Poszukiwania 88-letniej mieszkanki Trzciany (pow. rzeszowski), które przez ponad dobę prowadziła policja, strażacy ochotnicy oraz ratownicy z psami, zakończyły się w poniedziałek dramatycznym odkryciem.
Kilkadziesiąt osób przeczesywało w ostatnich godzinach okolice miejscowości licząc na to, że seniorka zostanie odnaleziona żywa. Niestety, około godziny 15:00 jeden z ochotników natrafił na jej ciało.
Zniknęła w tajemniczych okolicznościach
Zgłoszenie o zaginięciu 88-latki z Trzciany (gmina Świlcza) trafiło do rzeszowskiej policji w niedzielę po godzinie 13:00. Zaniepokojeni sąsiedzi zauważyli, że kobieta od dwóch dni nie pojawiła się na swojej posesji i nie odpowiadała na wołanie.
Podczas próby sprawdzenia co się nią dzieje, nie zastali jej w domu. Ostatni raz widziana była w piątek po południu. To wtedy po raz ostatni miała wykonywać codzienne czynności wokół domu.
Dla służb był to jasny sygnał, że liczy się każda godzina. Zła pogoda i wiek kobiety znacząco zmniejszały szanse na jej szybkie odnalezienie.


Ogromna mobilizacja służb i mieszkańców
Decyzją I Zastępcy Komendanta Miejskiego Policji w Rzeszowie, mł. insp. Rafała Drysia, ogłoszono alarm i natychmiast rozpoczęto szeroko zakrojone działania poszukiwawcze. Do akcji skierowano policjantów Komisariatu Policji II, funkcjonariuszy kryminalnych z rzeszowskiej komendy, przewodników psów policyjnych oraz specjalistów z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób.
Wsparcia udzielili również mundurowi z Oddziału Prewencji Policji, a z powietrza teren monitorowały policyjne drony. Do działań bardzo szybko dołączyli także ratownicy z psami z rzeszowskiego Stowarzyszenia Zespołów Cywilnych Ratownicznych z Psami „STORAT” oraz mieszkańcy Trzciany, którzy przeszukiwali okolice na własnych posesjach, w lasach i nieużytkach.
Wszyscy liczyli, że kobieta mogła oddalić się z domu i potrzebuje pomocy, ale wciąż żyje.


Tragiczne odkrycie i działania prokuratury
Niestety, w poniedziałek przed godziną 15:00 jeden z ochotników biorących udział w akcji natrafił na ciało seniorki. Informacja ta błyskawicznie zakończyła poszukiwania, a teren został zabezpieczony przez policjantów.
Na miejscu pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie prowadzone są oględziny. Funkcjonariusze zabezpieczają ślady i sprawdzają okoliczności śmierci kobiety. Na ten moment policja nie przekazuje informacji o możliwej przyczynie zgonu seniorki.






Czytaj więcej:
Wstrząsające wyniki sekcji zwłok po tragedii w Sanoku. Matka zginęła od ciosów mieczem, syn od kul
Poszukiwania 88-letniej mieszkanki Trzciany (pow. rzeszowski), które przez ponad dobę prowadziła policja, strażacy ochotnicy oraz ratownicy z psami, zakończyły się w poniedziałek dramatycznym odkryciem.
Kilkadziesiąt osób przeczesywało w ostatnich godzinach okolice miejscowości licząc na to, że seniorka zostanie odnaleziona żywa. Niestety, około godziny 15:00 jeden z ochotników natrafił na jej ciało.
Zniknęła w tajemniczych okolicznościach
Zgłoszenie o zaginięciu 88-latki z Trzciany (gmina Świlcza) trafiło do rzeszowskiej policji w niedzielę po godzinie 13:00. Zaniepokojeni sąsiedzi zauważyli, że kobieta od dwóch dni nie pojawiła się na swojej posesji i nie odpowiadała na wołanie.
Podczas próby sprawdzenia co się nią dzieje, nie zastali jej w domu. Ostatni raz widziana była w piątek po południu. To wtedy po raz ostatni miała wykonywać codzienne czynności wokół domu.
Dla służb był to jasny sygnał, że liczy się każda godzina. Zła pogoda i wiek kobiety znacząco zmniejszały szanse na jej szybkie odnalezienie.

Ogromna mobilizacja służb i mieszkańców
Decyzją I Zastępcy Komendanta Miejskiego Policji w Rzeszowie, mł. insp. Rafała Drysia, ogłoszono alarm i natychmiast rozpoczęto szeroko zakrojone działania poszukiwawcze. Do akcji skierowano policjantów Komisariatu Policji II, funkcjonariuszy kryminalnych z rzeszowskiej komendy, przewodników psów policyjnych oraz specjalistów z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób.
Wsparcia udzielili również mundurowi z Oddziału Prewencji Policji, a z powietrza teren monitorowały policyjne drony. Do działań bardzo szybko dołączyli także ratownicy z psami z rzeszowskiego Stowarzyszenia Zespołów Cywilnych Ratownicznych z Psami „STORAT” oraz mieszkańcy Trzciany, którzy przeszukiwali okolice na własnych posesjach, w lasach i nieużytkach.
Wszyscy liczyli, że kobieta mogła oddalić się z domu i potrzebuje pomocy, ale wciąż żyje.

Tragiczne odkrycie i działania prokuratury
Niestety, w poniedziałek przed godziną 15:00 jeden z ochotników biorących udział w akcji natrafił na ciało seniorki. Informacja ta błyskawicznie zakończyła poszukiwania, a teren został zabezpieczony przez policjantów.
Na miejscu pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie prowadzone są oględziny. Funkcjonariusze zabezpieczają ślady i sprawdzają okoliczności śmierci kobiety. Na ten moment policja nie przekazuje informacji o możliwej przyczynie zgonu seniorki.



Czytaj więcej:
Wstrząsające wyniki sekcji zwłok po tragedii w Sanoku. Matka zginęła od ciosów mieczem, syn od kul
