November 28, 2025
Zdjęcie: Ulica Senatorska w Rzeszowie

Ulica Senatorska na rzeszowskim Budziwoju od lat czeka na gruntowną przebudowę. Droga jest wąska, pozbawiona poboczy i infrastruktury poprawiającej bezpieczeństwo, a przy rosnącym w tym rejonie miasta ruchu, mieszkańcy czują się tam coraz mniej bezpiecznie.

Do naszej redakcji trafił kolejny apel, w którym czytamy o „opieszałości” urzędników i obawach, że inwestycja znów utknie w martwym punkcie.

Rosnący ruch i ryzyko na drodze

Senatorska jest dziś jedną z najbardziej obciążonych dróg na Budziwoju. Wzdłuż ulicy powstało w ostatnich latach wiele nowych domów i szeregówek, a trasa pełni również funkcję dojazdu do Rzeszowa dla mieszkańców okolicznych miejscowości. Efekt? W godzinach szczytu tworzą się tam korki, mijanie się aut bywa trudne, a to dopiero początek utrudnień.

„Ruch na tej ulicy jest bardzo duży. Brak infrastruktury prowadzi do kolizji i podniesienia ryzyka wypadku. Chcielibyśmy poznać stanowisko i jakąkolwiek deklarację działań Pana Prezydenta, który jest mieszkańcem naszego osiedla. Chcemy, aby nie tylko składał obietnice, ale również je realizował. Nie chcemy, aby nasze bezpieczeństwo było ważniejsze od np. ogródków deszczowych” – czytamy w wysłanej do nas wiadomości.

O kwestię długo wyczekiwanej modernizacji ulicy Senatorskiej zapytaliśmy ratusz. Z odpowiedzi Artura Gernanda z Kancelarii Prezydenta Miasta Rzeszowa wynika, że najwcześniej o remoncie Senatorskiej można myśleć w 2027 roku – i to bez żadnych gwarancji. To dla mieszkańców rozbudowującego się Budziwoja może być kolejny cios.

2027 rok… ale niczego nie obiecujemy

Zapytaliśmy więc Urząd Miasta Rzeszowa, na jakim etapie są przygotowania dokumentacji i kiedy realnie można liczyć na rozpoczęcie prac na ul. Senatorskiej. Przedstawiciel Kancelarii Prezydenta szczegółowo wyjaśnił, że przebudowa Senatorskiej jest częścią dużego projektu drogowego dla Budziwoja. To ponad 6 km nowych i przebudowanych dróg, które mają docelowo także obsługiwać planowany most do Boguchwały.

– Umowę na zaprojektowanie ponad 6 kilometrów dróg na Budziwoju podpisaliśmy pod koniec 2022 roku. Pierwszy etap jest już gotowy, mamy również decyzję ZRID na odcinek około 700 metrów – podkreśla. Problemem są jednak pieniądze.

– W tegorocznym projekcie budżetu tych pieniędzy nie ma. Budżet na inwestycje to 411 milionów złotych, ale są to środki przeznaczone głównie na projekty, które musimy dokończyć, takie jak Wisłokostrada czy połączenie ulic Krzyżanowskiego z Wieniawskiego – tłumaczy Gernand i dodaje: – Najwcześniej można myśleć o tym w 2027 roku. Tylko nie zapowiadam, że tak będzie na pewno.

Ratusz liczy na to, że pojawią się krajowe programy, z których można byłoby pozyskać środki, bo pewne jest, że w tej inwestycji nie chodzi jeden czy dwa miliony złotych, ale o dużo większą kwotę.

Senatorska jak południowa obwodnica Rzeszowa?

Mieszkańcy już teraz uważają, że plany na Senatorską mogą podzielić los południowej obwodnicy Rzeszowa, czyli jednego z przedsięwzięć odkładanych w Rzeszowie przez lata. Mimo zapowiedzi wciąż nie został on zrealizowany.

„Obawiamy się, że inwestycja nie zostanie uwzględniona w budżecie miasta na kolejny rok i z remontem naszej ulicy będzie podobnie jak z obwodnicą południową” – czytamy.

Ich niepokój potęguje fakt, że dokumentacja projektowa dotycząca remontu całej Senatorskiej, która według ich wiedzy miała być gotowa na początku 2024 roku, wciąż nie została ukończona.

Miasto: Inwestujemy w Budziwój

Artur Gernand zwraca uwagę, że Budziwój nie jest pomijany w miejskich inwestycjach. – Staramy się sukcesywnie tam inwestować. Teraz przekażemy ponad 11 mln zł na nowy żłobek. W planach są też długo oczekiwane inwestycje, jak oświetlenie na ulicy Herbowej i Porąbki. Na to mamy unijne pieniądze – mówi.

Jednocześnie przyznaje, że potrzeby osiedla są ogromne, a najbliższe lata to konieczność skupienia się na zadaniach już rozpoczętych.

Co dalej?

Sprawa Senatorskiej pokazuje wyraźnie narastający rozdźwięk między oczekiwaniami mieszkańców, a możliwościami i decyzjami władz miasta. Budziwój dynamicznie się rozbudowuje, ale często zdarza się, że infrastruktura nie nadąża za urbanizacją osiedla.

Z jednej strony istnieje rosnące niebezpiecznych zdarzeń na wąskiej, niebezpiecznej drodze, a z drugiej pojawia się miejski budżet obciążony wielkimi inwestycjami i brak konkretnych dat.

Temat ul. Senatorskiej może powrócić do debaty publicznej także w związku ze zbliżającą się finalizację prac nad uchwałą budżetową dla Rzeszowa na 2026 rok. Mieszkańcy zapowiadają, że nie zamierzają odpuszczać i chcą usłyszeć dokładne terminy, a także deklarację, że ulica, z której codziennie korzystają, w końcu trafi na listę miejskich priorytetów.

Czytaj więcej:

Rzeszów: 44-latek napastował nastolatkę w miejskim autobusie. Incydentów miało być więcej

Zdjęcie: Ulica Senatorska w Rzeszowie

Ulica Senatorska na rzeszowskim Budziwoju od lat czeka na gruntowną przebudowę. Droga jest wąska, pozbawiona poboczy i infrastruktury poprawiającej bezpieczeństwo, a przy rosnącym w tym rejonie miasta ruchu, mieszkańcy czują się tam coraz mniej bezpiecznie.

Do naszej redakcji trafił kolejny apel, w którym czytamy o „opieszałości” urzędników i obawach, że inwestycja znów utknie w martwym punkcie.

Rosnący ruch i ryzyko na drodze

Senatorska jest dziś jedną z najbardziej obciążonych dróg na Budziwoju. Wzdłuż ulicy powstało w ostatnich latach wiele nowych domów i szeregówek, a trasa pełni również funkcję dojazdu do Rzeszowa dla mieszkańców okolicznych miejscowości. Efekt? W godzinach szczytu tworzą się tam korki, mijanie się aut bywa trudne, a to dopiero początek utrudnień.

„Ruch na tej ulicy jest bardzo duży. Brak infrastruktury prowadzi do kolizji i podniesienia ryzyka wypadku. Chcielibyśmy poznać stanowisko i jakąkolwiek deklarację działań Pana Prezydenta, który jest mieszkańcem naszego osiedla. Chcemy, aby nie tylko składał obietnice, ale również je realizował. Nie chcemy, aby nasze bezpieczeństwo było ważniejsze od np. ogródków deszczowych” – czytamy w wysłanej do nas wiadomości.

O kwestię długo wyczekiwanej modernizacji ulicy Senatorskiej zapytaliśmy ratusz. Z odpowiedzi Artura Gernanda z Kancelarii Prezydenta Miasta Rzeszowa wynika, że najwcześniej o remoncie Senatorskiej można myśleć w 2027 roku – i to bez żadnych gwarancji. To dla mieszkańców rozbudowującego się Budziwoja może być kolejny cios.

2027 rok… ale niczego nie obiecujemy

Zapytaliśmy więc Urząd Miasta Rzeszowa, na jakim etapie są przygotowania dokumentacji i kiedy realnie można liczyć na rozpoczęcie prac na ul. Senatorskiej. Przedstawiciel Kancelarii Prezydenta szczegółowo wyjaśnił, że przebudowa Senatorskiej jest częścią dużego projektu drogowego dla Budziwoja. To ponad 6 km nowych i przebudowanych dróg, które mają docelowo także obsługiwać planowany most do Boguchwały.

– Umowę na zaprojektowanie ponad 6 kilometrów dróg na Budziwoju podpisaliśmy pod koniec 2022 roku. Pierwszy etap jest już gotowy, mamy również decyzję ZRID na odcinek około 700 metrów – podkreśla. Problemem są jednak pieniądze.

– W tegorocznym projekcie budżetu tych pieniędzy nie ma. Budżet na inwestycje to 411 milionów złotych, ale są to środki przeznaczone głównie na projekty, które musimy dokończyć, takie jak Wisłokostrada czy połączenie ulic Krzyżanowskiego z Wieniawskiego – tłumaczy Gernand i dodaje: – Najwcześniej można myśleć o tym w 2027 roku. Tylko nie zapowiadam, że tak będzie na pewno.

Ratusz liczy na to, że pojawią się krajowe programy, z których można byłoby pozyskać środki, bo pewne jest, że w tej inwestycji nie chodzi jeden czy dwa miliony złotych, ale o dużo większą kwotę.

Senatorska jak południowa obwodnica Rzeszowa?

Mieszkańcy już teraz uważają, że plany na Senatorską mogą podzielić los południowej obwodnicy Rzeszowa, czyli jednego z przedsięwzięć odkładanych w Rzeszowie przez lata. Mimo zapowiedzi wciąż nie został on zrealizowany.

„Obawiamy się, że inwestycja nie zostanie uwzględniona w budżecie miasta na kolejny rok i z remontem naszej ulicy będzie podobnie jak z obwodnicą południową” – czytamy.

Ich niepokój potęguje fakt, że dokumentacja projektowa dotycząca remontu całej Senatorskiej, która według ich wiedzy miała być gotowa na początku 2024 roku, wciąż nie została ukończona.

Miasto: Inwestujemy w Budziwój

Artur Gernand zwraca uwagę, że Budziwój nie jest pomijany w miejskich inwestycjach. – Staramy się sukcesywnie tam inwestować. Teraz przekażemy ponad 11 mln zł na nowy żłobek. W planach są też długo oczekiwane inwestycje, jak oświetlenie na ulicy Herbowej i Porąbki. Na to mamy unijne pieniądze – mówi.

Jednocześnie przyznaje, że potrzeby osiedla są ogromne, a najbliższe lata to konieczność skupienia się na zadaniach już rozpoczętych.

Co dalej?

Sprawa Senatorskiej pokazuje wyraźnie narastający rozdźwięk między oczekiwaniami mieszkańców, a możliwościami i decyzjami władz miasta. Budziwój dynamicznie się rozbudowuje, ale często zdarza się, że infrastruktura nie nadąża za urbanizacją osiedla.

Z jednej strony istnieje rosnące niebezpiecznych zdarzeń na wąskiej, niebezpiecznej drodze, a z drugiej pojawia się miejski budżet obciążony wielkimi inwestycjami i brak konkretnych dat.

Temat ul. Senatorskiej może powrócić do debaty publicznej także w związku ze zbliżającą się finalizację prac nad uchwałą budżetową dla Rzeszowa na 2026 rok. Mieszkańcy zapowiadają, że nie zamierzają odpuszczać i chcą usłyszeć dokładne terminy, a także deklarację, że ulica, z której codziennie korzystają, w końcu trafi na listę miejskich priorytetów.

Czytaj więcej:

Rzeszów: 44-latek napastował nastolatkę w miejskim autobusie. Incydentów miało być więcej

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *