July 19, 2025
fot. Freepik / zdjęcie ilustracyjne

Reklama

Centrum Pomocy Dzieciom w Rzeszowie od dwóch tygodni pomaga najmłodszym ofiarom przemocy na Podkarpaciu. Najmłodsze dziecko, którego rodzic zgłosił się po wsparcie, ma zaledwie 2,5 roku. Specjaliści planowali przyjąć 60 dzieci do końca roku, ale limit może wyczerpać się w półtora miesiąca.

Pierwsze takie miejsce na Podkarpaciu powstało z inicjatywy Fundacji Pro-Fil przy wsparciu Funduszu Sprawiedliwości. Już teraz pomaga 20 dzieciom, które doświadczyły przemocy fizycznej, psychicznej, seksualnej lub zaniedbania.

Pomoc pod jednym dachem

W centrum dzieci i ich opiekunowie dostają wsparcie psychologa, terapeuty, psychiatry, prawnika i, jeśli jest taka potrzeba, pediatry. Wszystko w jednym miejscu, po to, żeby najmłodsi nie musieli wielokrotnie opowiadać o traumie.

– Otrzymują kompleksowe wsparcie, żeby nie musiały chodzić od jednej instytucji do drugiej. Już i tak mają za sobą ogromne cierpienie – tłumaczy Tomasz Kobylański, wiceprezes fundacji.

Dramatyczne historie

Specjaliści zajmują się sprawami, które łamią serce. Są dzieci, które boją się spotkań z przemocowym rodzicem.

– Szantażuje je, mówiąc, że jeśli czegoś nie zrobią, to zniknie albo przestanie dawać pieniądze – opowiada psychoterapeuta Jakub Litwin, koordynator CPD.

Był też ojciec, który podejrzewał, że matka znęca się nad ich dwuletnim synem. Takie przypadki pokazują, jak potrzebne jest to miejsce.

Pokój przesłuchań

Centrum mieści się przy ul. Szopena, w budynku Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Jeden z gabinetów zamienią w pokój przesłuchań. Dziecko porozmawia tam tylko z psychologiem, a w sąsiednim pomieszczeniu sędzia, prokurator czy prawnik obejrzą rozmowę na ekranie.

Fundacji potrzeba jeszcze 80 tys. zł na sprzęt do nagrywania. Cel? Żeby pokój mógł działać w pełni profesjonalnie.

Skala przemocy przeraża

Centrum Pomocy Dzieciom w Rzeszowie jest częścią ogólnopolskiej sieci fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Badania tej organizacji pokazują dramatyczny obraz: aż 79 proc. dzieci w Polsce doświadczyło przemocy choć raz w życiu. Co trzecie cierpi ze strony bliskich dorosłych, a co czwarte pada ofiarą wykorzystania seksualnego.

Psychoterapeuta Jakub Litwin przyznaje, że skala potrzeb zaskoczyła nawet specjalistów.

– Statystyki są przytłaczające, ale kiedy widzisz te dzieci, rozumiesz, że za każdym numerem kryje się dramat całej rodziny – mówi.

Adwokat Patrycja Chobel dodaje, że prawnicy pomagają rodzinom w walce o bezpieczeństwo dzieci.

– Prowadzę sprawę matki trojga dzieci, która chce ograniczyć władzę ojcu. Pomagam znaleźć najlepsze rozwiązanie  – wyjaśnia.

(rem, źródło PAP)

Czytaj więcej:

Są pieniądze dla Podkarpacia na ochronę ludności i obronę cywilną. Czy powstaną nowe schrony?

fot. Freepik / zdjęcie ilustracyjne

Reklama

Centrum Pomocy Dzieciom w Rzeszowie od dwóch tygodni pomaga najmłodszym ofiarom przemocy na Podkarpaciu. Najmłodsze dziecko, którego rodzic zgłosił się po wsparcie, ma zaledwie 2,5 roku. Specjaliści planowali przyjąć 60 dzieci do końca roku, ale limit może wyczerpać się w półtora miesiąca.

Pierwsze takie miejsce na Podkarpaciu powstało z inicjatywy Fundacji Pro-Fil przy wsparciu Funduszu Sprawiedliwości. Już teraz pomaga 20 dzieciom, które doświadczyły przemocy fizycznej, psychicznej, seksualnej lub zaniedbania.

Pomoc pod jednym dachem

W centrum dzieci i ich opiekunowie dostają wsparcie psychologa, terapeuty, psychiatry, prawnika i, jeśli jest taka potrzeba, pediatry. Wszystko w jednym miejscu, po to, żeby najmłodsi nie musieli wielokrotnie opowiadać o traumie.

– Otrzymują kompleksowe wsparcie, żeby nie musiały chodzić od jednej instytucji do drugiej. Już i tak mają za sobą ogromne cierpienie – tłumaczy Tomasz Kobylański, wiceprezes fundacji.

Dramatyczne historie

Specjaliści zajmują się sprawami, które łamią serce. Są dzieci, które boją się spotkań z przemocowym rodzicem.

– Szantażuje je, mówiąc, że jeśli czegoś nie zrobią, to zniknie albo przestanie dawać pieniądze – opowiada psychoterapeuta Jakub Litwin, koordynator CPD.

Był też ojciec, który podejrzewał, że matka znęca się nad ich dwuletnim synem. Takie przypadki pokazują, jak potrzebne jest to miejsce.

Pokój przesłuchań

Centrum mieści się przy ul. Szopena, w budynku Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Jeden z gabinetów zamienią w pokój przesłuchań. Dziecko porozmawia tam tylko z psychologiem, a w sąsiednim pomieszczeniu sędzia, prokurator czy prawnik obejrzą rozmowę na ekranie.

Fundacji potrzeba jeszcze 80 tys. zł na sprzęt do nagrywania. Cel? Żeby pokój mógł działać w pełni profesjonalnie.

Skala przemocy przeraża

Centrum Pomocy Dzieciom w Rzeszowie jest częścią ogólnopolskiej sieci fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Badania tej organizacji pokazują dramatyczny obraz: aż 79 proc. dzieci w Polsce doświadczyło przemocy choć raz w życiu. Co trzecie cierpi ze strony bliskich dorosłych, a co czwarte pada ofiarą wykorzystania seksualnego.

Psychoterapeuta Jakub Litwin przyznaje, że skala potrzeb zaskoczyła nawet specjalistów.

– Statystyki są przytłaczające, ale kiedy widzisz te dzieci, rozumiesz, że za każdym numerem kryje się dramat całej rodziny – mówi.

Adwokat Patrycja Chobel dodaje, że prawnicy pomagają rodzinom w walce o bezpieczeństwo dzieci.

– Prowadzę sprawę matki trojga dzieci, która chce ograniczyć władzę ojcu. Pomagam znaleźć najlepsze rozwiązanie  – wyjaśnia.

(rem, źródło PAP)

Czytaj więcej:

Są pieniądze dla Podkarpacia na ochronę ludności i obronę cywilną. Czy powstaną nowe schrony?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *