October 31, 2025
Zdjęcie: Podkarpacka Policja / Pixabay

Do zaskakującej sytuacji doszło na drodze w powiecie mieleckim. Policjanci zatrzymali tam 70-letniego kierowcę taksówki, który – jak się okazało – prowadził samochód będąc kompletnie pijanym.

Jego styl jazdy był tak niebezpieczny, że inni uczestnicy ruchu zdecydowali się zaalarmować służby, aby zapobiec tragedii.

Alarmujące zgłoszenia od świadków

Do interwencji doszło w miniony poniedziałek. Funkcjonariusze mieleckiej drogówki otrzymali informację o kierowcy toyoty oznaczonej jako taxi, który miał jechać zygzakiem, nie trzymać pasa oraz wielokrotnie wymuszać pierwszeństwo. Takie zachowanie mogło doprowadzić do poważnego wypadku.

Policjanci drogówki namierzyli podejrzany pojazd i zatrzymali go. Po otwarciu drzwi od razu wyczuli silną woń alkoholu. Badanie alkomatem nie pozostawiło wątpliwości – 2 promile w wydychanym powietrzu.

Natychmiastowa reakcja policji

Funkcjonariusze natychmiast zabrali mężczyźnie prawo jazdy. Zgodnie z zapowiedzią policji, 70-latek wkrótce usłyszy zarzuty prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Za taki czyn grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat, wysoka grzywna oraz nawet dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

Mundurowi podkreślają, że to kolejny przykład skrajnej nieodpowiedzialności za kierownicą. Kierowca zawodowy, którego zadaniem jest bezpieczne przewożenie ludzi, sam stał się ogromnym zagrożeniem. Jazda pod wpływem alkoholu jest jedną z głównych przyczyn tragicznych wypadków drogowych, jednak tym razem przytomna reakcja świadków, być może zapobiegła tragedii.

Czytaj więcej:

17-latek za kierownicą BMW potrącił pieszego i uciekł. Nie miał prawa jazdy [ZDJĘCIA]

Zdjęcie: Podkarpacka Policja / Pixabay

Do zaskakującej sytuacji doszło na drodze w powiecie mieleckim. Policjanci zatrzymali tam 70-letniego kierowcę taksówki, który – jak się okazało – prowadził samochód będąc kompletnie pijanym.

Jego styl jazdy był tak niebezpieczny, że inni uczestnicy ruchu zdecydowali się zaalarmować służby, aby zapobiec tragedii.

Alarmujące zgłoszenia od świadków

Do interwencji doszło w miniony poniedziałek. Funkcjonariusze mieleckiej drogówki otrzymali informację o kierowcy toyoty oznaczonej jako taxi, który miał jechać zygzakiem, nie trzymać pasa oraz wielokrotnie wymuszać pierwszeństwo. Takie zachowanie mogło doprowadzić do poważnego wypadku.

Policjanci drogówki namierzyli podejrzany pojazd i zatrzymali go. Po otwarciu drzwi od razu wyczuli silną woń alkoholu. Badanie alkomatem nie pozostawiło wątpliwości – 2 promile w wydychanym powietrzu.

Natychmiastowa reakcja policji

Funkcjonariusze natychmiast zabrali mężczyźnie prawo jazdy. Zgodnie z zapowiedzią policji, 70-latek wkrótce usłyszy zarzuty prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Za taki czyn grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat, wysoka grzywna oraz nawet dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

Mundurowi podkreślają, że to kolejny przykład skrajnej nieodpowiedzialności za kierownicą. Kierowca zawodowy, którego zadaniem jest bezpieczne przewożenie ludzi, sam stał się ogromnym zagrożeniem. Jazda pod wpływem alkoholu jest jedną z głównych przyczyn tragicznych wypadków drogowych, jednak tym razem przytomna reakcja świadków, być może zapobiegła tragedii.

Czytaj więcej:

17-latek za kierownicą BMW potrącił pieszego i uciekł. Nie miał prawa jazdy [ZDJĘCIA]

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *