April 23, 2025
Zdjęcia: Ulewa w Pawłosiowie i skutki jej usuwania (fot. Działania po ulewie w Pawłosiowie (fot. KW PSP w Rzeszowie / WOT)

Reklama

W Pawłosiowie w województwie podkarpackim trwa szacowanie strat po ubiegłotygodniowej ulewie. Nawałnica uszkodziła i pozalewała domy, infrastrukturę i uprawy rolne. Na jakie odszkodowania mogą liczyć ci, którzy stracili część swojego dobytku?

Tuż przed Świętami Wielkanocnymi w Pawłosiowie (pow. jarosławski) doszło do gwałtownego załamania pogody. Podczas nawałnicy i intensywnych opadów deszczu, ucierpiało około 150 budynków.

Dramat po burzy w Pawłosiowie

W trakcie piątkowej burzy w Pawłosiowie, ulice zamieniły się w rwące potoki. Woda niosła ze sobą muł, błoto, a także gałęzie. Ostatecznie to wszystko wylądowało wraz z wodą w piwnicach, i zamieszkałych częściach budynków w tej gminnej miejscowości. Podczas gdy jedni przygotowywali się do świąt, w Pawłosiowie trwała akcja ratunkowa.

Na szczęście obyło się bez ofiar w ludziach, jednak wielu z mieszkańców Pawłosiowa straciło część dorobku swojego życia. Woda wraz z błotną lawiną wlewająca się do domów sprawiła, że wiele przedmiotów codziennego użytku trzeba było po prostu wyrzucić. W tym są także łóżka i odzież. Same budynki noszą na sobie ślady zalania i nie jest pewne, czy wszystkie będą ponownie nadawały się do zamieszkania.

W pewnym momencie akcji ratunkowej, przy usuwaniu poburzowych szkód, na miejscu pracowało kilkuset strażaków, a także żołnierze jednostek Wojskowej Obrony Terytorialnej.

Trwa szacowanie strat. Co z odszkodowaniami?

Od wtorku w Pawłosiowie pracują komisje, które szacują straty po piątkowej ulewie. Urzędnicy zamierzają na początku sprawdzić sytuacje w około 150 domach mieszkalnych, które zostały zalane przez wodę. Odwiedzą każdy dom, aby zebrać informacje i przygotować dokumenty do wypłaty poszkodowany pierwszego zasiłku w wysokości 8 tys. zł.

– Mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj na moje biurko trafi wniosek o uruchomienie środków i pieniądze najpóźniej jutro rano trafią do gminy, żeby mogła wypłacić pomoc materialną dla poszkodowanych – powiedziała we wtorek wojewoda podkarpacka Teresa Kubas-Hul, która uczestniczyła w posiedzeniu zespołu zarządzania kryzysowego. Omawiano wówczas koordynację dalszych działań, od sprzątania i szacowania strat, aż po pomoc mieszkańcom w przygotowywaniu wniosków o wsparcie finansowe.

Szacowaniem strat w gospodarstwach domowych zajmuje się 25 osób. Kolejni urzędnicy ustalają, jakie straty powstały w rolnictwie. W środę pracę rozpoczną inspektorzy nadzoru budowlanego, którzy ocenią szkody w zalanych domach i jakie straty powstały w infrastrukturze komunalnej. Właściciele zniszczonych domów będą mogli ubiegać się o pomoc w wysokości od 100 do 200 tys. zł.

We wtorek w porządkowaniu Pawłosiowa nadal pomagało około 200 żołnierzy z 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej, 20. Przemyskiej Brygady Obrony Terytorialnej oraz 18. Dywizji Zmechanizowanej i 3. Batalionu Inżynieryjnego z Niska. Jest także ok. 50 strażaków ochotników z powiatu jarosławskiego. Od początku akcji zaangażowanych było 350 strażaków z OSP i PSP.

Skandal na mszy wielkanocnej na Podkarpaciu. Ksiądz odmówił Komunii Św. strażakom. Jego argumentacja zaskakuje

Zdjęcia: Ulewa w Pawłosiowie i skutki jej usuwania (fot. Działania po ulewie w Pawłosiowie (fot. KW PSP w Rzeszowie / WOT)

Reklama

W Pawłosiowie w województwie podkarpackim trwa szacowanie strat po ubiegłotygodniowej ulewie. Nawałnica uszkodziła i pozalewała domy, infrastrukturę i uprawy rolne. Na jakie odszkodowania mogą liczyć ci, którzy stracili część swojego dobytku?

Tuż przed Świętami Wielkanocnymi w Pawłosiowie (pow. jarosławski) doszło do gwałtownego załamania pogody. Podczas nawałnicy i intensywnych opadów deszczu, ucierpiało około 150 budynków.

Dramat po burzy w Pawłosiowie

W trakcie piątkowej burzy w Pawłosiowie, ulice zamieniły się w rwące potoki. Woda niosła ze sobą muł, błoto, a także gałęzie. Ostatecznie to wszystko wylądowało wraz z wodą w piwnicach, i zamieszkałych częściach budynków w tej gminnej miejscowości. Podczas gdy jedni przygotowywali się do świąt, w Pawłosiowie trwała akcja ratunkowa.

Na szczęście obyło się bez ofiar w ludziach, jednak wielu z mieszkańców Pawłosiowa straciło część dorobku swojego życia. Woda wraz z błotną lawiną wlewająca się do domów sprawiła, że wiele przedmiotów codziennego użytku trzeba było po prostu wyrzucić. W tym są także łóżka i odzież. Same budynki noszą na sobie ślady zalania i nie jest pewne, czy wszystkie będą ponownie nadawały się do zamieszkania.

W pewnym momencie akcji ratunkowej, przy usuwaniu poburzowych szkód, na miejscu pracowało kilkuset strażaków, a także żołnierze jednostek Wojskowej Obrony Terytorialnej.

Trwa szacowanie strat. Co z odszkodowaniami?

Od wtorku w Pawłosiowie pracują komisje, które szacują straty po piątkowej ulewie. Urzędnicy zamierzają na początku sprawdzić sytuacje w około 150 domach mieszkalnych, które zostały zalane przez wodę. Odwiedzą każdy dom, aby zebrać informacje i przygotować dokumenty do wypłaty poszkodowany pierwszego zasiłku w wysokości 8 tys. zł.

– Mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj na moje biurko trafi wniosek o uruchomienie środków i pieniądze najpóźniej jutro rano trafią do gminy, żeby mogła wypłacić pomoc materialną dla poszkodowanych – powiedziała we wtorek wojewoda podkarpacka Teresa Kubas-Hul, która uczestniczyła w posiedzeniu zespołu zarządzania kryzysowego. Omawiano wówczas koordynację dalszych działań, od sprzątania i szacowania strat, aż po pomoc mieszkańcom w przygotowywaniu wniosków o wsparcie finansowe.

Szacowaniem strat w gospodarstwach domowych zajmuje się 25 osób. Kolejni urzędnicy ustalają, jakie straty powstały w rolnictwie. W środę pracę rozpoczną inspektorzy nadzoru budowlanego, którzy ocenią szkody w zalanych domach i jakie straty powstały w infrastrukturze komunalnej. Właściciele zniszczonych domów będą mogli ubiegać się o pomoc w wysokości od 100 do 200 tys. zł.

We wtorek w porządkowaniu Pawłosiowa nadal pomagało około 200 żołnierzy z 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej, 20. Przemyskiej Brygady Obrony Terytorialnej oraz 18. Dywizji Zmechanizowanej i 3. Batalionu Inżynieryjnego z Niska. Jest także ok. 50 strażaków ochotników z powiatu jarosławskiego. Od początku akcji zaangażowanych było 350 strażaków z OSP i PSP.

Skandal na mszy wielkanocnej na Podkarpaciu. Ksiądz odmówił Komunii Św. strażakom. Jego argumentacja zaskakuje

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *