Na przełomie 2024 i 2025 roku w Przemyślu doszło do serii włamań i kradzieży w obiektach sakralnych, gastronomicznych i muzeach. Jak się okazało, ich sprawcą był Marcin D., który zaledwie w listopadzie ubiegłego roku opuścił więzienie.
Policja poszukiwała sprawcy serii kradzieży już od grudnia 2024 roku. Przestępca przez długi czas był nieuchwytny, a do lutego włamał się do wielu obiektów w Przemyślu.
Liczne włamania i kradzieże
Jak informuje przemyska prokuratura, podejrzany dopuścił się łącznie siedmiu kradzieży, których dokonał pomiędzy 10 grudnia 2024 r., a 14 lutego 2025 r. Jego łupem padły jednorazowo pieniądze od 4 zł do 600 zł, a także alkohol.
Ponadto Marcin D. zniszczył mienie o łącznej wartości 3400 zł na szkodę Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej, parafii rzymskokatolickiej pw. Św. Benedykta, Cyryla i Metodego z siedzibą w Przemyślu, oraz parafii rzymskokatolickiej pw. Św. Antoniego z Padwy z siedzibą w Przemyślu.
Kradzież tuż po wyjściu z więzienia
Jak się okazuje, mężczyzna od dłuższego czasu zajmował się kradzieżami i włamaniami i wcześniej był wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Pierwszą kradzież z grudniowo-lutowej serii dokonał zresztą w zabytkowej przemyskiej kaplicy przy ul. Rogozińskiego zaledwie kilkanaście dni po zwolnieniu z zakładu karnego.
W kaplicy uszkodził drzwi i skarbonki, niszcząc obiekt wpisany do Rejestru Zabytków. W kolejnych dniach grudnia ponownie dopuścił się kradzieży z włamaniem. W kościele pw. Św. Benedykta, Cyryla i Metodego zabrał ze skarbonki kościelnej 20 zł.
Kradł, bo był bezdomny
– Oskarżony Marcin D. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw wyjaśniając, że jest osobą bezdomną. Czynów dokonywał z powodu braku pieniędzy i chęci zakupu jedzenia, alkoholu oraz odzieży – przekazała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu, prok. Marta Pętkowska.
Przed Sądem Rejonowym w Przemyślu, Marcin D. dobrowolnie poddał się odpowiedzialności karnej. Zgodził się na wniosek prokuratora o wymierzenie kary czterech lat pozbawienia wolności, nałożenia obowiązku naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonych oraz zapłaty nawiązki w wysokości 2000 zł na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków.
Czytaj więcej:
Śmiertelny wypadek w zakładzie kamieniarskim na Podkarpaciu. Prokuratura prowadzi śledztwo
Na przełomie 2024 i 2025 roku w Przemyślu doszło do serii włamań i kradzieży w obiektach sakralnych, gastronomicznych i muzeach. Jak się okazało, ich sprawcą był Marcin D., który zaledwie w listopadzie ubiegłego roku opuścił więzienie.
Policja poszukiwała sprawcy serii kradzieży już od grudnia 2024 roku. Przestępca przez długi czas był nieuchwytny, a do lutego włamał się do wielu obiektów w Przemyślu.
Liczne włamania i kradzieże
Jak informuje przemyska prokuratura, podejrzany dopuścił się łącznie siedmiu kradzieży, których dokonał pomiędzy 10 grudnia 2024 r., a 14 lutego 2025 r. Jego łupem padły jednorazowo pieniądze od 4 zł do 600 zł, a także alkohol.
Ponadto Marcin D. zniszczył mienie o łącznej wartości 3400 zł na szkodę Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej, parafii rzymskokatolickiej pw. Św. Benedykta, Cyryla i Metodego z siedzibą w Przemyślu, oraz parafii rzymskokatolickiej pw. Św. Antoniego z Padwy z siedzibą w Przemyślu.
Kradzież tuż po wyjściu z więzienia
Jak się okazuje, mężczyzna od dłuższego czasu zajmował się kradzieżami i włamaniami i wcześniej był wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Pierwszą kradzież z grudniowo-lutowej serii dokonał zresztą w zabytkowej przemyskiej kaplicy przy ul. Rogozińskiego zaledwie kilkanaście dni po zwolnieniu z zakładu karnego.
W kaplicy uszkodził drzwi i skarbonki, niszcząc obiekt wpisany do Rejestru Zabytków. W kolejnych dniach grudnia ponownie dopuścił się kradzieży z włamaniem. W kościele pw. Św. Benedykta, Cyryla i Metodego zabrał ze skarbonki kościelnej 20 zł.
Kradł, bo był bezdomny
– Oskarżony Marcin D. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw wyjaśniając, że jest osobą bezdomną. Czynów dokonywał z powodu braku pieniędzy i chęci zakupu jedzenia, alkoholu oraz odzieży – przekazała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu, prok. Marta Pętkowska.
Przed Sądem Rejonowym w Przemyślu, Marcin D. dobrowolnie poddał się odpowiedzialności karnej. Zgodził się na wniosek prokuratora o wymierzenie kary czterech lat pozbawienia wolności, nałożenia obowiązku naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonych oraz zapłaty nawiązki w wysokości 2000 zł na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków.
Czytaj więcej:
Śmiertelny wypadek w zakładzie kamieniarskim na Podkarpaciu. Prokuratura prowadzi śledztwo