February 22, 2025
Zdjęcie: Czytelnik Rzeszów News

Panujące w ostatnich dniach niskie temperatury powodują zwiększoną emisję zanieczyszczeń, w tym pyłów zawieszonych, m.in. z powodu ogrzewania. Dotyczy to kilku województw, w tym podkarpackiego, Rzeszowa i innych miast regionu. Wyniki pomiarów są dość zatrważające.

Podkarpacie wśród zanieczyszczonych regionów

Mieszkańcy części woj. podkarpackiego od kilku dni oddychają powietrzem o fatalnej jakości. Przynajmniej jeden fatalny wynik w zakresie zawartości pyłów zawieszonych w powietrzu zanotowały w ciągu ostatnich 30 dni Rzeszów, Dębica, Krosno czy Sanok.

Przyczyną jest zarówno wzmożona emisja zanieczyszczeń związana z ogrzewaniem domów, jak i niekorzystne warunki atmosferyczne – brak wiatru i wysokie ciśnienie. Razem sprawia to, że szkodliwe pyły zawieszone kumulują się w powietrzu.

Główny winowajca – domowe piece

Polski Alarm Smogowy (PAS) przypomina, że smog w Polsce, w tym na Podkarpaciu, pochodzi przede wszystkim z indywidualnych systemów ogrzewania domów. Według danych PAS, aż 90 proc. pyłu zawieszonego PM10 pochodzi z tzw. kopciuchów – przestarzałych kotłów na węgiel i drewno. Wiele z nich działa nielegalnie, mimo obowiązujących zakazów.

Podkarpacie bije światowe normy… zanieczyszczeń

Według GIOŚ w lutym 2025 r. epizody smogowe są dłuższe i bardziej intensywne niż w poprzednich latach.

– W Radomsku 17 lutego br. odnotowano średniodobowe stężenie PM10 na poziomie 192,3 µg/m³ (ponad trzykrotnie więcej niż dopuszczalna norma) – poinformował Tomasz Matusiak, rzecznik GIOŚ.

Niewiele lepsze wyniki, zdecydowanie przekraczające normy, GIOŚ zanotował także w Rzeszowie, np. przy ul. Kwiatkowskiego. Dane z ostatnich 30 dni mówią, że powietrze w tej lokalizacji jest zwyczajnie złe, a w maksimach nawet bardzo złe.   

Dane z ostatnich 30 dniPM10PM2,5
Maksimum164,8140,1
Średnia  41,333,1
pyly-zawieszone-kwiatkowskiego-rzeszow
Wykres: Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, pomiar przy ul. Kwiatkowskiego, Rzeszów

Dopuszczalne normy stężeń pyłu zawieszonego WHO

Jak wskazuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), szkodliwość dla zdrowia osób, które są narażone na przebywanie w powietrzu z tzw. pyłami zawieszonymi związana jest ściśle z wielkością i składem chemicznym ziaren.

  • norma średniego 24-godz. stężenia pyłu PM10: 50 µg/m3
  • norma średniego rocznego stężenia pyłu PM10: 20 µg/m3
  • norma średniego 24-godz. stężenia pyłu PM2,5: 25 µg/m3
  • norma średniego rocznego stężenia pyłu PM2,5: 10 µg/m3

O ile dużo mówi się o PM10, który również jest mikroskopijny, ale grubszy od tzw. pyłu drobnego, czyli PM2.5, to ten drugi jest bardziej niebezpieczny. Dociera aż do pęcherzyków płucnych, stamtąd wędruje dalej, do naczyń krwionośnych, a stamtąd do całego krwiobiegu. Drobniejszy pył jest szkodliwy dla układu oddechowego, jak i układu krążenia.  

rzeszow-pm-pyly-zawieszone
Wykres: Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, pomiar przy ul. Kwiatkowskiego, Rzeszów

(rom / PAP / GIOŚ)

Zdjęcie: Czytelnik Rzeszów News

Panujące w ostatnich dniach niskie temperatury powodują zwiększoną emisję zanieczyszczeń, w tym pyłów zawieszonych, m.in. z powodu ogrzewania. Dotyczy to kilku województw, w tym podkarpackiego, Rzeszowa i innych miast regionu. Wyniki pomiarów są dość zatrważające.

Podkarpacie wśród zanieczyszczonych regionów

Mieszkańcy części woj. podkarpackiego od kilku dni oddychają powietrzem o fatalnej jakości. Przynajmniej jeden fatalny wynik w zakresie zawartości pyłów zawieszonych w powietrzu zanotowały w ciągu ostatnich 30 dni Rzeszów, Dębica, Krosno czy Sanok.

Przyczyną jest zarówno wzmożona emisja zanieczyszczeń związana z ogrzewaniem domów, jak i niekorzystne warunki atmosferyczne – brak wiatru i wysokie ciśnienie. Razem sprawia to, że szkodliwe pyły zawieszone kumulują się w powietrzu.

Główny winowajca – domowe piece

Polski Alarm Smogowy (PAS) przypomina, że smog w Polsce, w tym na Podkarpaciu, pochodzi przede wszystkim z indywidualnych systemów ogrzewania domów. Według danych PAS, aż 90 proc. pyłu zawieszonego PM10 pochodzi z tzw. kopciuchów – przestarzałych kotłów na węgiel i drewno. Wiele z nich działa nielegalnie, mimo obowiązujących zakazów.

Podkarpacie bije światowe normy… zanieczyszczeń

Według GIOŚ w lutym 2025 r. epizody smogowe są dłuższe i bardziej intensywne niż w poprzednich latach.

– W Radomsku 17 lutego br. odnotowano średniodobowe stężenie PM10 na poziomie 192,3 µg/m³ (ponad trzykrotnie więcej niż dopuszczalna norma) – poinformował Tomasz Matusiak, rzecznik GIOŚ.

Niewiele lepsze wyniki, zdecydowanie przekraczające normy, GIOŚ zanotował także w Rzeszowie, np. przy ul. Kwiatkowskiego. Dane z ostatnich 30 dni mówią, że powietrze w tej lokalizacji jest zwyczajnie złe, a w maksimach nawet bardzo złe.   

Dane z ostatnich 30 dni PM10 PM2,5
Maksimum 164,8 140,1
Średnia   41,3 33,1
pyly-zawieszone-kwiatkowskiego-rzeszow
Wykres: Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, pomiar przy ul. Kwiatkowskiego, Rzeszów

Dopuszczalne normy stężeń pyłu zawieszonego WHO

Jak wskazuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), szkodliwość dla zdrowia osób, które są narażone na przebywanie w powietrzu z tzw. pyłami zawieszonymi związana jest ściśle z wielkością i składem chemicznym ziaren.

  • norma średniego 24-godz. stężenia pyłu PM10: 50 µg/m3
  • norma średniego rocznego stężenia pyłu PM10: 20 µg/m3
  • norma średniego 24-godz. stężenia pyłu PM2,5: 25 µg/m3
  • norma średniego rocznego stężenia pyłu PM2,5: 10 µg/m3

O ile dużo mówi się o PM10, który również jest mikroskopijny, ale grubszy od tzw. pyłu drobnego, czyli PM2.5, to ten drugi jest bardziej niebezpieczny. Dociera aż do pęcherzyków płucnych, stamtąd wędruje dalej, do naczyń krwionośnych, a stamtąd do całego krwiobiegu. Drobniejszy pył jest szkodliwy dla układu oddechowego, jak i układu krążenia.  

rzeszow-pm-pyly-zawieszone
Wykres: Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, pomiar przy ul. Kwiatkowskiego, Rzeszów

(rom / PAP / GIOŚ)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *