Dramat, który wydarzył się z udziałem Damiana Sobola w Strefie Gazy, wciąż nie został w pełni wyjaśniony. Wolontariusz organizacji humanitarnej World Central Kitchen zginął na skutek ostrzału prowadzonego przez wojsko izraelskie.
Według najnowszych informacji, które przekazała Prokuratura Okręgowa w Przemyślu, śledztwo w sprawie zabójstwa polskiego wolontariusza będzie nadal kontynuowane. Polska strona poinformowała, że zwróciła się o potrzebne dokumenty do Izraela i Stanów Zjednoczonych, a także o międzynarodową pomoc prawną do Republiki Irlandii.
Śmierć polskiego wolontariusza w Strefie Gazy
Konflikt w Strefie Gazy, która została zaatakowana przez izraelskie wojska odbiła się szerokim echem w polskich mediach. Stało się tak nie tylko za sprawą wielu ofiar śmiertelnych po stronie Palestyńczyków, a także wcześniejszych ataków terrorystycznych Hamasu na terenie Izraela.
W nocy z 1 na 2 kwietnia w nadmorskim mieście Dajr al-Balah, w centralnej części Strefy Gazy, zginął polski wolontariusz organizacji humanitarnej World Central Kitchen, Damian Soból. Do tragedii doszło podczas ostrzelania z powietrza, którego dokonały siły izraelskie. Wraz z 35-latkiem śmierć poniosło wówczas sześciu innych wolontariuszy, w tym z Australii, Wielkiej Brytanii, jedna osoba z obywatelstwem amerykańsko-kanadyjskim oraz palestyński kierowca.
Po śmierci Damian Soból został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Jak napisał wówczas w liście kondolencyjnym szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski, wierzy, że Damian będzie wzorem dla tysięcy wolontariuszy.
Śledztwo w toku
2 kwietnia Prokuratura Okręgowa w Przemyślu wszczęła śledztwo z art. 148 kk. par. 2 pkt 4. Dotyczy ono zabójstwa w Strefie Gazy obywatela polskiego Damiana Sobola w wyniku ataku sił zbrojnych Izraela z użyciem materiałów wybuchowych.
Śledztwo utrudnia aktualna sytuacja geopolityczna w Strefie Gazy, a także konieczność długiego oczekiwania na międzynarodową pomoc prawną. Jeszcze w październiku ubiegłego roku informowaliśmy, że przemyska prokuratura wciąż czeka na odpowiedź na wnioski skierowane do Izraela i Autonomii Palestyńskiej. Śledczy zwrócili się wówczas o pomoc także do strony amerykańskiej.
Oczekiwanie na materiały od Izraela, USA i Irlandii
Mimo, że od zabójstwa minął już ponad rok, śledztwo wciąż jest w toku, a polska strona nadal czeka na dostarczenie wnioskowanych dokumentów.
– Pomimo przeprowadzenia wielu dowodów i znacznego stopnia zaawansowania, śledztwo wymaga kontynuowania, celem uzupełnienia materiału dowodowego – podkreśla rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu, prok. Marta Pętkowska.
Jak podkreśla przedstawicielka przemyskiej prokuratury, szczególnie potrzebne są nadal opinie specjalistycznych instytucji, a także materiały i dokumentacja, o którą zwrócono się we wnioskach o udzielenie pomocy prawnej do Izraela i Stanów Zjednoczonych.
Ponadto wystąpiono o międzynarodową pomoc prawną w sprawach karnych do Republiki Irlandii, która według prokuratorskich informacji ma posiadać dowody cyfrowe w sprawie zabójstwa Damiana Sobola.
Paweł Kowal: Wycofanie wojsk USA z Jasionki to błąd. Europa musi wziąć za siebie odpowiedzialność
Dramat, który wydarzył się z udziałem Damiana Sobola w Strefie Gazy, wciąż nie został w pełni wyjaśniony. Wolontariusz organizacji humanitarnej World Central Kitchen zginął na skutek ostrzału prowadzonego przez wojsko izraelskie.
Według najnowszych informacji, które przekazała Prokuratura Okręgowa w Przemyślu, śledztwo w sprawie zabójstwa polskiego wolontariusza będzie nadal kontynuowane. Polska strona poinformowała, że zwróciła się o potrzebne dokumenty do Izraela i Stanów Zjednoczonych, a także o międzynarodową pomoc prawną do Republiki Irlandii.
Śmierć polskiego wolontariusza w Strefie Gazy
Konflikt w Strefie Gazy, która została zaatakowana przez izraelskie wojska odbiła się szerokim echem w polskich mediach. Stało się tak nie tylko za sprawą wielu ofiar śmiertelnych po stronie Palestyńczyków, a także wcześniejszych ataków terrorystycznych Hamasu na terenie Izraela.
W nocy z 1 na 2 kwietnia w nadmorskim mieście Dajr al-Balah, w centralnej części Strefy Gazy, zginął polski wolontariusz organizacji humanitarnej World Central Kitchen, Damian Soból. Do tragedii doszło podczas ostrzelania z powietrza, którego dokonały siły izraelskie. Wraz z 35-latkiem śmierć poniosło wówczas sześciu innych wolontariuszy, w tym z Australii, Wielkiej Brytanii, jedna osoba z obywatelstwem amerykańsko-kanadyjskim oraz palestyński kierowca.
Po śmierci Damian Soból został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Jak napisał wówczas w liście kondolencyjnym szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski, wierzy, że Damian będzie wzorem dla tysięcy wolontariuszy.
Śledztwo w toku
2 kwietnia Prokuratura Okręgowa w Przemyślu wszczęła śledztwo z art. 148 kk. par. 2 pkt 4. Dotyczy ono zabójstwa w Strefie Gazy obywatela polskiego Damiana Sobola w wyniku ataku sił zbrojnych Izraela z użyciem materiałów wybuchowych.
Śledztwo utrudnia aktualna sytuacja geopolityczna w Strefie Gazy, a także konieczność długiego oczekiwania na międzynarodową pomoc prawną. Jeszcze w październiku ubiegłego roku informowaliśmy, że przemyska prokuratura wciąż czeka na odpowiedź na wnioski skierowane do Izraela i Autonomii Palestyńskiej. Śledczy zwrócili się wówczas o pomoc także do strony amerykańskiej.
Oczekiwanie na materiały od Izraela, USA i Irlandii
Mimo, że od zabójstwa minął już ponad rok, śledztwo wciąż jest w toku, a polska strona nadal czeka na dostarczenie wnioskowanych dokumentów.
– Pomimo przeprowadzenia wielu dowodów i znacznego stopnia zaawansowania, śledztwo wymaga kontynuowania, celem uzupełnienia materiału dowodowego – podkreśla rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu, prok. Marta Pętkowska.
Jak podkreśla przedstawicielka przemyskiej prokuratury, szczególnie potrzebne są nadal opinie specjalistycznych instytucji, a także materiały i dokumentacja, o którą zwrócono się we wnioskach o udzielenie pomocy prawnej do Izraela i Stanów Zjednoczonych.
Ponadto wystąpiono o międzynarodową pomoc prawną w sprawach karnych do Republiki Irlandii, która według prokuratorskich informacji ma posiadać dowody cyfrowe w sprawie zabójstwa Damiana Sobola.
Paweł Kowal: Wycofanie wojsk USA z Jasionki to błąd. Europa musi wziąć za siebie odpowiedzialność