Podkarpaccy celnicy zatrzymali na przejściu granicznym w Malhowicach Ukrainkę, która posiadała w swoim bagażu nielegalny przedmiot. Okazało się, że torebka jest wykonana ze skóry chronionego węża.
To już kolejne odkrycie tego typu na polsko-ukraińskiej granicy. Około dwa tygodnie temu w tym samym miejscu ujawniono próbę przemytu kurtki ze skóry chronionych zwierząt.
Torebka ze skóry węża
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z podkarpackiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS), dokonywali kontroli samochodu osobowego wjeżdżającego do Polski z Ukrainy na przejściu granicznym w Malhowicach w powiecie przemyskim.
Jak się okazało, obywatelka Ukrainy miała w swoim bagażu podróżnym przedmiot, który wydał się celnikom podejrzany. Niedługo później wyszło na jaw, że elegancka torebka jest wykonana ze skóry chronionego węża z rodziny pytonów (łac. Pythonidae spp.). Zwierzę to jest objęte ochroną na mocy Konwencji Waszyngtońskiej CITES.
To miał być prezent?
– Kobieta nie posiadała wymaganych dokumentów na przewóz przez granicę przedmiotu wykonanego ze skóry węża. Tłumaczyła, że torebka jest prezentem i nie wiedziała, że jest z prawdziwej skóry – przekazuje podkomisarz Edyta Chabowska, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie.
Wobec podróżnej wszczęto postępowanie karne z art. 128 pkt 1 ustawy o ochronie przyrody. Zgodnie z literą prawa, osobie handlującej okazami gatunku podlegającego ochronie, może grozić nawet pozbawienie wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Na legalny przewóz przez granicę chronionych gatunków lub wykonanych z nich przedmiotów wymagane są zezwolenia i świadectwa CITES.
Warto wspomnieć, że także w czerwcu na przejściu granicznym w Malhowicach ujawniono kurtkę wykonaną ze skóry chronionego gatunku węża. Przemytu próbowała dokonać 31-letnia Ukrainka.

Czytaj więcej:
Znamy wyniki Rankingu Szkół Wyższych Perspektywy 2025. Jak wypadły podkarpackie uczelnie?
Podkarpaccy celnicy zatrzymali na przejściu granicznym w Malhowicach Ukrainkę, która posiadała w swoim bagażu nielegalny przedmiot. Okazało się, że torebka jest wykonana ze skóry chronionego węża.
To już kolejne odkrycie tego typu na polsko-ukraińskiej granicy. Około dwa tygodnie temu w tym samym miejscu ujawniono próbę przemytu kurtki ze skóry chronionych zwierząt.
Torebka ze skóry węża
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z podkarpackiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS), dokonywali kontroli samochodu osobowego wjeżdżającego do Polski z Ukrainy na przejściu granicznym w Malhowicach w powiecie przemyskim.
Jak się okazało, obywatelka Ukrainy miała w swoim bagażu podróżnym przedmiot, który wydał się celnikom podejrzany. Niedługo później wyszło na jaw, że elegancka torebka jest wykonana ze skóry chronionego węża z rodziny pytonów (łac. Pythonidae spp.). Zwierzę to jest objęte ochroną na mocy Konwencji Waszyngtońskiej CITES.
To miał być prezent?
– Kobieta nie posiadała wymaganych dokumentów na przewóz przez granicę przedmiotu wykonanego ze skóry węża. Tłumaczyła, że torebka jest prezentem i nie wiedziała, że jest z prawdziwej skóry – przekazuje podkomisarz Edyta Chabowska, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie.
Wobec podróżnej wszczęto postępowanie karne z art. 128 pkt 1 ustawy o ochronie przyrody. Zgodnie z literą prawa, osobie handlującej okazami gatunku podlegającego ochronie, może grozić nawet pozbawienie wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Na legalny przewóz przez granicę chronionych gatunków lub wykonanych z nich przedmiotów wymagane są zezwolenia i świadectwa CITES.
Warto wspomnieć, że także w czerwcu na przejściu granicznym w Malhowicach ujawniono kurtkę wykonaną ze skóry chronionego gatunku węża. Przemytu próbowała dokonać 31-letnia Ukrainka.

Czytaj więcej:
Znamy wyniki Rankingu Szkół Wyższych Perspektywy 2025. Jak wypadły podkarpackie uczelnie?