Zakłady Metalowe Dezamet z Nowej Dęby podpisały kolejną dużą umowę z Agencją Uzbrojenia – tym razem na amunicję średniego kalibru 40×53 mm wartą ok. 47 mln zł. To naboje do automatycznych granatników, których używa Wojsko Polskie. Razem z kontraktami Huty Stalowa Wola na bojowe wozy piechoty Borsuk i armatohaubice Krab pokazuje to, że Podkarpacie ma realny udział w zbrojeniu Polski.
Dezamet to część Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Fabryka działa w Nowej Dębie – mieście, które od lat kojarzy się z wojskiem. Tuż obok zakładu znajduje się jeden z najważniejszych poligonów w kraju, gdzie szkoli się artyleria, piechota i pododdziały zmechanizowane.
Nowa umowa na amunicję
Umowa podpisana 3 listopada obejmuje produkcję i dostawy amunicji 40×53 mm, przeznaczonej do automatycznych granatników zgodnych ze standardami NATO. To broń używana m.in. do rażenia celów na większym dystansie – okopów, lekkich umocnień czy pojazdów nieopancerzonych.
Dla Dezametu to element szerszego planu. Firma kojarzy się głównie z amunicją dużego kalibru – pociskami 155 mm do Krabów czy amunicją moździerzową 120 i 60 mm. Od kilku lat rozwija jednak także segment średniego kalibru, inwestując w nowe linie produkcyjne i zaplecze badawcze.
– Ta umowa pokazuje, że konsekwentnie poszerzamy nasze kompetencje: od amunicji wielkokalibrowej po rozwiązania średniokalibrowe. Inwestujemy w technologie, kontrolę jakości i zespół, żeby dostarczać wojsku amunicję spełniającą wymagające warunki na polu walki – podkreśla prezes Dezametu, Dariusz Szlęzak, w komunikacie spółki.
Fabryka obok poligonu
Dezamet pracuje praktycznie „pod płotem” poligonu w Nowej Dębie. To tam żołnierze trenują z użyciem ostrej amunicji artyleryjskiej, moździerzowej i z broni pancernej.
Poligon był w ostatnich latach rozbudowywany, a MON zapowiadało dalsze inwestycje w infrastrukturę szkoleniową. Dla zakładu to naturalne zaplecze – nowe wyroby można od razu sprawdzać w warunkach zbliżonych do bojowych. W efekcie Nowa Dęba stała się jednym z ważniejszych punktów na mapie polskiego przemysłu amunicyjnego.
Nowa umowa na amunicję 40×53 mm nie jest pierwszą współpracą Dezametu z Agencją Uzbrojenia. Spółka wchodzi w skład konsorcjów, które mają wieloletnie kontrakty na dostawy amunicji 155 mm. Otrzymała też środki na rozbudowę fabryki i zwiększenie mocy produkcyjnych. Dzięki temu zakład może równolegle realizować duże zamówienia na pociski artyleryjskie i rozwijać nowe projekty, takie jak obecny kontrakt na amunicję średniego kalibru.
Nowe porozumienie z Saabem
Dezamet nie ogranicza się tylko do krajowych zamówień. 21 października 2025 roku firma podpisała w Warszawie memorandum o współpracy z Saab Bofors Dynamics Switzerland. Stało się to podczas Polsko-Szwedzkiego Forum Przemysłu Obronnego.
Porozumienie otwiera drogę do licencji na produkcję części szwajcarskiej amunicji w Polsce. W praktyce oznacza to, że Dezamet może w przyszłości wytwarzać w Nowej Dębie część produktów rozwijanych przez zagranicznego partnera – z dostępem do jego technologii i rozwiązań. To szansa na nowe linie produkcyjne, więcej pracy w regionie i mocniejsze wyjście na rynki zagraniczne.
Borsuki i Kraby
Kilkadziesiąt kilometrów na północ, w Stalowej Woli, Huta Stalowa Wola realizuje dwa kluczowe programy modernizacyjne polskiej armii.
Pierwszy dotyczy bojowego wozu piechoty Borsuk, który ma zastąpić wysłużone BWP-1. Umowa wykonawcza zakłada dostawę 111 Borsuków do 2029 roku. Jej wartość to około 6,5 mld zł. To pierwszy etap większego programu – umowa ramowa przewiduje zakup około 1400 pojazdów na tej platformie w kolejnych latach.
Drugi kontrakt to dostawy armatohaubic Krab. HSW i Agencja Uzbrojenia mają podpisane umowy na ponad 150 Krabów wraz z całym wyposażeniem towarzyszącym – wozami dowodzenia, wozami amunicyjnymi i warsztatami. W 2025 roku do polskiej armii trafiają kolejne egzemplarze, a następne będą przekazywane w kolejnych latach zgodnie z harmonogramem.
To właśnie w Stalowej Woli powstaje sprzęt, który po testach trafia do jednostek liniowych. Część Krabów już wcześniej trafiła do Ukrainy, gdzie sprawdziły się w warunkach realnej wojny.
Region, który zbroi kraj
Nowa Dęba i Stalowa Wola leżą zaledwie godzinę jazdy od siebie. W jednej miejscowości produkuje się amunicję, w drugiej – ciężki sprzęt dla wojsk lądowych. Razem tworzą podkarpacki łańcuch produkcji – od pocisków po gotowe wozy bojowe.
Poligon w Nowej Dębie jest naturalnym zapleczem dla Dezametu, a Huta Stalowa Wola to jeden z filarów Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W ostatnich latach Polska podpisuje rekordowe umowy na nowy sprzęt wojskowy. Kontrakty na Borsuki, Kraby i amunicję średniego kalibru to inwestycja nie tylko w armię, ale też w miejsca pracy i rozwój technologii w regionie.
Podkarpacie, które graniczy z Ukrainą, ma więc realny udział w budowaniu bezpieczeństwa kraju – nie tylko przez swoje położenie, ale też przez fabryki i poligony, na których codziennie pracują ludzie odpowiedzialni za to, czym dysponuje polskie wojsko.
(lp)
Czytaj więcej:
BSH otworzyło w Rzeszowie innowacyjne centrum badań i testów małego AGD [ZDJĘCIA]
Zakłady Metalowe Dezamet z Nowej Dęby podpisały kolejną dużą umowę z Agencją Uzbrojenia – tym razem na amunicję średniego kalibru 40×53 mm wartą ok. 47 mln zł. To naboje do automatycznych granatników, których używa Wojsko Polskie. Razem z kontraktami Huty Stalowa Wola na bojowe wozy piechoty Borsuk i armatohaubice Krab pokazuje to, że Podkarpacie ma realny udział w zbrojeniu Polski.
Dezamet to część Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Fabryka działa w Nowej Dębie – mieście, które od lat kojarzy się z wojskiem. Tuż obok zakładu znajduje się jeden z najważniejszych poligonów w kraju, gdzie szkoli się artyleria, piechota i pododdziały zmechanizowane.
Nowa umowa na amunicję
Umowa podpisana 3 listopada obejmuje produkcję i dostawy amunicji 40×53 mm, przeznaczonej do automatycznych granatników zgodnych ze standardami NATO. To broń używana m.in. do rażenia celów na większym dystansie – okopów, lekkich umocnień czy pojazdów nieopancerzonych.
Dla Dezametu to element szerszego planu. Firma kojarzy się głównie z amunicją dużego kalibru – pociskami 155 mm do Krabów czy amunicją moździerzową 120 i 60 mm. Od kilku lat rozwija jednak także segment średniego kalibru, inwestując w nowe linie produkcyjne i zaplecze badawcze.
– Ta umowa pokazuje, że konsekwentnie poszerzamy nasze kompetencje: od amunicji wielkokalibrowej po rozwiązania średniokalibrowe. Inwestujemy w technologie, kontrolę jakości i zespół, żeby dostarczać wojsku amunicję spełniającą wymagające warunki na polu walki – podkreśla prezes Dezametu, Dariusz Szlęzak, w komunikacie spółki.
Fabryka obok poligonu
Dezamet pracuje praktycznie „pod płotem” poligonu w Nowej Dębie. To tam żołnierze trenują z użyciem ostrej amunicji artyleryjskiej, moździerzowej i z broni pancernej.
Poligon był w ostatnich latach rozbudowywany, a MON zapowiadało dalsze inwestycje w infrastrukturę szkoleniową. Dla zakładu to naturalne zaplecze – nowe wyroby można od razu sprawdzać w warunkach zbliżonych do bojowych. W efekcie Nowa Dęba stała się jednym z ważniejszych punktów na mapie polskiego przemysłu amunicyjnego.
Nowa umowa na amunicję 40×53 mm nie jest pierwszą współpracą Dezametu z Agencją Uzbrojenia. Spółka wchodzi w skład konsorcjów, które mają wieloletnie kontrakty na dostawy amunicji 155 mm. Otrzymała też środki na rozbudowę fabryki i zwiększenie mocy produkcyjnych. Dzięki temu zakład może równolegle realizować duże zamówienia na pociski artyleryjskie i rozwijać nowe projekty, takie jak obecny kontrakt na amunicję średniego kalibru.
Nowe porozumienie z Saabem
Dezamet nie ogranicza się tylko do krajowych zamówień. 21 października 2025 roku firma podpisała w Warszawie memorandum o współpracy z Saab Bofors Dynamics Switzerland. Stało się to podczas Polsko-Szwedzkiego Forum Przemysłu Obronnego.
Porozumienie otwiera drogę do licencji na produkcję części szwajcarskiej amunicji w Polsce. W praktyce oznacza to, że Dezamet może w przyszłości wytwarzać w Nowej Dębie część produktów rozwijanych przez zagranicznego partnera – z dostępem do jego technologii i rozwiązań. To szansa na nowe linie produkcyjne, więcej pracy w regionie i mocniejsze wyjście na rynki zagraniczne.
Borsuki i Kraby
Kilkadziesiąt kilometrów na północ, w Stalowej Woli, Huta Stalowa Wola realizuje dwa kluczowe programy modernizacyjne polskiej armii.
Pierwszy dotyczy bojowego wozu piechoty Borsuk, który ma zastąpić wysłużone BWP-1. Umowa wykonawcza zakłada dostawę 111 Borsuków do 2029 roku. Jej wartość to około 6,5 mld zł. To pierwszy etap większego programu – umowa ramowa przewiduje zakup około 1400 pojazdów na tej platformie w kolejnych latach.
Drugi kontrakt to dostawy armatohaubic Krab. HSW i Agencja Uzbrojenia mają podpisane umowy na ponad 150 Krabów wraz z całym wyposażeniem towarzyszącym – wozami dowodzenia, wozami amunicyjnymi i warsztatami. W 2025 roku do polskiej armii trafiają kolejne egzemplarze, a następne będą przekazywane w kolejnych latach zgodnie z harmonogramem.
To właśnie w Stalowej Woli powstaje sprzęt, który po testach trafia do jednostek liniowych. Część Krabów już wcześniej trafiła do Ukrainy, gdzie sprawdziły się w warunkach realnej wojny.
Region, który zbroi kraj
Nowa Dęba i Stalowa Wola leżą zaledwie godzinę jazdy od siebie. W jednej miejscowości produkuje się amunicję, w drugiej – ciężki sprzęt dla wojsk lądowych. Razem tworzą podkarpacki łańcuch produkcji – od pocisków po gotowe wozy bojowe.
Poligon w Nowej Dębie jest naturalnym zapleczem dla Dezametu, a Huta Stalowa Wola to jeden z filarów Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W ostatnich latach Polska podpisuje rekordowe umowy na nowy sprzęt wojskowy. Kontrakty na Borsuki, Kraby i amunicję średniego kalibru to inwestycja nie tylko w armię, ale też w miejsca pracy i rozwój technologii w regionie.
Podkarpacie, które graniczy z Ukrainą, ma więc realny udział w budowaniu bezpieczeństwa kraju – nie tylko przez swoje położenie, ale też przez fabryki i poligony, na których codziennie pracują ludzie odpowiedzialni za to, czym dysponuje polskie wojsko.
(lp)
Czytaj więcej:
BSH otworzyło w Rzeszowie innowacyjne centrum badań i testów małego AGD [ZDJĘCIA]
