
Czy niemieckie wojska pozostaną w okolicach Rzeszowa dłużej? Taką propozycję premier Donald Tusk przedstawił kanclerzowi Friedrichowi Merzowi. Celem jest pozostawienie niemieckiego systemu Patriot na lotnisku w Jasionce. Chroni on niebo wokół portu, który wciąż jest miejscem, przez które przechodzi zdecydowana większość pomocy dla Ukrainy walczącej z rosyjskim agresorem.
Jeszcze pod koniec marca informowaliśmy, że niemieckie wojska stacjonujące w Rzeszowie pozostaną na Podkarpaciu co najmniej do połowy 2025 roku. Głównym zadaniem żołnierzy Bundeswehry jest ochrona przestrzeni powietrznej oraz łańcuchów logistycznych NATO wspierających Ukrainę walczącą z armią Władimira Putina.
Europejskie siły zamiast amerykańskich
W związku z polityką administracji Donalda Trumpa, amerykańskie wsparcie dla wschodniej flanki NATO nie jest już tak pewne, jak jeszcze za czasów Joe Bidena. Po działaniach prezydenta USA, coraz więcej europejskich polityków zdaje sobie sprawę, że Stary Kontynent musi wziąć na siebie więcej odpowiedzialności związanej z obronnością. A co za tym idzie – mieć potencjał obronny związany z potencjalnym zagrożeniem ze strony Rosji.
W związku z tym, na lotnisku Rzeszów-Jasionka działania związane z ochroną przestrzeni powietrznej przejęli inni sojusznicy z Paktu Północnoatlantyckiego. Warto zaznaczyć, że niemieckie wojska stacjonują w Rzeszowie już od stycznia 2025 r. na mocy decyzji niemieckiego ministra obrony Borisa Pistoriusa i porozumienia z polskimi władzami.
Dodajmy, że rosyjscy propagandyści wielokrotnie ostrzegali Polskę przed pomocą Ukrainie i sugerowali ataki rakietowe na hub znajdujący się na lotnisku w Jasionce, a także na sam Rzeszów.
Propozycja Tuska dla Niemiec
W związku z tym, że połowa roku zbliża się wielkimi krokami, premier Donald Tusk zwrócił się do kanclerza Niemiec Friedricha Merza z propozycją przedłużenia obecności niemieckich Patriotów pod Rzeszowem do końca 2025 roku.
Do rozmowy pomiędzy Tuskiem a Merzem doszło w środę, podczas wizyty kanclerza Niemiec w Warszawie. – Obecność żołnierzy, infrastruktury, także obrony powietrznej nie tylko polskiej i niemieckiej, ale także innych państw, leży w interesie Ukrainy i całej Europy. Dlatego zwróciłem się z propozycją do pana kanclerza, aby strona niemiecka przemyślała przedłużenie obecności Patriotów niemieckich w Rzeszowie do końca roku – przekazał premier.
Kluczowa decyzja ws. bezpieczeństwa
Póki co nie zapadła jeszcze decyzja związana z przedłużenie obecności niemieckich Patriotów w Jasionce, jednak Tusk liczy na pozytywną odpowiedź niemieckich sojuszników. – Wiem, że trudno liczyć na odpowiedź w ciągu godziny, ale dziękuję za pełne zrozumienie. Wydaje się, że w interesie nas wszystkich byłoby, gdybyśmy mogli tego typu decyzji doczekać – podkreślił.
W ocenie szefa polskiego rządu, kluczowa w działaniach wschodniej flanki na to jest ochrona całego terytorium europejskiego i wspólne działania NATO przed zagrożeniem zewnętrznym. – Będziemy oczywiście szukali ewentualnych alternatyw, ale dobrze byłoby dla nas wszystkich, gdybyśmy mogli z pewną perspektywą planować dalszą obronę tego miejsca, tak ważnego z punktu widzenia bezpieczeństwa Europy – podsumował premier.
(oprac. BL / PAP)
Czytaj więcej:
Karol Nawrocki znów odwiedzi Rzeszów. W planach także zaproszenie wiceprezydenta USA

Czy niemieckie wojska pozostaną w okolicach Rzeszowa dłużej? Taką propozycję premier Donald Tusk przedstawił kanclerzowi Friedrichowi Merzowi. Celem jest pozostawienie niemieckiego systemu Patriot na lotnisku w Jasionce. Chroni on niebo wokół portu, który wciąż jest miejscem, przez które przechodzi zdecydowana większość pomocy dla Ukrainy walczącej z rosyjskim agresorem.
Jeszcze pod koniec marca informowaliśmy, że niemieckie wojska stacjonujące w Rzeszowie pozostaną na Podkarpaciu co najmniej do połowy 2025 roku. Głównym zadaniem żołnierzy Bundeswehry jest ochrona przestrzeni powietrznej oraz łańcuchów logistycznych NATO wspierających Ukrainę walczącą z armią Władimira Putina.
Europejskie siły zamiast amerykańskich
W związku z polityką administracji Donalda Trumpa, amerykańskie wsparcie dla wschodniej flanki NATO nie jest już tak pewne, jak jeszcze za czasów Joe Bidena. Po działaniach prezydenta USA, coraz więcej europejskich polityków zdaje sobie sprawę, że Stary Kontynent musi wziąć na siebie więcej odpowiedzialności związanej z obronnością. A co za tym idzie – mieć potencjał obronny związany z potencjalnym zagrożeniem ze strony Rosji.
W związku z tym, na lotnisku Rzeszów-Jasionka działania związane z ochroną przestrzeni powietrznej przejęli inni sojusznicy z Paktu Północnoatlantyckiego. Warto zaznaczyć, że niemieckie wojska stacjonują w Rzeszowie już od stycznia 2025 r. na mocy decyzji niemieckiego ministra obrony Borisa Pistoriusa i porozumienia z polskimi władzami.
Dodajmy, że rosyjscy propagandyści wielokrotnie ostrzegali Polskę przed pomocą Ukrainie i sugerowali ataki rakietowe na hub znajdujący się na lotnisku w Jasionce, a także na sam Rzeszów.
Propozycja Tuska dla Niemiec
W związku z tym, że połowa roku zbliża się wielkimi krokami, premier Donald Tusk zwrócił się do kanclerza Niemiec Friedricha Merza z propozycją przedłużenia obecności niemieckich Patriotów pod Rzeszowem do końca 2025 roku.
Do rozmowy pomiędzy Tuskiem a Merzem doszło w środę, podczas wizyty kanclerza Niemiec w Warszawie. – Obecność żołnierzy, infrastruktury, także obrony powietrznej nie tylko polskiej i niemieckiej, ale także innych państw, leży w interesie Ukrainy i całej Europy. Dlatego zwróciłem się z propozycją do pana kanclerza, aby strona niemiecka przemyślała przedłużenie obecności Patriotów niemieckich w Rzeszowie do końca roku – przekazał premier.
Kluczowa decyzja ws. bezpieczeństwa
Póki co nie zapadła jeszcze decyzja związana z przedłużenie obecności niemieckich Patriotów w Jasionce, jednak Tusk liczy na pozytywną odpowiedź niemieckich sojuszników. – Wiem, że trudno liczyć na odpowiedź w ciągu godziny, ale dziękuję za pełne zrozumienie. Wydaje się, że w interesie nas wszystkich byłoby, gdybyśmy mogli tego typu decyzji doczekać – podkreślił.
W ocenie szefa polskiego rządu, kluczowa w działaniach wschodniej flanki na to jest ochrona całego terytorium europejskiego i wspólne działania NATO przed zagrożeniem zewnętrznym. – Będziemy oczywiście szukali ewentualnych alternatyw, ale dobrze byłoby dla nas wszystkich, gdybyśmy mogli z pewną perspektywą planować dalszą obronę tego miejsca, tak ważnego z punktu widzenia bezpieczeństwa Europy – podsumował premier.
(oprac. BL / PAP)
Czytaj więcej:
Karol Nawrocki znów odwiedzi Rzeszów. W planach także zaproszenie wiceprezydenta USA