Mieszkańcy Bieszczad i sąsiednich miejscowości sprzeciwiają się nielegalnym rajdom quadów i motocykli crossowych, które niszczą przyrodę i zakłócają spokój. Inicjatywa „Nasza Demokracja” prowadzi zbiórkę podpisów pod apelem do samorządów o wprowadzenie lokalnych ograniczeń. Petycję poparło już ponad 3 tysiące osób.
Inicjatywa została stworzona przez Andrzeja Czecha i opublikowana na platformie Nasza Demokracja. Celem akcji jest nakłonienie 14 gmin regionu oraz Bieszczadzkiego Związku Powiatów i Gmin Pogranicza do podjęcia działań prawnych. Apel inspirowany jest uchwałą Rady Gminy Kościelisko, która jako pierwsza w Polsce wprowadzała ograniczenia dla pojazdów rekreacyjnych.
Quady niszczą przyrodę i zagrażają ludziom
Autorzy apelu przedstawiają konkretne problemy wynikające z nielegalnych rajdów w Bieszczadach. Quady, samochody off-road i motocykle crossowe niszczą drogi dojazdowe do pól oraz grunty prywatne. Właściciele muszą ponosić koszty napraw i borykać się z pogorszeniem stanu swoich posiadłości.
Problem dotyczy również bezpieczeństwa mieszkańców i turystów. W regionie dochodzi do wypadków ze skutkiem śmiertelnym, co angażuje służby ratunkowe i generuje dodatkowe koszty dla lokalnych samorządów. Pojazdy zagrażają także chronionym gatunkom zwierząt, którymi słynie region.
Hałas i uciążliwość dla mieszkańców
Mieszkańcy Bieszczad skarżą się na hałas generowany przez szybko przejeżdżające zgrupowania pojazdów. Niepokojący ryk silników wywołuje u ludzi dolegliwości zdrowotne i narusza ich spokój. Sytuacja wpływa negatywnie na atrakcyjność turystyczną regionu, co może skutkować odpływem gości ceniących naturalne walory Bieszczad.
Aktywiści zwracają uwagę, że nielegalne rajdy naruszają prawa własności i mają destrukcyjny wpływ na lokalną przyrodę oraz krajobraz. Problem nasila się wraz z rosnącą popularnością tego typu rekreacji.
Wzór z Kościeliska
Autorzy apelu podkreślają, że istnieją już sprawdzone rozwiązania prawne. Rada Gminy Kościelisko przyjęła uchwałę wprowadzającą ograniczenia w używaniu pojazdów silnikowych dla celów rekreacyjnych. Przepisy dotyczą quadów, skuterów śnieżnych, pojazdów „buggy”, motocykli crossowych i samochodów terenowych off-road.
Ta pionierska w Polsce uchwała stanowi wzór dla innych samorządów borykających się z podobnymi problemami. Aktywiści apelują do władz 14 gmin: Bircza, Bukowsko, Ustrzyki Dolne, Lesko, Zagórz, Komańcza, Olszanica, Solina, Sanok, Tyrawa Wołoska, Baligród, Cisna, Czarna i Lutowiska o wprowadzenie analogicznych regulacji.
Jak wesprzeć akcję
Osoby wspierające inicjatywę mogą podpisać apel na platformie Nasza Demokracja. Strona pozwala na prowadzenie samodzielnych kampanii przez aktywistów podzielających wartości ruchu Akcji Demokracji. Organizacja promuje prawa człowieka, sprawiedliwość społeczną, ochronę środowiska oraz wzmacnianie demokracji i państwa prawa.
Platforma umożliwia także rozpoczęcie własnych kampanii dotyczących lokalnych problemów. Autorzy zachęcają mieszkańców do aktywnego udziału w procesach demokratycznych i inicjowania zmian w swoich społecznościach.
(rem)
Czytaj więcej:
Kradzież jak z filmu w Rzeszowie. Dwóch sprawców, dwa auta, jedna noc i pogłoski o gangu
Mieszkańcy Bieszczad i sąsiednich miejscowości sprzeciwiają się nielegalnym rajdom quadów i motocykli crossowych, które niszczą przyrodę i zakłócają spokój. Inicjatywa „Nasza Demokracja” prowadzi zbiórkę podpisów pod apelem do samorządów o wprowadzenie lokalnych ograniczeń. Petycję poparło już ponad 3 tysiące osób.
Inicjatywa została stworzona przez Andrzeja Czecha i opublikowana na platformie Nasza Demokracja. Celem akcji jest nakłonienie 14 gmin regionu oraz Bieszczadzkiego Związku Powiatów i Gmin Pogranicza do podjęcia działań prawnych. Apel inspirowany jest uchwałą Rady Gminy Kościelisko, która jako pierwsza w Polsce wprowadzała ograniczenia dla pojazdów rekreacyjnych.
Quady niszczą przyrodę i zagrażają ludziom
Autorzy apelu przedstawiają konkretne problemy wynikające z nielegalnych rajdów w Bieszczadach. Quady, samochody off-road i motocykle crossowe niszczą drogi dojazdowe do pól oraz grunty prywatne. Właściciele muszą ponosić koszty napraw i borykać się z pogorszeniem stanu swoich posiadłości.
Problem dotyczy również bezpieczeństwa mieszkańców i turystów. W regionie dochodzi do wypadków ze skutkiem śmiertelnym, co angażuje służby ratunkowe i generuje dodatkowe koszty dla lokalnych samorządów. Pojazdy zagrażają także chronionym gatunkom zwierząt, którymi słynie region.
Hałas i uciążliwość dla mieszkańców
Mieszkańcy Bieszczad skarżą się na hałas generowany przez szybko przejeżdżające zgrupowania pojazdów. Niepokojący ryk silników wywołuje u ludzi dolegliwości zdrowotne i narusza ich spokój. Sytuacja wpływa negatywnie na atrakcyjność turystyczną regionu, co może skutkować odpływem gości ceniących naturalne walory Bieszczad.
Aktywiści zwracają uwagę, że nielegalne rajdy naruszają prawa własności i mają destrukcyjny wpływ na lokalną przyrodę oraz krajobraz. Problem nasila się wraz z rosnącą popularnością tego typu rekreacji.
Wzór z Kościeliska
Autorzy apelu podkreślają, że istnieją już sprawdzone rozwiązania prawne. Rada Gminy Kościelisko przyjęła uchwałę wprowadzającą ograniczenia w używaniu pojazdów silnikowych dla celów rekreacyjnych. Przepisy dotyczą quadów, skuterów śnieżnych, pojazdów „buggy”, motocykli crossowych i samochodów terenowych off-road.
Ta pionierska w Polsce uchwała stanowi wzór dla innych samorządów borykających się z podobnymi problemami. Aktywiści apelują do władz 14 gmin: Bircza, Bukowsko, Ustrzyki Dolne, Lesko, Zagórz, Komańcza, Olszanica, Solina, Sanok, Tyrawa Wołoska, Baligród, Cisna, Czarna i Lutowiska o wprowadzenie analogicznych regulacji.
Jak wesprzeć akcję
Osoby wspierające inicjatywę mogą podpisać apel na platformie Nasza Demokracja. Strona pozwala na prowadzenie samodzielnych kampanii przez aktywistów podzielających wartości ruchu Akcji Demokracji. Organizacja promuje prawa człowieka, sprawiedliwość społeczną, ochronę środowiska oraz wzmacnianie demokracji i państwa prawa.
Platforma umożliwia także rozpoczęcie własnych kampanii dotyczących lokalnych problemów. Autorzy zachęcają mieszkańców do aktywnego udziału w procesach demokratycznych i inicjowania zmian w swoich społecznościach.
(rem)
Czytaj więcej:
Kradzież jak z filmu w Rzeszowie. Dwóch sprawców, dwa auta, jedna noc i pogłoski o gangu