowadzone zostały odwierty i badania georadarem, które „obalają mity o jakimkolwiek zagrożeniu sytuacji hydrologicznej”.
– Również inwestor dokonał wnikliwej oceny sytuacji dotyczącej nośności gruntów i hydrologicznej. Te zagrożenia zostały wykluczone – powiedział Nadbereżny.
Zapewnił też, że nie będzie wylesienia, dopóki inwestor nie otrzyma wszelkich niezbędnych zezwoleń, w tym decyzji środowiskowej.
Obecny na komisji dyrektor strategii i rozwoju OSGE Marcin Ciepliński powiedział, że pierwsza elektrownia w technologii SMR jest już realizowana w Kanadzie. – Ta technologia jest realna – dodał.
Ciepliński podkreślił, że spółka przed podjęciem decyzji o lokalizacji elektrowni SMR brała pod uwagę wiele kryteriów, w tym techniczne i środowiskowe. Zaznaczył również, że spółka, kiedy będzie miała pewność, że teren w Stalowej Woli będzie przeznaczony pod jej inwestycję, rozpocznie przygotowania do raportu o oddziaływaniu na środowisko.
PiS zarzuca koalicji, że nie chce polskiego atomu
W dyskusji, która wywiązała się nad wnioskiem, posłowie z PiS zarzucali koalicji rządzącej, że nie chce inwestycji w polski atom, a za przykładem Stalowej Woli podobne rozwiązania mogłyby powstawać w innych miastach.
Natomiast posłowie koalicji rządzącej, m.in. z Polski 2050, mówili, że inwestycja stwarza zagrożenie dla źródła wody pitnej dla ponad 100 tys. osób. Mieli również wątpliwości co do wielkości obszaru, który ma zostać wylesiony.
Przewodnicząca komisji Urszula Pasławska z PSL mówiła, że inwestycja wymaga specjalnej oceny, a posłowie powinni też kierować się rekomendacją m.in. ministerstwa środowiska. Prosiła też prezydenta Stalowej Woli o wycofanie wniosku do czasu wyjaśnienia wszelkich niejasności. Nadbereżny jednak nie zdecydował się na taki krok.
W głosowaniu za negatywną opinią dotyczącą wniosku włodarza Stalowej Woli zagłosowało 17 posłów, 13 było przeciwnych.
Spółka Orlenu planuje kilka elektroniw
OSGE planuje budowę w Polsce szeregu reaktorów BWRX-300. Pierwsze wskazane lokalizacje w Polsce to Stawy Monowskie koło Oświęcimia, Włocławek i Ostrołęka. Toczą się dla nich postępowania o wydanie decyzji środowiskowych. Orlen w swojej strategii zakłada, że będzie posiadał dwa bloki BWRX-300 do 2035 r.
BWRX-300 należy do rodziny reaktorów wodno-wrzących (BWR). Jednocześnie ze względu na stosunkowo niewielką moc – 300 MWe – jest zaliczany do tzw. SMR – małych reaktorów modułowych. Pierwszy taki reaktor powstaje dla firmy OPG w kanadyjskiej elektrowni jądrowej Darlington. Budowa, jak informowano wcześniej, ma zostać ukończona tam w 2028 r. (PAP)
Czytaj więcej:
Katastrofa śmigłowca pod Rzeszowem. Są nowe ustalenia po sekcji zwłok
Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.
Postaw kawę za:
Komisja sejmowa przeciw wylesieniu ponad 300 ha pod budowę elektrowni jądrowej SMR w Stalowej Woli. Inwestycję ma zrealizować Orlen Synthos Green Energy (OSGE).
W środę, 3 grudnia br., podczas posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa negatywnie zaopiniowali wniosek prezydenta Stalowej Woli dotyczący sprzedaży i wylesienia ponad 300 ha powierzchni.
Wniosek prezydenta Stalowej Woli
305 hektarów lasów pod budowę małej elektrowni jądrowej w technologii SMR znajduje się w Strategicznym Parku Inwestycyjnym, który powstał na mocy „lex Izera” (ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych ze specjalnym przeznaczeniem gruntów leśnych, której celem jest umożliwienie wymiany obszarów leśnych na inne grunty państwowe), podpisanej w sierpniu 2021 r. przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Specustawa dopuszcza zamianę terenów należących do Lasów Państwowych w Jaworznie (woj. śląskie) i Stalowej Woli na inne nieruchomości należące do Skarbu Państwa, na których możliwe będzie prowadzenie gospodarki leśnej. Chodzi o łącznie ponad 1,2 tys. ha gruntów – 80 działek w obu miastach. W Jaworznie objęła ona 238 ha gruntów, w Stalowej Woli 996 ha lasów zarządzanych przez nadleśnictwo Rozwadów. Dotychczas w Stalowej Woli wycięto ok. 100 ha.
Sprzedaż terenu „ponad podziałami”
Jak argumentował Nadbereżny, wniosek o sprzedaż terenu pod SMR przyjęła „ponad wszelkimi podziałami politycznymi” Rada Miasta Stalowej Woli. Dodał, że powstać mają tam docelowo cztery małe reaktory atomowe.
– Niezależnie od przynależności politycznej to szansa rozwoju gospodarczego dla całego regionu. To szansa na realizację tego wszystkiego, co jest zapisane w DNA miasta Stalowej Woli – mówił.
Jak podkreślił Nadbereżny, energia atomowa będzie kluczowa dla rozwoju strefy gospodarczej i parku inwestycyjnego, który powstał w Stalowej Woli. W jego ocenie będzie też magnesem, który przyciągnie nowych inwestorów.
– Chcemy też powiedzieć: czas na polski atom, czas na mały atom w technologii SMR BWRX-300 w Stalowej Woli – mówił.

Minister nie wie czy to odpowiednie miejsce
Ze strony ministerstwa klimatu i ochrony środowiska wniosek opiniował wiceminister Mikołaj Dorożała, który przyznał, że „nie wie, czy jest to odpowiednie miejsce na taką inwestycję”. Jak podkreślił, na terenie, na którym powstać ma elektrownia, znajduje się złoże wody pitnej na głębokości od 10 do 30 metrów.
Drugi argument, który przytoczył Dorożała, to wielkość inwestycji. Jak podał, sama inwestycja ma zająć ok. 80 ha, a wniosek dotyczy ponad 300 ha, na których rośnie las i ma być on wycięty.
– Zatem obawy budzi skala. Nie ma też analizy hydrologicznej, a mówimy o poważnej inwestycji. Nie wiemy, jak na koszty inwestycji wpłynie ukształtowanie terenu. Mamy zbyt dużo pytań, wątpliwości, żeby wydać jednoznaczną rekomendację w tej sprawie – powiedział Dorożała.
Badania obaliły mity
Prezydent Stalowej Woli, odpowiadając na te argumenty, mówił, że przeprowadzone zostały odwierty i badania georadarem, które „obalają mity o jakimkolwiek zagrożeniu sytuacji hydrologicznej”.
– Również inwestor dokonał wnikliwej oceny sytuacji dotyczącej nośności gruntów i hydrologicznej. Te zagrożenia zostały wykluczone – powiedział Nadbereżny.
Zapewnił też, że nie będzie wylesienia, dopóki inwestor nie otrzyma wszelkich niezbędnych zezwoleń, w tym decyzji środowiskowej.
Obecny na komisji dyrektor strategii i rozwoju OSGE Marcin Ciepliński powiedział, że pierwsza elektrownia w technologii SMR jest już realizowana w Kanadzie. – Ta technologia jest realna – dodał.
Ciepliński podkreślił, że spółka przed podjęciem decyzji o lokalizacji elektrowni SMR brała pod uwagę wiele kryteriów, w tym techniczne i środowiskowe. Zaznaczył również, że spółka, kiedy będzie miała pewność, że teren w Stalowej Woli będzie przeznaczony pod jej inwestycję, rozpocznie przygotowania do raportu o oddziaływaniu na środowisko.
PiS zarzuca koalicji, że nie chce polskiego atomu
W dyskusji, która wywiązała się nad wnioskiem, posłowie z PiS zarzucali koalicji rządzącej, że nie chce inwestycji w polski atom, a za przykładem Stalowej Woli podobne rozwiązania mogłyby powstawać w innych miastach.
Natomiast posłowie koalicji rządzącej, m.in. z Polski 2050, mówili, że inwestycja stwarza zagrożenie dla źródła wody pitnej dla ponad 100 tys. osób. Mieli również wątpliwości co do wielkości obszaru, który ma zostać wylesiony.
Przewodnicząca komisji Urszula Pasławska z PSL mówiła, że inwestycja wymaga specjalnej oceny, a posłowie powinni też kierować się rekomendacją m.in. ministerstwa środowiska. Prosiła też prezydenta Stalowej Woli o wycofanie wniosku do czasu wyjaśnienia wszelkich niejasności. Nadbereżny jednak nie zdecydował się na taki krok.
W głosowaniu za negatywną opinią dotyczącą wniosku włodarza Stalowej Woli zagłosowało 17 posłów, 13 było przeciwnych.
Spółka Orlenu planuje kilka elektroniw
OSGE planuje budowę w Polsce szeregu reaktorów BWRX-300. Pierwsze wskazane lokalizacje w Polsce to Stawy Monowskie koło Oświęcimia, Włocławek i Ostrołęka. Toczą się dla nich postępowania o wydanie decyzji środowiskowych. Orlen w swojej strategii zakłada, że będzie posiadał dwa bloki BWRX-300 do 2035 r.
BWRX-300 należy do rodziny reaktorów wodno-wrzących (BWR). Jednocześnie ze względu na stosunkowo niewielką moc – 300 MWe – jest zaliczany do tzw. SMR – małych reaktorów modułowych. Pierwszy taki reaktor powstaje dla firmy OPG w kanadyjskiej elektrowni jądrowej Darlington. Budowa, jak informowano wcześniej, ma zostać ukończona tam w 2028 r. (PAP)
Czytaj więcej:
Katastrofa śmigłowca pod Rzeszowem. Są nowe ustalenia po sekcji zwłok
Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.
