July 13, 2025
Zdjęcie: Skutki burz na Podkarpaciu (fot. Komenda Powiatowa PSP w Łańcucie)

Mieszkańcy Podkarpacia przeżywają trudny czas związany z bardzo gwałtownymi burzami, które przeszły i prawdopodobnie jeszcze przejdą nad naszym regionem. Strażacy interweniowali już ponad 1000 razy. Niestety prognozy nie są optymistyczne.

W działania związane z usuwaniem skutków burz zaangażowanych jest blisko 2700 strażaków.

Służby w gotowości na najgorsze

We wtorek odbyło się kolejne spotkanie Zespołu Zarządzania Kryzysowego, w którym wzięli udział m.in. wojewoda podkarpacka Teresa Kubas-Hul, a także zastępca Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, nadbrygadier Paweł Frysztak.

– Dzisiejsze spotkanie składało się z dwóch części. W pierwszej podsumowaliśmy wczorajsze działania po przejściu burz z intensywnymi opadami deszczu. W drugiej mówiliśmy o przygotowaniach do tego, co się może wydarzyć dziś i w ciągu najbliższych dni – mówił przedstawiciel PSP.

– Po poniedziałkowej nawałnicy chciałabym przekazać mieszkańcom Podkarpacia dobre informacje, ale niestety prognoza pogody nie jest optymistyczna. Przed nami bardzo ciężkie popołudnie i noc – przekazała z kolei wojewoda Teresa Kubas-Hul.

Ponad tysiąc interwencji strażaków

Jak przekazuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, poniedziałkowe burze najdotkliwiej dotknęły właśnie teren województwa podkarpackiego. Według danych Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie najwięcej zdarzeń odnotowano w powiatach: łańcuckim (244), krośnieńskim (185), przeworskim (160), stalowowolskim (107), jasielskim (105) i rzeszowskim (94). W ponad 100 przypadkach strażacy zabezpieczali uszkodzone dachy budynków mieszkalnych i gospodarczych.

W samym Łańcucie zorganizowany został sztab kryzysowy, który trwał aż do godzin porannych. – Na terenie powiatu łańcuckiego jeden budynek został uszkodzony na tyle, że nie może być on użytkowany przez mieszkańców. 3 osoby zostały ewakuowane. Na razie pozostają u sąsiadów, natomiast trwają rozmowy, żeby zabezpieczyć dla nich miejsce zamieszkania  – mówiła Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki.

Ponadto wskutek nawałnic 4 osoby zostały poszkodowane. W powiecie mieleckim 1 osoba została porażona lekko prądem, w powiecie krośnieńskim 1 osoba została uderzona dachówką. W powiatach przemyskim i leżajskim poszkodowane zostały osoby, na których samochody upadły konary drzew. Wszystkim udzielono już pomocy medycznej.

Mieszkańcy bez prądu

Sporym problemem są też uszkodzenia linii energetycznych. Wielu mieszkańców jeszcze we wtorek pozostawało bez prądu. Jeszcze według danych z godz. 8:30, energii elektrycznej w rejonie obsługiwanym przez PGE Rzeszów nie miało 5500 mieszkańców, a w rejonie obsługiwanym przez PGE Zamość – 2000. Te dane zmieniają się z godziny na godzinę.

W działania związane z usuwaniem skutków burz zaangażowanych było blisko 2700 strażaków Ochotniczych Straży Pożarnych i Państwowej Straży Pożarnej z Podkarpacia. Liczba ta złożyła się na niemal 900 zastępów w służbie potrzebującym. Część nadal pomaga jeszcze w usuwaniu skutków burz. W gotowości byli także żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.

Wojewoda podkarpacka poinformowała też, że zwróciła się z wnioskiem do Dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o uruchomienie ALERTU RCB dla terenu całego województwa podkarpackiego dotyczącego prognozowanych intensywnych opadów deszczu.

– Chciałabym dziś przekazać mieszkańcom bardzo dobre, informacje, ale niestety prognoza pogody nie jest optymistyczna. Przed nami bardzo ciężkie popołudnie i ciężka noc. Apeluję do wszystkich: drodzy państwo, czytajcie komunikaty z systemu RCB. Bardzo poważnie podchodźcie do treści tych wiadomości – przekazała Teresa Kubas-Hul.

Zdaniem wojewody, prognozy pogody wskazują na to, że we wtorkowy wieczór skala zdarzeń może przypominać to, co działo się na Podkarpaciu w poniedziałek. – Dlatego też wszystkie służby będą pracować w stanie podwyższonej gotowości – zaznaczyła wojewoda.

Ewakuacje dzieci 

Przedstawicielka władzy centralnej na Podkarpaciu dodała też, że poszkodowani mieszkańcy nie zostaną pozostawieni  bez pomocy i wsparcia.

– Już od bardzo wczesnych godzin porannych w powiecie łańcuckim przebywa Irena Marszałek-Czekierda, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej PUW. Przekazuje informacje na temat możliwości uzyskania wsparcia  w ramach pomocy doraźnej dla poszkodowanych mieszkańców. W moim budżecie mam już zabezpieczone środki na ten cel – zaznaczyła Kubas-Hul.

Wojewoda wystosowała również ważny apel do organizatorów wypoczynku letniego w naszym regionie. – Nie czekajmy, aż coś złego się wydarzy, tylko przenośmy dzieci i młodzież do obiektów zamkniętych. Tak, aby zapewnić im bezpieczeństwo – słyszymy.

Ponadto podkarpacki kurator oświaty Dorota Nowak-Maluchnik zapewniła, że jest w kontakcie z organizatorami wypoczynku, zwłaszcza obozów letnich dla dzieci i młodzieży. – Zapytaliśmy wszystkich organizatorów o to, czy w razie kryzysowej sytuacji mają bezpieczną bazę. Otrzymałam wiadomość, że porozumieli się z lokalnymi władzami i znaleźli takie schronienia, gdzie w każdej chwili mogą ewakuować dzieci i młodzież. Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Na Podkarpaciu wypoczywa teraz ponad 20 tysięcy dzieci – powiedziała.

Dodajmy, że w poniedziałek doszło do kilku prewencyjnych ewakuacji zorganizowanych grup wypoczywających na terenie województwa podkarpackiego. Doszło do nich m.in. na obozie w Nowej Wsi w powiecie kolbuszowskim, a także podczas obozu harcerskiego w Dąbrowicy. Co ciekawe, w drugim z tych przypadków ewakuacja była częścią wcześniej zaplanowanej akcji w ramach działań „Bezpieczne Wakacje 2025”.

Mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Leżajsku odwiedzili obóz harcerski zlokalizowany w lesie na terenie Dąbrowicy. Podczas spotkania sprawdzono przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i omówiono ewakuację obozu w wyznaczone wcześniej i oznakowane miejsce zbiórki. Jak się okazało, wizytacja mundurowych przeprowadzona była w odpowiednim czasie. O godzinie 16:00, w związku z niepokojącymi alertami burzowymi 75 uczestników i 6 opiekunów obozu harcerskiego zostało ewakuowanych z masywu leśnego na teren Szkoły Podstawowej w Dąbrowicy, gdzie bezpiecznie spędzili noc.

Czytaj więcej:

Znamy wyniki matur na Podkarpaciu. Rzeszów z najlepszą zdawalnością w regionie!

Zdjęcie: Skutki burz na Podkarpaciu (fot. Komenda Powiatowa PSP w Łańcucie)

Mieszkańcy Podkarpacia przeżywają trudny czas związany z bardzo gwałtownymi burzami, które przeszły i prawdopodobnie jeszcze przejdą nad naszym regionem. Strażacy interweniowali już ponad 1000 razy. Niestety prognozy nie są optymistyczne.

W działania związane z usuwaniem skutków burz zaangażowanych jest blisko 2700 strażaków.

Służby w gotowości na najgorsze

We wtorek odbyło się kolejne spotkanie Zespołu Zarządzania Kryzysowego, w którym wzięli udział m.in. wojewoda podkarpacka Teresa Kubas-Hul, a także zastępca Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, nadbrygadier Paweł Frysztak.

– Dzisiejsze spotkanie składało się z dwóch części. W pierwszej podsumowaliśmy wczorajsze działania po przejściu burz z intensywnymi opadami deszczu. W drugiej mówiliśmy o przygotowaniach do tego, co się może wydarzyć dziś i w ciągu najbliższych dni – mówił przedstawiciel PSP.

– Po poniedziałkowej nawałnicy chciałabym przekazać mieszkańcom Podkarpacia dobre informacje, ale niestety prognoza pogody nie jest optymistyczna. Przed nami bardzo ciężkie popołudnie i noc – przekazała z kolei wojewoda Teresa Kubas-Hul.

Ponad tysiąc interwencji strażaków

Jak przekazuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, poniedziałkowe burze najdotkliwiej dotknęły właśnie teren województwa podkarpackiego. Według danych Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie najwięcej zdarzeń odnotowano w powiatach: łańcuckim (244), krośnieńskim (185), przeworskim (160), stalowowolskim (107), jasielskim (105) i rzeszowskim (94). W ponad 100 przypadkach strażacy zabezpieczali uszkodzone dachy budynków mieszkalnych i gospodarczych.

W samym Łańcucie zorganizowany został sztab kryzysowy, który trwał aż do godzin porannych. – Na terenie powiatu łańcuckiego jeden budynek został uszkodzony na tyle, że nie może być on użytkowany przez mieszkańców. 3 osoby zostały ewakuowane. Na razie pozostają u sąsiadów, natomiast trwają rozmowy, żeby zabezpieczyć dla nich miejsce zamieszkania  – mówiła Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki.

Ponadto wskutek nawałnic 4 osoby zostały poszkodowane. W powiecie mieleckim 1 osoba została porażona lekko prądem, w powiecie krośnieńskim 1 osoba została uderzona dachówką. W powiatach przemyskim i leżajskim poszkodowane zostały osoby, na których samochody upadły konary drzew. Wszystkim udzielono już pomocy medycznej.

Mieszkańcy bez prądu

Sporym problemem są też uszkodzenia linii energetycznych. Wielu mieszkańców jeszcze we wtorek pozostawało bez prądu. Jeszcze według danych z godz. 8:30, energii elektrycznej w rejonie obsługiwanym przez PGE Rzeszów nie miało 5500 mieszkańców, a w rejonie obsługiwanym przez PGE Zamość – 2000. Te dane zmieniają się z godziny na godzinę.

W działania związane z usuwaniem skutków burz zaangażowanych było blisko 2700 strażaków Ochotniczych Straży Pożarnych i Państwowej Straży Pożarnej z Podkarpacia. Liczba ta złożyła się na niemal 900 zastępów w służbie potrzebującym. Część nadal pomaga jeszcze w usuwaniu skutków burz. W gotowości byli także żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.

Wojewoda podkarpacka poinformowała też, że zwróciła się z wnioskiem do Dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o uruchomienie ALERTU RCB dla terenu całego województwa podkarpackiego dotyczącego prognozowanych intensywnych opadów deszczu.

– Chciałabym dziś przekazać mieszkańcom bardzo dobre, informacje, ale niestety prognoza pogody nie jest optymistyczna. Przed nami bardzo ciężkie popołudnie i ciężka noc. Apeluję do wszystkich: drodzy państwo, czytajcie komunikaty z systemu RCB. Bardzo poważnie podchodźcie do treści tych wiadomości – przekazała Teresa Kubas-Hul.

Zdaniem wojewody, prognozy pogody wskazują na to, że we wtorkowy wieczór skala zdarzeń może przypominać to, co działo się na Podkarpaciu w poniedziałek. – Dlatego też wszystkie służby będą pracować w stanie podwyższonej gotowości – zaznaczyła wojewoda.

Ewakuacje dzieci 

Przedstawicielka władzy centralnej na Podkarpaciu dodała też, że poszkodowani mieszkańcy nie zostaną pozostawieni  bez pomocy i wsparcia.

– Już od bardzo wczesnych godzin porannych w powiecie łańcuckim przebywa Irena Marszałek-Czekierda, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej PUW. Przekazuje informacje na temat możliwości uzyskania wsparcia  w ramach pomocy doraźnej dla poszkodowanych mieszkańców. W moim budżecie mam już zabezpieczone środki na ten cel – zaznaczyła Kubas-Hul.

Wojewoda wystosowała również ważny apel do organizatorów wypoczynku letniego w naszym regionie. – Nie czekajmy, aż coś złego się wydarzy, tylko przenośmy dzieci i młodzież do obiektów zamkniętych. Tak, aby zapewnić im bezpieczeństwo – słyszymy.

Ponadto podkarpacki kurator oświaty Dorota Nowak-Maluchnik zapewniła, że jest w kontakcie z organizatorami wypoczynku, zwłaszcza obozów letnich dla dzieci i młodzieży. – Zapytaliśmy wszystkich organizatorów o to, czy w razie kryzysowej sytuacji mają bezpieczną bazę. Otrzymałam wiadomość, że porozumieli się z lokalnymi władzami i znaleźli takie schronienia, gdzie w każdej chwili mogą ewakuować dzieci i młodzież. Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Na Podkarpaciu wypoczywa teraz ponad 20 tysięcy dzieci – powiedziała.

Dodajmy, że w poniedziałek doszło do kilku prewencyjnych ewakuacji zorganizowanych grup wypoczywających na terenie województwa podkarpackiego. Doszło do nich m.in. na obozie w Nowej Wsi w powiecie kolbuszowskim, a także podczas obozu harcerskiego w Dąbrowicy. Co ciekawe, w drugim z tych przypadków ewakuacja była częścią wcześniej zaplanowanej akcji w ramach działań „Bezpieczne Wakacje 2025”.

Mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Leżajsku odwiedzili obóz harcerski zlokalizowany w lesie na terenie Dąbrowicy. Podczas spotkania sprawdzono przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i omówiono ewakuację obozu w wyznaczone wcześniej i oznakowane miejsce zbiórki. Jak się okazało, wizytacja mundurowych przeprowadzona była w odpowiednim czasie. O godzinie 16:00, w związku z niepokojącymi alertami burzowymi 75 uczestników i 6 opiekunów obozu harcerskiego zostało ewakuowanych z masywu leśnego na teren Szkoły Podstawowej w Dąbrowicy, gdzie bezpiecznie spędzili noc.

Czytaj więcej:

Znamy wyniki matur na Podkarpaciu. Rzeszów z najlepszą zdawalnością w regionie!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *