Do 10 lat pozbawienia wolności obniżył w poniedziałek Sąd Apelacyjny w Rzeszowie karę jednemu z czterech mężczyzn oskarżonych o seksualne wykorzystywanie niepełnosprawnej dziewczynki. Trzech pozostałych mężczyzn uniewinnił. Wyrok jest prawomocny.
Sprawa brutalnych gwałtów w Malawie k. Rzeszowa znalazła po latach rozstrzygnięcie. Ustne uzasadnienie poniedziałkowego wyroku odbyło się, podobnie jak cały proces w obu instancjach, przy drzwiach zamkniętych. Był to już drugi proces w tej sprawie toczący się przed Sądem Apelacyjnym w Rzeszowie.
Wielokrotne gwałty na małoletniej dziewczynce
Poprzednim razem (w kwietniu 2021 r.) sąd ten utrzymał kary zasądzone przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie, który uznał pięciu mężczyzn (obecnie jeden z nich nie żyje), w tym przyrodniego brata pokrzywdzonej, winnych m.in. wielokrotnego molestowania i gwałcenia małoletniej dziewczynki, a także utrwalania treści pornograficznych z jej udziałem i skazał ich na kary: 8, 9 i 15 lat więzienia. Sąd uznał, że mężczyźni dopuszczali się tych czynności przez kilka lat.
Najwyższą karę – 15 lat pozbawienia wolności – sąd wymierzył przyrodniemu bratu dziewczynki (wtedy mającej poniżej 15 lat, obecnie już dorosłej) – Mariuszowi N. Sąd uznał go za winnego wielokrotnego zmuszania przemocą dziewczynki do obcowania płciowego zarówno samemu, jak też wspólnie z innymi, molestowania seksualnego, utrwalania treści pornograficznych z jej udziałem i znęcania się nad nią. Orzekł także zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną i zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 100 metrów na okres 15 lat.
Pozostałych mężczyzn skazał na kary po 8 i 9 lat więzienia za gwałty na dziewczynce, molestowanie, a niektórych także za utrwalanie treści pornograficznych z jej udziałem.
Sąd Najwyższy uchylił wyrok sądu w Rzeszowie
Od tego wyroku apelacyjnego kasację do Sądu Najwyższego złożyli obrońcy oskarżonych. Sąd Najwyższy przychylił się do argumentów oskarżonych – uchylił prawomocne wyroki wobec całej piątki i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.
Wskazał jednocześnie na konieczność przeprowadzenia kompleksowej, z udziałem biegłych różnych specjalności, opinii dotyczącej pokrzywdzonej (obecnie już pełnoletniej), aby ponownie ocenić materiał dowodowy w kontekście wiarygodności jej zeznań.
Sprawa trafiła ponownie na wokandę Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, ale nie dotyczyła już pięciu mężczyzn, ale czterech – jeden z oskarżonych – Franciszek D. – zmarł.
Ponowny proces odwoławczy rozpoczął się we wrześniu 2024 r.
Utrwalał treści pornograficzne
W poniedziałek Sąd Apelacyjny uznał Mariusza N. za winnego tego, że od co najmniej 2011 r. do końca stycznia 2017 r. w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wielokrotnie dopuszczał się wobec małoletniej innych czynności seksualnych. Uznał go także za winnego tego, że utrwalał treści pornograficzne z jej udziałem – robił jej nagie zdjęcia.
Za te czyny wymierzył mu karę łączną 10 lat więzienia. Jest to kara niższa od poprzedniej o 5 lat. Skrócił także orzeczony wcześniej zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną i zbliżania się do niej z 15 do 10 lat.
Uniewinnieni wystąpią o odszkodowanie
Pozostałych trzech mężczyzn: Grzegorza D., Franciszka K., Andrzeja M. – uniewinnił od zarzucanych im czynów. Sąd zasądził ponadto od skarbu państwa na ich rzecz po ponad 11,5 tys. zł tytułem poniesionych kosztów obrony w obu instancjach i zwolnił Mariusza N. z poniesienia kosztów postępowania odwoławczego.
Obrońcy dwóch uniewinnionych mężczyzn mec. Andrzej Mucha i mec. Rafał Jachim zapowiedzieli, że wystąpią do sądu na drodze cywilnej o zadośćuczynienie i odszkodowanie dla swoich klientów m.in. za utratę zdrowia (jeden z nich, odsiadując karę, stracił nogę), utratę dobrego imienia i reputacji, za niesłuszne aresztowanie i pozbawienie wolności.
Mieszkańcy bronią oskarżonych
Sprawa gwałtów w Malawie od początku wzbudza ogromne emocje. Mieszkańcy wsi stoją murem za oskarżonymi mężczyznami. Przychodzili na rozprawy, protestowali i wysyłali listy do ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Ich zdaniem całą historię z rzekomymi gwałtami wymyśliła matka zastępcza dziewczynki.
Do molestowania miało dochodzić między innymi w piwnicy sklepu w Malawie, który prowadził Grzegorz D. Problem w tym, że w tym budynku piwnicy nigdy nie było. Pięciu mężczyzn skazano wyłącznie na podstawie zeznań dziewczynki i wykluczających się opinii biegłych. Jednym z oskarżonych zajmował się także detektyw Krzysztof Rutkowski, który stwierdził, że mężczyzna jest niewinny.
Czytaj więcej:
Mały niedźwiadek i czujny leśniczy. Spotkanie w sercu natury
Do 10 lat pozbawienia wolności obniżył w poniedziałek Sąd Apelacyjny w Rzeszowie karę jednemu z czterech mężczyzn oskarżonych o seksualne wykorzystywanie niepełnosprawnej dziewczynki. Trzech pozostałych mężczyzn uniewinnił. Wyrok jest prawomocny.
Sprawa brutalnych gwałtów w Malawie k. Rzeszowa znalazła po latach rozstrzygnięcie. Ustne uzasadnienie poniedziałkowego wyroku odbyło się, podobnie jak cały proces w obu instancjach, przy drzwiach zamkniętych. Był to już drugi proces w tej sprawie toczący się przed Sądem Apelacyjnym w Rzeszowie.
Wielokrotne gwałty na małoletniej dziewczynce
Poprzednim razem (w kwietniu 2021 r.) sąd ten utrzymał kary zasądzone przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie, który uznał pięciu mężczyzn (obecnie jeden z nich nie żyje), w tym przyrodniego brata pokrzywdzonej, winnych m.in. wielokrotnego molestowania i gwałcenia małoletniej dziewczynki, a także utrwalania treści pornograficznych z jej udziałem i skazał ich na kary: 8, 9 i 15 lat więzienia. Sąd uznał, że mężczyźni dopuszczali się tych czynności przez kilka lat.
Najwyższą karę – 15 lat pozbawienia wolności – sąd wymierzył przyrodniemu bratu dziewczynki (wtedy mającej poniżej 15 lat, obecnie już dorosłej) – Mariuszowi N. Sąd uznał go za winnego wielokrotnego zmuszania przemocą dziewczynki do obcowania płciowego zarówno samemu, jak też wspólnie z innymi, molestowania seksualnego, utrwalania treści pornograficznych z jej udziałem i znęcania się nad nią. Orzekł także zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną i zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 100 metrów na okres 15 lat.
Pozostałych mężczyzn skazał na kary po 8 i 9 lat więzienia za gwałty na dziewczynce, molestowanie, a niektórych także za utrwalanie treści pornograficznych z jej udziałem.
Sąd Najwyższy uchylił wyrok sądu w Rzeszowie
Od tego wyroku apelacyjnego kasację do Sądu Najwyższego złożyli obrońcy oskarżonych. Sąd Najwyższy przychylił się do argumentów oskarżonych – uchylił prawomocne wyroki wobec całej piątki i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.
Wskazał jednocześnie na konieczność przeprowadzenia kompleksowej, z udziałem biegłych różnych specjalności, opinii dotyczącej pokrzywdzonej (obecnie już pełnoletniej), aby ponownie ocenić materiał dowodowy w kontekście wiarygodności jej zeznań.
Sprawa trafiła ponownie na wokandę Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, ale nie dotyczyła już pięciu mężczyzn, ale czterech – jeden z oskarżonych – Franciszek D. – zmarł.
Ponowny proces odwoławczy rozpoczął się we wrześniu 2024 r.
Utrwalał treści pornograficzne
W poniedziałek Sąd Apelacyjny uznał Mariusza N. za winnego tego, że od co najmniej 2011 r. do końca stycznia 2017 r. w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wielokrotnie dopuszczał się wobec małoletniej innych czynności seksualnych. Uznał go także za winnego tego, że utrwalał treści pornograficzne z jej udziałem – robił jej nagie zdjęcia.
Za te czyny wymierzył mu karę łączną 10 lat więzienia. Jest to kara niższa od poprzedniej o 5 lat. Skrócił także orzeczony wcześniej zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną i zbliżania się do niej z 15 do 10 lat.
Uniewinnieni wystąpią o odszkodowanie
Pozostałych trzech mężczyzn: Grzegorza D., Franciszka K., Andrzeja M. – uniewinnił od zarzucanych im czynów. Sąd zasądził ponadto od skarbu państwa na ich rzecz po ponad 11,5 tys. zł tytułem poniesionych kosztów obrony w obu instancjach i zwolnił Mariusza N. z poniesienia kosztów postępowania odwoławczego.
Obrońcy dwóch uniewinnionych mężczyzn mec. Andrzej Mucha i mec. Rafał Jachim zapowiedzieli, że wystąpią do sądu na drodze cywilnej o zadośćuczynienie i odszkodowanie dla swoich klientów m.in. za utratę zdrowia (jeden z nich, odsiadując karę, stracił nogę), utratę dobrego imienia i reputacji, za niesłuszne aresztowanie i pozbawienie wolności.
Mieszkańcy bronią oskarżonych
Sprawa gwałtów w Malawie od początku wzbudza ogromne emocje. Mieszkańcy wsi stoją murem za oskarżonymi mężczyznami. Przychodzili na rozprawy, protestowali i wysyłali listy do ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Ich zdaniem całą historię z rzekomymi gwałtami wymyśliła matka zastępcza dziewczynki.
Do molestowania miało dochodzić między innymi w piwnicy sklepu w Malawie, który prowadził Grzegorz D. Problem w tym, że w tym budynku piwnicy nigdy nie było. Pięciu mężczyzn skazano wyłącznie na podstawie zeznań dziewczynki i wykluczających się opinii biegłych. Jednym z oskarżonych zajmował się także detektyw Krzysztof Rutkowski, który stwierdził, że mężczyzna jest niewinny.
Czytaj więcej:
Mały niedźwiadek i czujny leśniczy. Spotkanie w sercu natury