November 17, 2025
fot. Rzeszów News

Nienadowa i Przeworsk, milionowe różnice w cenach działek i nazwisko Mariusza Króla w tle, z papierową koroną na głowie. Poseł PSL Adam Dziedzic wrócił do sprawy gruntów, na których stanęły Biedronki, a KOWR wcześniej rezygnował z prawa pierwokupu. Zapowiedział zawiadomienia do organów ścigania.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Rzeszowie Dziedzic odwołał się do historii, którą opisaliśmy wcześniej. Mariusz Król, były zastępca dyrektora KOWR w Rzeszowie i obecny zastępca wójta gminy Orły, kupował ziemię od prywatnych właścicieli, a potem sprzedawał działki z dużym zyskiem. Chodzi o Nienadową, Przeworsk i Wapowce. Na dwóch pierwszych powstały sklepy Biedronka. Poseł pokazał kolejne dokumenty z „biedronkowych” transakcji i pyta wprost, dlaczego urzędnicy działali tak szybko i czy wszystko było uczciwe, nawet jeśli mieściło się w granicach prawa.

Ekspresowe decyzje w pandemii i rezygnacja z pierwokupu

Dziedzic przypomniał, że cała historia zaczyna się w 2018 r. od umowy z Jolantą i Czesławem Barszczakami, rolnikami z Nienadowej. Strony umówiły się, że dużą działkę o powierzchni ok. 1,97 ha podzielą tak, żeby Mariusz Król mógł kupić wydzielony fragment pod inwestycję

W kolejnych latach strony podpisywały następne umowy przedwstępne z konkretnymi ustaleniami. Działka ma zostać podzielona, jedna część trafia do Króla albo wskazanych przez niego osób, rolnicy dostają zadatek, a całość domykają decyzje gminy i KOWR.

Poseł PSL zwrócił uwagę na tempo urzędniczych decyzji na początku 2020 r. Najpierw wójt Dubiecka pozytywnie opiniuje podział działki, po miesiącu urzędnicy mają już gotowy plan, później urząd zajmuje się warunkami zabudowy.

– Widać, że pracownicy urzędu gminy w Dubiecku pracowali wtedy wyjątkowo sprawnie. Jest pandemia, ludzie siedzą w domach, korespondencja leży w kwarantannie, a tutaj w kilka tygodni załatwia się podział działek i warunki zabudowy – mówił.

Z transakcji wycofuje się też KOWR. Król dostaje zgodę na rezygnację z prawa pierwokupu, a po pewnym czasie także zgodę na sprzedaż działki przed upływem 5 lat. W piśmie tłumaczy to chorobą dziecka.

– O chorobach się nie dyskutuje, ale nie wygląda to na sytuację nagłą. W momencie, kiedy wiadomo już, że ta ziemia nie jest typowo rolnicza, tylko inwestycyjna, KOWR rezygnuje z zakupu gruntu, który realnie może być warty kilka razy więcej niż w akcie notarialnym – oceniał poseł.

Król kupuje działkę w Nienadowej za 256 tys. zł, a sprzedaje ją za 1,7 mln zł. Na miejscu staje sklep Biedronka.

fot. Rzeszów-News

Druga Biedronka i podpis partyjnego kolegi

Drugi wątek, który poruszył Dziedzic, dotyczy Przeworska. Tam Król razem z żoną kupił działkę rolną w granicach administracyjnych miasta. KOWR znów rezygnuje z prawa pierwokupu.

W 2022 r. Królowie występują do starosty o pozwolenie na budowę obiektu handlowo-usługowego i parkingu. Jesienią dostali zgodę. 26 czerwca 2023 r. Król i jego żona podpisali umowę warunkową sprzedaży działki, a po dwóch dniach ówczesny dyrektor KOWR w Rzeszowie Jerzy Borcz, partyjny kolega Króla z PiS i dziś przewodniczący sejmiku województwa, podpisuje dokument, w którym KOWR kolejny raz odpuszcza prawo pierwokupu.

– W Przeworsku mamy kolejną błyskawiczną rezygnację z prawa pierwokupu. Najpierw zgody na Biedronkę, potem szybka umowa sprzedaży i wreszcie decyzja dyrektora KOWR. To nie wygląda jak zwykły przypadek, tylko jak bardzo dobrze naoliwiony mechanizm – mówił Dziedzic.

Na tej działce stanął kolejny sklep Biedronka. Poseł PSL przypomniał, że wciąż są niezgodności w oświadczeniach majątkowych króla Króla. Jedną z nieścisłości ma być brak wykazanej w dokumentach działki w Przewosku.

Osobnym wątkiem pozostaje trzecia działka opisywana wcześniej, czyli grunt w Wapowcach w gminie Przemyśl. W tym przypadku KOWR także zrezygnował z prawa pierwokupu, a decyzję podpisał ówczesny dyrektor rzeszowskiego oddziału Józef Wyskiel. Biuro prasowe KOWR tłumaczyło Gazecie Wyborczej, że nieruchomość nie ma rolniczego potencjału, choć grunt ostatecznie poszedł pod inwestycję komercyjną.

Dziedzic przyznał, że chce dać szansę instytucjom państwowym na wytłumaczenie swoich decyzji. Posłowie PSL wysłali już pytania do KOWR i czekają na odpowiedź.

– Interesuje mnie, dlaczego państwowa instytucja, która ma pilnować ziemi i majątku Skarbu Państwa, zachowuje się jak listonosz do załatwiania interesów jednego człowieka. Kto podejmował decyzje, kto opiniował wnioski, kto czuł się odpowiedzialny za te milionowe różnice  – pytał poseł.

Zapowiedział też, że sprawa nie skończy się na samej konferencji prasowej.

– Będą zawiadomienia do odpowiednich instytucji. Będą pytania do władz PiS, w tym do prezesa Jarosława Kaczyńskiego, czy taki sposób robienia interesów przez działaczy partii jest do zaakceptowania – zapowiedział.

Dziedzic podkreśla, że nawet jeśli wszystkie transakcje formalnie mieszczą się w ramach prawa, to jego zdaniem rażąco naruszają elementarne poczucie przyzwoitości.

Na razie Mariusz Król nie odniósł się do ustaleń posła PSL ani do pytań, które padły w Rzeszowie. 

My też skontaktowaliśmy się z Mariuszem Królem, zadając mu kilka kluczowych pytań. Nasze maile na razie pozostają bez odpowiedzi. Podobnie wygląda sprawa z KOWR. Tylko Ministerstwo Rolnictwa odpisało nam, że w KOWR trwa wewnętrzny audyt.

(lp)

Czytaj więcej:

Nazwa Bircza wraca na tablicę przy Grobie Nieznanego Żołnierza. PSL odkręca decyzję Macierewicza

fot. Rzeszów News

Nienadowa i Przeworsk, milionowe różnice w cenach działek i nazwisko Mariusza Króla w tle, z papierową koroną na głowie. Poseł PSL Adam Dziedzic wrócił do sprawy gruntów, na których stanęły Biedronki, a KOWR wcześniej rezygnował z prawa pierwokupu. Zapowiedział zawiadomienia do organów ścigania.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Rzeszowie Dziedzic odwołał się do historii, którą opisaliśmy wcześniej. Mariusz Król, były zastępca dyrektora KOWR w Rzeszowie i obecny zastępca wójta gminy Orły, kupował ziemię od prywatnych właścicieli, a potem sprzedawał działki z dużym zyskiem. Chodzi o Nienadową, Przeworsk i Wapowce. Na dwóch pierwszych powstały sklepy Biedronka. Poseł pokazał kolejne dokumenty z „biedronkowych” transakcji i pyta wprost, dlaczego urzędnicy działali tak szybko i czy wszystko było uczciwe, nawet jeśli mieściło się w granicach prawa.

Ekspresowe decyzje w pandemii i rezygnacja z pierwokupu

Dziedzic przypomniał, że cała historia zaczyna się w 2018 r. od umowy z Jolantą i Czesławem Barszczakami, rolnikami z Nienadowej. Strony umówiły się, że dużą działkę o powierzchni ok. 1,97 ha podzielą tak, żeby Mariusz Król mógł kupić wydzielony fragment pod inwestycję

W kolejnych latach strony podpisywały następne umowy przedwstępne z konkretnymi ustaleniami. Działka ma zostać podzielona, jedna część trafia do Króla albo wskazanych przez niego osób, rolnicy dostają zadatek, a całość domykają decyzje gminy i KOWR.

Poseł PSL zwrócił uwagę na tempo urzędniczych decyzji na początku 2020 r. Najpierw wójt Dubiecka pozytywnie opiniuje podział działki, po miesiącu urzędnicy mają już gotowy plan, później urząd zajmuje się warunkami zabudowy.

– Widać, że pracownicy urzędu gminy w Dubiecku pracowali wtedy wyjątkowo sprawnie. Jest pandemia, ludzie siedzą w domach, korespondencja leży w kwarantannie, a tutaj w kilka tygodni załatwia się podział działek i warunki zabudowy – mówił.

Z transakcji wycofuje się też KOWR. Król dostaje zgodę na rezygnację z prawa pierwokupu, a po pewnym czasie także zgodę na sprzedaż działki przed upływem 5 lat. W piśmie tłumaczy to chorobą dziecka.

– O chorobach się nie dyskutuje, ale nie wygląda to na sytuację nagłą. W momencie, kiedy wiadomo już, że ta ziemia nie jest typowo rolnicza, tylko inwestycyjna, KOWR rezygnuje z zakupu gruntu, który realnie może być warty kilka razy więcej niż w akcie notarialnym – oceniał poseł.

Król kupuje działkę w Nienadowej za 256 tys. zł, a sprzedaje ją za 1,7 mln zł. Na miejscu staje sklep Biedronka.

fot. Rzeszów-News

Druga Biedronka i podpis partyjnego kolegi

Drugi wątek, który poruszył Dziedzic, dotyczy Przeworska. Tam Król razem z żoną kupił działkę rolną w granicach administracyjnych miasta. KOWR znów rezygnuje z prawa pierwokupu.

W 2022 r. Królowie występują do starosty o pozwolenie na budowę obiektu handlowo-usługowego i parkingu. Jesienią dostali zgodę. 26 czerwca 2023 r. Król i jego żona podpisali umowę warunkową sprzedaży działki, a po dwóch dniach ówczesny dyrektor KOWR w Rzeszowie Jerzy Borcz, partyjny kolega Króla z PiS i dziś przewodniczący sejmiku województwa, podpisuje dokument, w którym KOWR kolejny raz odpuszcza prawo pierwokupu.

– W Przeworsku mamy kolejną błyskawiczną rezygnację z prawa pierwokupu. Najpierw zgody na Biedronkę, potem szybka umowa sprzedaży i wreszcie decyzja dyrektora KOWR. To nie wygląda jak zwykły przypadek, tylko jak bardzo dobrze naoliwiony mechanizm – mówił Dziedzic.

Na tej działce stanął kolejny sklep Biedronka. Poseł PSL przypomniał, że wciąż są niezgodności w oświadczeniach majątkowych króla Króla. Jedną z nieścisłości ma być brak wykazanej w dokumentach działki w Przewosku.

Osobnym wątkiem pozostaje trzecia działka opisywana wcześniej, czyli grunt w Wapowcach w gminie Przemyśl. W tym przypadku KOWR także zrezygnował z prawa pierwokupu, a decyzję podpisał ówczesny dyrektor rzeszowskiego oddziału Józef Wyskiel. Biuro prasowe KOWR tłumaczyło Gazecie Wyborczej, że nieruchomość nie ma rolniczego potencjału, choć grunt ostatecznie poszedł pod inwestycję komercyjną.

Dziedzic przyznał, że chce dać szansę instytucjom państwowym na wytłumaczenie swoich decyzji. Posłowie PSL wysłali już pytania do KOWR i czekają na odpowiedź.

– Interesuje mnie, dlaczego państwowa instytucja, która ma pilnować ziemi i majątku Skarbu Państwa, zachowuje się jak listonosz do załatwiania interesów jednego człowieka. Kto podejmował decyzje, kto opiniował wnioski, kto czuł się odpowiedzialny za te milionowe różnice  – pytał poseł.

Zapowiedział też, że sprawa nie skończy się na samej konferencji prasowej.

– Będą zawiadomienia do odpowiednich instytucji. Będą pytania do władz PiS, w tym do prezesa Jarosława Kaczyńskiego, czy taki sposób robienia interesów przez działaczy partii jest do zaakceptowania – zapowiedział.

Dziedzic podkreśla, że nawet jeśli wszystkie transakcje formalnie mieszczą się w ramach prawa, to jego zdaniem rażąco naruszają elementarne poczucie przyzwoitości.

Na razie Mariusz Król nie odniósł się do ustaleń posła PSL ani do pytań, które padły w Rzeszowie. 

My też skontaktowaliśmy się z Mariuszem Królem, zadając mu kilka kluczowych pytań. Nasze maile na razie pozostają bez odpowiedzi. Podobnie wygląda sprawa z KOWR. Tylko Ministerstwo Rolnictwa odpisało nam, że w KOWR trwa wewnętrzny audyt.

(lp)

Czytaj więcej:

Nazwa Bircza wraca na tablicę przy Grobie Nieznanego Żołnierza. PSL odkręca decyzję Macierewicza

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *